- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 czerwca 2015, 17:08
Mam problemy w relacjach damsko-męskich. Mam duże powodzenie u chłopaków, ale gdy już poznam jakiegoś chłopaka to nic poważnego z tego nie wychodzi. Nie wiem w czym leży problem. Jestem raczej "staroświecka" i uważam że to facet powinien wykonywać pierwszy krok i bardzo rzadko pierwsza pisze do chłopaka lub proponuje mu jakieś spotkanie.Robię tak dlatego bo żyję w przekonaniu, że jakby chciał to by się odezwał, boję się ośmieszenia. Uważacie, że dziewczyna powinna pokazać facetowi, że jest nim zainteresowana czy lepiej być niedostępną? Nie wiem czy to jest główny powód tego, że nie mogę zacząć niczego na poważnie. Możliwe że nie umiem okazywać uczuć bo tak odbierają mnie niektórzy faceci. Co Wy o tym myślicie?
Edytowany przez Andzia1597 12 czerwca 2015, 17:27
12 czerwca 2015, 17:09
Pewnie, że powinna pokazywać zainteresowanie, faceci to nie wróżki. Jeśli widzi, że masz go w dupie to nie będzie biegał.
12 czerwca 2015, 17:10
Pewnie, że powinna pokazywać zainteresowanie, faceci to nie wróżki. Jeśli widzi, że masz go w dupie to nie będzie biegał.
Ale podobno faceci to zdobywcy :( Jest taka zasada, że im bardziej zlewasz faceta, tym bardziej powinien się starać.
12 czerwca 2015, 17:13
Ale podobno faceci to zdobywcy :( Jest taka zasada, że im bardziej zlewasz faceta, tym bardziej powinien się starać.Pewnie, że powinna pokazywać zainteresowanie, faceci to nie wróżki. Jeśli widzi, że masz go w dupie to nie będzie biegał.
Odrobina niedostępności - spoko, będzie zdobywał o ile oprócz tego wykazujesz zainteresowanie. Ale całkowite zlewanie? No nie sądzę.
12 czerwca 2015, 17:14
zdobywcy ale nie każdy niestety to okazuje, sam po sobie wiem że kiedyś nawet jeżeli jakaś dziewczyna mi się "podobała" to wystarczyło że pomyślałem przez chwile że nie jest zainteresowana to odpuszczałem.
Nie bój się odrzucenia bo to najgorsze co może być, podchodź na luzie do chłopaków, na starcie traktuj go bardziej jako "kolegę" do pogadania na luzie a nie jako "ale fajny facet, pewnie na mnie nie poleci"
12 czerwca 2015, 17:16
Nie nalezy zlewac do przesady i nie nalezy od razu wydzwaniac i sie narzucac. Mysle ze w zwiazkach jest jak ze wszystkim innym - trzeba znalezc punkt srodka. Ty sie boisz osmieszenia a moze oni sie obawiaja ze albo ich nie chcesz bo zlewasz albo maja cie za ksiezniczke za ktora ciagle trzeba latac.
12 czerwca 2015, 17:20
a Tobie było by przyjemnie jakby ktoś Cię zlewał?
Nie chodzi mi o takie zlewanie, że nie odpisuje na wiadomości, tylko o nie wykazywanie inicjatywy.
12 czerwca 2015, 17:20
Ale podobno faceci to zdobywcy :( Jest taka zasada, że im bardziej zlewasz faceta, tym bardziej powinien się starać.Pewnie, że powinna pokazywać zainteresowanie, faceci to nie wróżki. Jeśli widzi, że masz go w dupie to nie będzie biegał.
Pewnie wśród gimnazjalistów jest taka zasada, bo nie sądzę żeby dorosły, normalny facet dał się złapać na takie gierki i tracił swój czas na bieganie za dziewczyną która zachowuje się jakby nie była zainteresowana albo udaje że nie jest zainteresowana. Pytanie tylko jakiego faceta szukasz. Myślę że Twój problem może leżeć w tym że jesteś zamknięta, za bardzo analizujesz, za bardzo przejmujesz się tym jak będą Cię odbierać inni. Więcej luzu :)
12 czerwca 2015, 17:21
zdobywcy ale nie każdy niestety to okazuje, sam po sobie wiem że kiedyś nawet jeżeli jakaś dziewczyna mi się "podobała" to wystarczyło że pomyślałem przez chwile że nie jest zainteresowana to odpuszczałem.Nie bój się odrzucenia bo to najgorsze co może być, podchodź na luzie do chłopaków, na starcie traktuj go bardziej jako "kolegę" do pogadania na luzie a nie jako "ale fajny facet, pewnie na mnie nie poleci"