Temat: Co może oznaczać taki dystans...

Jestem na pierwszym roku studiów, jest w mojej grupie jeden chłopak, który bardzo mi się podoba. Ma 25 lat, taki mój ideał jeśli chodzi o wygląd, nawet nie wiem czy kogoś ma... Zauważyłam, że często na mnie patrzy na zajęciach, na przerwach, uśmiecha się. Czasem zatrzymujemy na sobie wzrok i patrzymy na siebie tak głęboko aż w końcu się peszymy.Ale on ma do mnie taki dystans... jak jest np wolne krzesło obok to nie siądzie obok tylko krzesło dalej ale w tym czasie na mnie patrzy. Nigdy nie było tak żebym z nim normalnie rozmawiała na jakiś temat. Mojej koleżance z grupy też bardzo się podoba, często o nim opowiada a ja siedzę cicho i skręca mnie z zazdrości. Ona jednak ma odwagę podrywać go, czasem nawet na siłę. Ale przez to on z nią normalnie rozmawia, zachowuje się przy niej swobodnie... Sama nie wiem ale ja też mam do niego jakiś dystans. Tylko do niego... Jak myślicie czemu on się tak zachowuje??
ma do Ciebie dystans bo się mu podobasz głupolku ;-)

Pasek wagi
mój (obecnie) mąż też na zajęciach siadał daleko ode mnie :), jak potem przyznał wstydził się, bał , ale z drugiej strony twierdzi, że miał lepszy na mnie punkt obserwacyjny po drugiej stronie sali ;). Także przez rok chodziliśmy na jedne zajęcia, a dopiero po sesji i egzaminie zaczęło między nami iskrzyć . Potem jak byliśmy ze sobą przyznał , że bardzo mu się podobałam , ale z drugiej strony był pewny, że ja jestem zajęta i kogoś mam ;). A bał się zagadać :). Na jednych zajęciach prowadząca wymyśliła ćwiczenia w parach i sama poparowała ludzi w pary.... traf chciał, że nas przypadkowo połączyła ze sobą do ćwiczenia dialogu i rozmówek sytuacyjnych :). Potem śmialiśmy się, że powinniśmy ją zaprosić na nasz ślub :P.  Także uważaj kochana, uważaj ;), bo coś mi się zdaje, że tutaj miłość zaczyna rozkwitać ;)...a do wiosny już niedaleko.
witaj w klubie, bo jestem w identycznej sytuacji ;] nie mam niestety pojęcia, co to oznacza. dla pocieszenia powiem, że u mnie ta sytuacja trwa juz 1,5 roku i nie sądzę, żeby coś miało się zmienić

girlish a nie pomyślałaś że może być wstydliwy i czeka na twój krok?

Do odważnych świat należy, sama zacznij od witania się z nim :) później już niedaleka droga do dialogu :)
andziag21 do nieśmiałych to on raczej nie należy, w przeciwieństwie do mnie :)) poza tym, jak to mówią, jeśli facet chce, to choćby skały srały i tak dalej.
po mojemu to się jemu podobasz tylko jest nieśmiały i boi się zagadać;) sama wyjdź z inicjatywą, jak siądzie krzesło dalej to Ty się przysuń, znajdź pretekst do zagadania. chociaż z drugiej strony trochę głupio w stosunku do koleżanki, bo ona już czyni kroki w kierunku tego faceta i mówi otwarcie że jej się podoba;/
>  poza tym, jak to
> mówią, jeśli facet chce, to choćby skały srały i
> tak dalej.

no tak tylko, że czasem trzeba facetowi pokazać, że on chce;)
nie wiem, jak autorka tematu, ale ja nie należę do osób, które wychodzą z taką inicjatywą ^^ może to i źle, ale jestem przyzwyczajona do facetów, którzy są zdeklarowani i to zawsze ja jestem podrywana, nigdy odwrotnie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.