Temat: Rozmowa- jakie wnioski ?

Co wnioskujecie po fragmentach rozmowy z chłopakiem ? Napisał do mnie wczoraj , pisaliśmy około 2 h i padały z jego strony takie teksty:
damy rade ;D przecież lato sie zaczyna;D ( Chodziło o jakiekolwiek wyjścia razem )
Czasami wypowiada się liczbie mnogiej jako MY

Pisaliśmy wczoraj, dzisiaj nic nie napisał, ale nie chcę zaczynać rozmowy, bo nie chcę się narzucać. :)) Poczekam na jego ruch, najwyżej napiszę za parę dni
Czy sądzicie , że on ma coś na celu , spotkanie, poznanie się. ? Jak z nim piszę mam uśmiech od ucha do ucha, ma na prawdę świetne poczucie humoru, jest przystojny . Ale boję się angażować a on mi to uniemożliwia wysyłając sygnały typu " powiedzmy " " damy radę" itp.

Pasek wagi

To ten do którego napisałaś czy się znacie?

Niee, po prau dniach napisał do mnie całkiem inny chłopak ( Pierwszy raz chyba jakiś chłopak napisał z własnej inicjatywy)

Pasek wagi

Chyba za bardzo to rozkladasz na czynniki pierwsze . Gadslas z nim 2h i juz masz stres ? Bo nie pisze, a jak napisal to rozkminy robisz. Wyluzuj

Zastanów się, czy aby za bardzo nie chcesz mieć kogoś na siłę. Nie wiem jak to wygląda dokładnie, ale przez tematy czuć lekką desperacje- nie wyszło z jednym, to następny i już analizujesz czy on Cię podrywa. Traktuj chłopaków najpierw jako kolegów, a nie od razu jako potencjalnych partnerów, bo to czuć. 

Owszem z poprzednim to ja się narzucałam. Ale to nie jest, że jak chcę mieć kogoś na siłę.

Po prostu teraz napisał inny Z WŁASNEJ WOLI, ja do niego nie pisałam i boję się znowu zaangażować , a on wydaję mi się, że wysyła mi sygnały, że jest mną zainteresowany ;o

Pasek wagi

No rozumiem :) 

A jakie są te sygnały, że jest Tobą zainteresowany? Zaprosił Cię gdzieś? Jeśli tak to znaczy, że mu się podobasz, bo chłopcy są dość bezpośrendni- jeśli ktoś im się podoba to to pokazują :) 

przestań wszystko tak analizować. Myślałam, że to ja jestem zdesperowana, bo angażowałam się po kilku miesiącach, ale Ty to już przesada. Najpierw się poznajcie, spotkajcie a potem albo się to rozwinie, albo nie. 

Nie rozkminiaj tak wszystkiego co napisze. Znałam takiego co tak robił, analizował wszystko co napisałam i nic z tego nie wyszło:D

Po dwoch godzinach rozmowy boisz sie zaangazowac? No powaznie rece opadaja.... Mozesz sie bac angazowac po kilku tygodniach znajomosci. A powiedzenie "damy rade" jest w zartach na 99,99%. Czesto ludzie parafrazuja (przedrzezniaja, jezeli wolisz...) socjalistyczny sposob wyslawiania sie. Z pewnoscia nie chodzi o was jako pare. Kobieto, nikt po dwoch godzinach rozmowy na czacie nie bedzie chcial ci sie oswiadczac.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.