Temat: do usunięcia

Czy z tego można wysnuć jakieś wnioski? Czy dokonuję nadinterpretacji na własną korzyść? 

Pasek wagi

możesz to wszystko nadinterpretowywać....może jest zainteresowany, może podbasz się mu....tylko to nie znaczy jeszcze, że mu na Tobie zależy...a pomiędzy uprzejmością i zainteresowaniem, a zaangażowaniem jest cienka, ale jakże zmieniająca fakty...różnica..

ja powiem tak, jakby chciał to by coś zrobił, przekonałam się niejednokrotnie :) mam koleżankę która wiecznie wmawia sobie zainteresowanie innych facetów, a to ze sie spojrzal prosto w oczy, a to sie odezwał, a to stanął obok i wydaje jej się że wszyscy naokoło z nią flirtują i niemiłosiernie na nią lecą a tak naprawdę żaden nie jest zainteresowany bo gdyby był, TO BY ZAPROSIŁ NA RANDKĘ a nie 'stawał obok' i według mnie jest to najprawdziwsza z prawdziwych zasad. przez jej zachowanie nauczyłam się traktowac z dystansem zachowanie facetów bo sama tez kiedys lubilam sobie cos powkrecac ;) poczekaj az wykona jakis krok, jesli tego nie zrobi to nie jest zainteresowany

Przypuszczam, że trzeba by spędzić trochę czasu przyglądając się waszym relacjom, żeby mieć szanse to właściwie ocenić. W tym co napisałaś nie dostrzegam nic co mogłoby świadczyć o jakimś nadzwyczajnym zainteresowaniu Tobą, za to da się zauważyć to, że bardzo byś tego chciała (dość dobitnie starasz się podkreślić, że "coś się dzieje" z nim jak jest przy Tobie ;p
"patrzy mi się długo w oczy" tzn? ja tam zawsze patrzę komuś w oczy jak z nim rozmawiam a już na pewno jak się witam ;)
uśmiecham się cały czas, jak komuś coś podaję to czasem wręcz ciężko jest nie dotknąć czyjejś dłoni (czemu "niby to przypadkiem" ?). Myślę że lepiej będzie Ci ocenić takie sprawy jak będziesz miała okazję z nim przebywać częściej, a na pewno w większym gronie. 

A może rzeczywiście z Tobą flirtuje, nie wiem ;p

6tequila9 napisał(a):

ja powiem tak, jakby chciał to by coś zrobił, przekonałam się niejednokrotnie :) mam koleżankę która wiecznie wmawia sobie zainteresowanie innych facetów, a to ze sie spojrzal prosto w oczy, a to sie odezwał, a to stanął obok i wydaje jej się że wszyscy naokoło z nią flirtują i niemiłosiernie na nią lecą a tak naprawdę żaden nie jest zainteresowany bo gdyby był, TO BY ZAPROSIŁ NA RANDKĘ a nie 'stawał obok' i według mnie jest to najprawdziwsza z prawdziwych zasad. przez jej zachowanie nauczyłam się traktowac z dystansem zachowanie facetów bo sama tez kiedys lubilam sobie cos powkrecac ;) poczekaj az wykona jakis krok, jesli tego nie zrobi to nie jest zainteresowany

święta prawda...ładnie to ujęłaś...

generalnie polecam książkę 'nie zależy mu na tobie', bolesna ale daje do myślenia :P

6tequila9 napisał(a):

ja powiem tak, jakby chciał to by coś zrobił, przekonałam się niejednokrotnie :) mam koleżankę która wiecznie wmawia sobie zainteresowanie innych facetów, a to ze sie spojrzal prosto w oczy, a to sie odezwał, a to stanął obok i wydaje jej się że wszyscy naokoło z nią flirtują i niemiłosiernie na nią lecą a tak naprawdę żaden nie jest zainteresowany bo gdyby był, TO BY ZAPROSIŁ NA RANDKĘ a nie 'stawał obok' i według mnie jest to najprawdziwsza z prawdziwych zasad. przez jej zachowanie nauczyłam się traktowac z dystansem zachowanie facetów bo sama tez kiedys lubilam sobie cos powkrecac ;) poczekaj az wykona jakis krok, jesli tego nie zrobi to nie jest zainteresowany

W sumie racja, chyba, ze nieśmiały; )

nie ma nieśmiałych facetów...są jedynie zbyt mało zainteresowani

RybkaArchitektka napisał(a):

nie ma nieśmiałych facetów...są jedynie zbyt mało zainteresowani

tak tak tak, dokladnie!! (puchar)

RybkaArchitektka napisał(a):

nie ma nieśmiałych facetów...są jedynie zbyt mało zainteresowani

Oj zdziwiłabyś się :) Wierzcie mi, że są też nieśmiali faceci i często gęsto boją się tego samego - odrzucenia/wyśmiania itp. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.