- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 listopada 2014, 15:52
Hey złapały mnie niedzielne rozterki ... Od jakiegoś szukam chłopaka przez internet ... Odbyłam już sporo spotkań , i każde kolejne z nich wywołuje u mnie coraz to większy smutek . Mianowicie chodzi mi o to że zanim spotkam się z jakimś chłopakiem to chcę aby poznał mnie trochę z charakteru (popisał , pogadał ze mną ) . Ale niestety zawsze jest tak że pisze i rozmawia się fajnie ... Umawiamy się na spotkanie , mi zawsze wydaję się ze było fajnie . A na drugi dzień cisza ... Ja rozumiem ze jestem gruba i nie wiekszość facetów tego nie akceptuje , ale każdy chłopak z którym sie spotykałam wiedział o tym . A mimo to najbardziej mnie boli że oni nie potrafią po męsku napisać np " no przykro mi nie pasujemy do siebie " czy poprostu " nie jestes w moim typie " tylko wolą udawać ze nie istniałam . Dla mnie jest to bardzo przykre , tymbardziej jeśli długo pisałam z nim przed spotkaniem , polubiłam w pewnien sposób , a oni skreślają mnie tylko przez to że jestem gruba ... Jak to u was wygląda ? Oddzywacie się pierwsze ?? Bo ja mam coraz większego doła , że juz do końca życia będe sama :( :(:(
30 listopada 2014, 15:57
powiem tak niektórzy męzczyżni wybierają oczami a niektórzy sercem :) tych drugich podobno jest mniej no ale zawsze to coś :)
30 listopada 2014, 16:00
no ale skoro pisałaś z nimi dłuższy czas i wiedzieli, że jesteś puszysta, była wymiana zdjęć rzeczywistych to pewnie jest inna kwestia niż twojej tuszy o której nie pomyślałaś.
30 listopada 2014, 16:02
Można mówić do mnie "ekspercie o randek Internetowych" :D Serio, nie wiem ile ich przerobiłam :D jakbyś chciała pogadać to pisz śmiało na priv ;)
I skad wiesz,że to o tuszę chodzi? ;)
30 listopada 2014, 16:12
nie wiem , tak podejrzewam ... Jakiś czas temu np zaczełam pisać z chłopakiem , 3 razy prosił mnie o spotkanie ale jakoś dwa razy nam zawsze coś wypadło i nie doszło do niego , i ostatnio znów się odezwał , pisał mi sms ze chce mnie poznac , spotkać się , mieliśmy sporo wspólnego . No i doszło do spotkania w zeszlą niedziele , spedzilismy razem 5 h , fajnie było . Po spotkaniu napisał do mnie , nawet wspomiał ze liczył na obiecanego buziaka , a od czwartku jak kamień w wodę ... napisałam do niego to odpisał mi tylko ze jest zmeczony po pracy i już idzie spać... a teraz jest na fb ale nic się nie odzywa . Nie czaję już ich wogóle ;/ i nie wiem co dalej robić
30 listopada 2014, 16:19
Nic ;) nastawić się na to,że nie z każdej maki będzie chleb ;) Przerobiłam dziesiatki randek internetowych zanim trafiłam na sensownych ludzi ;)
a w ramach rozluźnienia przeczytaj sobie książkę "miłość w 90 dni" ;)
Edytowany przez ec688196811df021aea2a50d009c49c2 30 listopada 2014, 16:20
30 listopada 2014, 16:19
A dlaczego uważasz, ze nie odzywają się, bo jesteś gruba? Może problem jest gdzieś indziej i zwyczajnie nie spodobał się twój charakter, poczucie humoru itp?
30 listopada 2014, 16:21
ja bym sie nie odzywala. nigdy nie odzywam sie pierwsza. jestem zdania ze to facet ma latac za kobieta a nie kobieta za facetem. swojego chlopaka poznalam przez internet przypadkiem. jestesmy razem 3 lata a znamy sie prawie 4 lata. ja nie chcialam z nim gadac itd i utrzymywac kontaktu, jednak przez jakis czas siedzialam na czacie i polowalam na swojego bylego zeby go przylapac na zdradzie no i sie udalo ale mniejsza o to. moj obecny chlopak pisal do mnie na tym czacie codziennie ,kazdego dnia inaczej sie nazywal wiec nie widzialam ze z nim pisze. pozniej mi sie przyznal i zapytal o gg. nie chcialam mu dac ale w koncu dalam bo to tylko gg nic wielkiego. tam gadalismy przez kilka miesiecy zanim dalam mu nr tel. on od poczatku mowil: zobaczysz kiedys bedziemy razem. i tak sie stalo. piszac stworzylismy przyjazn miedzy soba itd. spotkalismy sie dopiero po ponad 6 miesiacach. jedno spotkanie, drugie , trzecie itd. az w koncu zamieszkalismy razem i tak sobie mieszkamy do dzis i czekamy az skoncze studia zeby zaczac myslec o przyszlosci :). Nigdy za nim nie latalam, wrecz odpychalam go i nie chcialam, jednak on sie nie poddal. chyba stwierdzil ze warto....
a co najlepsze: rzucil prace za granica i zostal w Polsce ze mna.
a jak sie poznalismy wazylam 70 kg. z czasem przybylo mi kolejne 6 kg czyli bylo juz 76. ale on dalej byl. teraz waze 66 i on dalej jest :).
Edytowany przez happyday3101 30 listopada 2014, 16:25
30 listopada 2014, 17:25
Szczerze, obie płcie oczekują w partnerze atrakcyjności. Ile znasz zadbanych, szczupłych dziewczyn chcących iść na randkę z kimś b.grubym? Charakter człowieka to się poznaje po czasie, zawsze na pierwsze wrażenie największy wpływ ma wygląd i zachowanie.
8 grudnia 2014, 14:05
rozumiem że nie przeszkadza ci twoja tusza i nie zamierzasz jej zmieniać, więc tak myślę, czy jeżeli jednak masz taką drobną ułomność to nie powinnaś o tym informować wcześniej? jakieś swoje zdjęcia wrzucić na swój profil randkowy (nie wiem czy ma się tam jakieś zdjęcia Oo), ale nie takie zakłamane, że widać tylko głowę, albo głowę i biust. a jeżeli oni wiedzieli o twojej tuszy, to może jednak chodzi o to, że wcale nie wyglądasz tak dobrze jak siebie opisywałaś/ jak wyglądałaś na zdjęciach?