- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 kwietnia 2015, 20:27
Cześć. Mam 19 lat od 3 lat widuję w kościele chłopaka lat 23. Nie znam go znikąd po za kościołem,po prostuzauważyłam go kątem oka np. gdy wchodził, wychodził. Po prostu mnie zaciekawił nie wiem czemu. Ostatnio przypadkiem znalazłam go na fb napisałam wiadomość.Piszemy od tygodnia po 1 wiadomości dziennie.Czy to chłopak ma pierwszy zagadać itp. On mnie w ogóle nie kojarzy a ja nie mam zdj na fb.
Dodam,że jestem gruba, brzydka niewykształcona biedna, i daremna z charakteru nie mam u niego żadnych szans i nie mam nic do stracenia zagadałam z ciekawości do niego,chciałam go poznać.Ale interesuje mnie co myślicie jak dziewczyna się pierwsza odezwie w zwykłej rozmowie.:P
Może kiedyś podejść do niego po mszy już po za terenem kościoła?
Edytowany przez aaaaaaa2014 15 kwietnia 2015, 20:28
15 kwietnia 2015, 20:29
Pewnie, podejdź! Nie ma co czekać, aż on może Cie zauważy w tłumie ludzi. Ja zawsze byłam śmiała do chłopaków i to ja zagadywałam i nigdy nie byłam źle odebrana
15 kwietnia 2015, 20:36
to nie jest dziwne, że pierwsza zagadałaś, raczej odważne:) i nie oceniaj się tak surowo, skoro chłopak pisze z tobą, znaczy że czymś go zaintrygowałaś:)
15 kwietnia 2015, 20:39
to nie jest dziwne, że pierwsza zagadałaś, raczej odważne:) i nie oceniaj się tak surowo, skoro chłopak pisze z tobą, znaczy że czymś go zaintrygowałaś:)
15 kwietnia 2015, 20:54
Jego męskie ego z pewnością podskoczyło skoro napisałaś do niego pierwsza i znasz go z widzenia. Myślę, że skoro on ciebie nie kojarzy, natomiast ty jego ciągle widzisz, to możesz mu się nawet wydawać, w pewnym sensie, tajemnicza. Umów się z nim, żebyście spotkali się przed tym kościołem i nie daj po sobie poznać, że masz kompleksy, bo to odrzuca. Nawet jeśli masz za dużo kg, to bądź odważna. Mam grubszą przyjaciółkę, ale jest tak odważna, że latają za nią całe ogony facetów. :)
15 kwietnia 2015, 20:58
nic nie stracisz! Ja po randce z jednym chłopcem sama się odezwałam, bo on tydzień się nie odzywał. Ale pomyślałam raz kozie śmierć i jestem z nim ponad rok !;p A chłopcy często wydają się pewni siebie a jak przychodzi co do czego to nie są takimi pewniaczkami :)
16 kwietnia 2015, 00:48
ja pierwsza zagadałam, na koncercie poprosiłam o nr telefonu kompletnie obcego chłopaka. Od 4 lat jesteśmy szczęśliwą parą, wiec i Tobie tego życzę.
Tylko więcej wiary w siebie! :-)
16 kwietnia 2015, 09:36
z takim nastawieniem do swojej osoby niejednego do siebie zrazisz ;-)
A odnośnie pytania - nie widze w tym nic złego, żeby dziewczyna pierwsza napisała/zagadała/poderwała