- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 lipca 2015, 18:50
Cześć dziewczyny. Jestem załamana.Skonczyłam szkołę i nie będę mieć już nigdy lekcji z najfajniejszym facetem jakiego znam.Zawsze w każde czwartki zostawałam z nim po lekcjach,że czegoś nie rozumiem i mi tłumaczył.Sam na sam.A teraz lipa.Bardzo mi z tym zle. Prosze nie hejtować,bo wiem,że pytałam o kierowcę autobusu ale to już nie to samo:(
Edytowany przez barbie2015 1 lipca 2015, 18:54
1 lipca 2015, 21:36
Spokojnie wyjedziesz gdzieś na wakacje i Twoje kochliwe serduszko znowu zabije do kogoś nowego .[/quote]Noo jest taki ktoś.Jezdzi utobusem i czasem go widuje,tzn kierowca ale trochcę starszy tylko.
1 lipca 2015, 21:42
hahaha kochliwe dziewczę z ciebie
Oby tylko z brzuchem nie skończyła jak się jakiś kierowca autobusu lub inny chłopak z kościoła zczai ze ona taka bezpośrednia i chętna...
1 lipca 2015, 22:03
nigdy nie rozumiała jak można zakochać sie w kimś z kim nigdy sie prywatnie nie spotkało
Oj można;) Zakochać...ZAUROCZYĆ się to lepsze słowo.
1 lipca 2015, 22:04
masz chyba niską samoocenę, bo szukasz faceta na siłę.....
Ja mam wrażenie, że autorka każdego faceta napotkanego na swej drodze traktuje w kategorii faceta dla niej.
1 lipca 2015, 22:38
Idź do kościoła, popatrz tam na tamtego chłopca i Ci przejdzie, albo idź sobie nowe buty kup.
1 lipca 2015, 23:36
Taaa,ale odpowedz na pytanie a nie pytaj.to Ty od księdza i chłopaka ze sklepu sportowego? Bo historia brzmi dość znajomo.
Czyli jednak;) Są wakacje, na pewno o nim zapomnisz. A jeśli dalej nic, to poczekaj na rok szkolny i zapisy się na korepetycje.
Ma 44 lata, ma rodzinę.także nie rób sobie nadziei, to nie ma sensu.