- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lutego 2015, 12:36
Hej :) 4 lata temu poznałam pewnego chłopaka, któremu chyba wpadłam w oko bo od razu zaczął do mnie pisać, jednak ja miałam wtedy faceta, powiedziałam mu o tym, kontakt nam się urwał. 3 miesiące temu, spotkaliśmy się calkiem przypadkiem w warszawskim klubie, od razu do mnie podszedł, zagadał, poprosił do tańca, poprosił o numer telefonu. Ja byłam wtedy świeżo po rozstaniu z tamtym facetem więc zrobiło mi się miło i dałam mu ten numer, bo chłopak naprawdę sympatyczny i dobrze nam się rozmawiało. Następnego dnia gdy się obudziłam już miałam wiadomość od niego. Od tamtej pory pisał do mnie praktycznie codziennie, pytał czy będę miała ochotę kiedyś wyskoczyć z nim na kawę/drinka, często powtarza mi że jestem wartościową i dobrą dziewczyną, gdy wrzuciłam zdjęcie na fejsa to napisał do mnie z tekstem że jestem taka śliczna. Tak wyszło że jakieś dwa tygodnie temu okazało się że jesteśmy blisko siebie i obydwoje nie mamy co robić więc zaproponował spotkanie, było bardzo sympatycznie, dobrze nam się rozmawiało, no ogólnie spodobał mi się :) Gdy wróciliśmy już do domu napisał smsa że super dzięki za spotkanie itp., i że szkoda że tak krótko ale może następnym razem dam mu się dłużej pomęczyć. Napisał wczoraj napisał mi również że w tym semestrze będzie miał więcej czasu więc będzie więcej okazji żeby się spotkać. No nie wiem, ale ja to wszystko odbieram tak że on troszkę za mną 'lata' i jednak mu się podobam, wiec stwierdziłam ze zapytam kiedy wpadnie do mnie na kawę (kilka dni temu powiedział ze jak będę w domu to wprasza się na kawe!) a on do mnie ze 'nie wie jak z czasem ale PRZY OKAZJI NA PEWNO WPADNIE'. Szczerze mowiac zrobilo mi się bardzo przykro, zabrzmiało to niezbyt przyjemnie :( zdystansowalam się trochę do niego i chyba to zauwazyl, bo napisał: 'przepraszam, nie traktuję cię przy okazji, ale chce zebys wiedziała ze nic teraz nie planuję'. Nie wiem co o tym myśleć, skoro nie ma zadnych planow wobec mnie to po co przez 3 miesiące zawracal mi glowe? Napisał mi wczoraj jeszcze po raz kolejny że super ze mnie dziewczyna i ktoś kiedyś będzie miał ze mną raj. Może mi ktoś to wytłumaczyć? Jest mi bardzo przykro, bo to fajny chłopak i myślałam że naprawdę mu się podobam. Dodam że to typ nieśmiałego faceta raczej, nie miał poważnej dziewczyny, jest wybitnym studentem, pracuje, nie ten typ przystojniaka-łamacza serc. Przystojny nie jest :D
23 lutego 2015, 12:44
Może on po prostu traktuje Cie jak przyjaciółkę? Robił jakieś gesty w kierunku bycia razem? Mi to wygląda jak dobra znajomość po prostu.
23 lutego 2015, 12:46
Po prostu może też niedawno ktoś go zostawił i nie chcę na od razu mieć innej dziewczyny. Fajne jest w nim to, że mówi w prost. A Ty powinnaś się cieszyć chwilą i spędzać miło czas. Nie każdy facet, który chcę przebywać z kobietą i miło spędzać z nią czas chce tworzyć z nią związek ;)
23 lutego 2015, 12:55
Byłam przekonana że mu się podobam, a teraz czuję się jakbym to ja dostała kosza, kiepsko :P
23 lutego 2015, 12:57
No raczej tez zabrzmialo to tak jakby nie chcial narazie niczego powaznego, bo nie jest gotowy. Widac jednak, ze mu sie podobasz. Rozumiem jednak Twoje rozczarowanie, bo pewnie tez bym tak czula.
23 lutego 2015, 13:02
Też bym była przekonana, że mu się podobam. Cóż, nie ogarniesz. Może liczył na luźną znajomość i jak zobaczył, że się zaczynasz angażować to odpuścił. Może rzeczywiście z kimś zerwał zanim Cię poznał.
23 lutego 2015, 13:26
to że ktoś się chce spotkać czy pójść na kawę to nie znaczy że chce się związać....uważam że nie zrobił nic dziwnego. Może Ty wyobrażałaś sobie za dużo....
23 lutego 2015, 14:13
A może po prostu jest przekonany, że Ci się nie podoba i boi się, że go odrzucisz? Ja bym dalej brnęła w tą znajomość i zobaczyła co wyjdzie.
23 lutego 2015, 14:17
szczerze mówiąc już jakos odechciało mi się z nim rozmawiać :( jestem zawiedziona