- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 grudnia 2014, 22:25
Ostatnio spotykałam się z facetem, który był zaskoczony i zdegustowany, że nie chciałam iść z nim do łóżka na 4 randce po 2 tygodniach znajomości..
Ja mam 25 lat, on 30.
Czy moje zachowanie było dziwne, dziecinne skoro odmówiłam? Myślę, że miesiąc to minimum, żeby stwierdzić, że można komuś zaufać itp..
Edytowany przez BeataLatoszek 23 grudnia 2014, 22:33
24 grudnia 2014, 12:09
Jeśli wszystko pasuje i obydwoje chcecie to i na pierwszej, jesli cos nie pasuje i któreś z was nie chce to nawet i na zadnej :D
zgadzam się w 100 %
24 grudnia 2014, 13:46
jak jest chemia to się to czuje, wie i idzie się do łóżka. na 4 randce nie byłaś nim zainteresowana, to szkoda, że zmarnowaliście sobie tyle czasu i tyle. jakieś konkretne czekanie nie jest w moim stylu, po prostu czasami się powstrzymam do kolejnego spotkania ale bardziej, żeby samej dojść do tego czy naprawdę chcę tego faceta. ale żeby tak specjalnie, że chcę a mimo to czekam? nieee. tylko, ty nie chcialaś, nie było chemii więc dobrze, że tego nie zrobiłaś
24 grudnia 2014, 15:56
no ja po kilku dniach poszlam do lozka, bylismy ze soba 2,5 roku, z obecnym tez nie zwlekalismy zbyt dlugo
Wredna jak tak czytam Twoje wątki to stwierdzam, że chyba nie ma bardziej bezpruderyjnej osoby na Vitalii jak Ty
24 grudnia 2014, 18:31
grunt abys Ty sie czula gotowa, jedna dziewczyna po pierwszym spotkaniu zechce sie kochac z chlopakiem, a inna bedzie wolala poczekac. Nie ma co porownywac, najwazniejsze jak Ty sie czujesz a koles okazal sie nie miec na uwadze Twoich uczuc (i nie chodzi mi tu nawet o wielka milosc, ale wolalby zebys sie zmuszala do sexu?!)
24 grudnia 2014, 18:32
My na 3 randce. Po miesiącu kręcenia. A znalismy się 2 lata bo razem pracujemy. Po całej " akcji " mimo że tego chciałam nie odzywalam się do niego przez 2 dni. Bo czulam się jak dzi*wka. Gdyby nie to że przyjechał do mnie po tych dwóch dniach nie odzywiania się to pewnie nie bylibysmy teraz razem bo ja bym się nie odezwala.
Z jednej strony cieszę się że tak się stało bo jestem dosyć wstydliwa i mimo ze chciałabym się z nim kochać to pewnie nie wyszlabym z inicjatywą. Z drugiej strony chciałabym troszkę poczekać
24 grudnia 2014, 22:06
Jeśli wszystko pasuje i obydwoje chcecie to i na pierwszej, jesli cos nie pasuje i któreś z was nie chce to nawet i na zadnej :D
idealnie ujęte:):)
25 grudnia 2014, 10:24
Jeśli nie czujesz do niego nic no to nic dziwnego, że tego nie zrobiłaś, chyba, że chcesz no ale musi miesiąc minąć, bo.... tak trzeba :P
25 grudnia 2014, 10:29
Ja po slubie i jestem z tego dumna ;)
twój małżonek też czy sobie musiał jakoś radzić ;)?