Temat: brat skupia się tylko na tym

Mam 23 lata i mieszkam już ze swoim mężem. Brat mieszka z mamą i jest ode mnie rok starszy. Teraz rzucił pracę i skupia się tylko na znalezieniu sobie dziewczyny. Mamie taka sytuacja się nie podoba, bo przestanie dorzucać się do czynszu, poza tym nieroby nie są mile widziane. Rozmawiałam o tym z Adrianem i poznałam jego powody. Okazuje się, że mama idzie pod koniec roku na emeryturę. Adrian nie ma od roku dziewczyny i czuje się samotny. Chodzi przygnębiony i nieszczęśliwy. Na wieść o tym, że mama idzie na emeryturę rzucił wszystkie siły na poznawanie dziewczyny.

Jego zdaniem praca mocno go ograniczała. Pracując od 10 do 18 nie miał potem czasu na poznanie dziewczyny. Mógłby poznać dziewczynę wyłącznie w dni wolne od pracy.Problem w tym, że to daje tylko 8 dni w miesiącu, co jak uważa jest zbyt małą ilością czasu by kogoś poznać. W dużej mierze kładzie on nacisk na spotkania z dziewczyną.Jeśli poznałby kogoś w dzień wolny od pracy to musiałby czekać tydzień by spotkać się ponownie. Takie spotkania raz na tydzień do niczego nie doprowadzą - mówi.

Jest również inna sprawa. Jeśli mama pójdzie na emeryturę to nie będzie mógł swobodnie sprowadzać dziewczyn jak czynił to pod jej nieobecność, gdy ta była w pracy Kiedy zapraszam do siebie pannę, chcę by czuła się komfortowo. Mama w domu zabiera sporo luzu. Co innego gdy już przyjdzie do mnie wiele razy i potem będzie mama w domu, ale gdy od początku będzie mama w mieszkaniu to jednak jest jakiś dyskomfort - słyszę.

Chodzi też o seks, jeśli zbliżymy się na tyle, że będziemy go uprawiali, to potem towarzystwo mamy za ścianą nie będzie takie przytłaczające, jak pierwszy seks, gdy ta chodzi po domu - dodaje.

Mam co do tego mieszankę uczuć. Niby rozumiem brata, ale nie do końca.

On twierdzi, że - intymność powstaje w chwili sam na sam, jeśli zaproszę dziewczynę do domu, a będzie w nim ktoś jeszcze, to może być kłopotliwe. Mogę nie być na tym etapie by przedstawiać dziewczynę mamie. Poza tym chcemy być sami, swobodni.

Mam świadomość tego, że kiedy mama przejdzie na emeryturę to będzie kłopot. Jeśli teraz poznam odpowiednią dziewczynę, z którą będę szczęśliwy i spędzę z nią czas tylko we dwoje, to potem większe towarzystwo w domu nie zrobi na dziewczynie wrażenia - mówi.

Mnie ten brat denerwuje, ale może też ma prawo do szczęścia?

Nie wierzę w to co czytam.

Przepraszam Twój brat to idiota :D

Ciekawa jestem ile lasek poderwie na "zrezygnowałem z pracy, żeby spokojnie uprawiać sex".....

Pewnie będzie mówił, że ma urlop itp. Nie powie przecież to co wyżej. Niby go rozumiem, chce mieć dziewczynę, czuje się samotny, a jeśli chaty nie będzie wolnej ... ale jak mówicie, to głupota.

zgadzam się z dziewczynami, tu nie ma co komentować, twój brat to idiota i nie można go rozumieć.

Ciekawa jestem ile lasek poleci na bezrobotnego 24 latka mieszkajacego z mamusia... no juz widze te tlumy zdesperowanych dziewczyn chcacych uprawiac z nim sex...

Nie wierze w to co czytam, albo to jakies zarty, alebo - przepraszam - ale twoj brat ma chyba nierowno pod sufitem.

W najlepszym razie pozna pannę, która też nie pracuje, bo szuka faceta. Stworzą idealny duet. Tak serio - skoro mu nie odpowiada mieszkanie z mamą, to niech się wyprowadzi. Witamy w świecie dorosłych. A tłumaczenie, że potrzebuje swobody w pierwszych kontaktach z kobietami świadczy o tym, że jest nieodpowiedzialny i zalatuje mi cwaniactwem. Koronnym argumentem jednak jest ten, że jako osoba bez pracy i mieszkająca z mamą nie ma szans na poznanie sensownej osoby. Natomiast jeśli mu chodzi tylko o seks to jak najbardziej - niech się bawi.

Rozmawiałam dzisiaj z bratem. To bez sensu szukać tak dziewczyny jak on. Patrząc logicznie to całkowicie beznadziejne. Chociaż zgłębiając jego emocje wygląda na to, że jest po prostu samotny i nieszczęśliwy. Chce znaleźć kogoś bliskiego, a potem zająć się pracą. Chce być kochany, a praca tego mu nie zapewni.

 

 

                                               

Kazdy ma jakies problemy więc nie tłumacz brata że jest samotny i nieszczęśliwy.

Nie ma pracy nie ma kasy, na co ta laske wyrwie, tylko do domu będzie ją przyprowadzał??? Do kina nie zabierze bo kasy nie będzie, z resztą nie zamierza już wracać do pracy, bo skoro pracuje do 18 (tylko) i nie ma czasu później juz na nic to wygląda na to że nie zamierza juz pracować???

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.