Temat: miłosc versus rozsadek

dziewczeta i chłopcy jak sie zapatrujecie na taka sprawe

jestescie same , zblizacie sie do wieku w którym w Polsce czesc juz uwaza was za stare panny czy magiczna 30 , i pojawia sie on nawet go lubicie, swiata poza wami nie widzi,  kwiaty , kolacyjki , szmery bajery :D ale kurde chemia nie teges nie ma tej iskry 

czekacie nadal na tego ksieciunia który spowoduje ze buty same spadaja czy wchodzicie w zwiazek z owym Panem , wiodac zycie ustabilizowane bezpieczne finasowo itp

Bajki o księciu trzeba odłożyć na bok :D ale chemia, iskra jest ważna pod względem m.in. tego jak będą się układać sprawy łóżkowe. W końcu ten pociąg musi być, napięcie między Wami. Jakbym tego nie czuła to raczej bym nie weszła w związek.

Ciężka sprawa, ale biorąc pod uwagę mój charakter pewnie bym go brała... :P. Nie jestem zbyt romantyczna.

Pasek wagi

laliho napisał(a):

Bajki o księciu trzeba odłożyć na bok :D ale chemia, iskra jest ważna pod względem m.in. tego jak będą się układać sprawy łóżkowe. W końcu ten pociąg musi być, napięcie między Wami. Jakbym tego nie czuła to raczej bym nie weszła w związek.

dokładnie. jakbys przy calowaniu zaciskala oczy i myslala np. Brad Pitt, Brad Pitt.... i nagle  " nie ku*wa nie jestes Bradem " , to slabo ;D ale nic chemii nie ma ? ani ciut ? brzydki jakiś jest, garbaty ? czy po prostu buty Ci nei spadly ?

Pasek wagi

nie wiem gdzie Ty mieszkasz,...ale w moim otoczeniu nie ma takiej magicznej cyfry, ktora pietnuje kobiete jakims sredniowiecznym okresleniem typu 'stare panny";) ps. w kazdym wieku warto poczekac na wielka milosc, bo dlaczego mialaby sie ona 'zawsze' zdarzac TYLKO miedzy 20-30;),

Pasek wagi

katy-waity napisał(a):

nie wiem gdzie Ty mieszkasz,...ale w moim otoczeniu nie ma takiej magicznej cyfry, ktora pietnuje kobiete jakims sredniowiecznym okresleniem typu 'stare panny";)ps. w kazdym wieku warto poczekac na wielka milosc, bo dlaczego mialaby sie ona 'zawsze' zdarzac miedzy 20-30;),

w miescie około 50 tysi mieszkanców 

kobito jak miałam 25 lat skonczone to sie naśłuchałam od starych panien 

ze wszystko co lepsze przebrane i w ogole  

czasem jak mijam jakies na miescie znajome i zawsze ta ich mina taka w stylu " och nadal sama o jeja nie martw sie na pewno kogos poznasz" czuje sie czasem jak jakis odszczepieniec:( , celowo nieraz unikam spotkan by nie wysłuchiwac dobrych rad

Matyliano napisał(a):

laliho napisał(a):

Bajki o księciu trzeba odłożyć na bok :D ale chemia, iskra jest ważna pod względem m.in. tego jak będą się układać sprawy łóżkowe. W końcu ten pociąg musi być, napięcie między Wami. Jakbym tego nie czuła to raczej bym nie weszła w związek.
dokładnie. jakbys przy calowaniu zaciskala oczy i myslala np. Brad Pitt, Brad Pitt.... i nagle  " nie ku*wa nie jestes Bradem " , to slabo ;D ale nic chemii nie ma ? ani ciut ? brzydki jakiś jest, garbaty ? czy po prostu buty Ci nei spadly ?

buty i skarpetki mi nie spaduja

jesli idzie o wyglad to jest ok , tylko jest tak poprawnie miło , wiem ze mu sie poodbam i w ogole lubi mnie a nawet  i bardziej 

tylko sama nie wiem ..... , no tych motyli nie czuje chociaz ....

Właśnie po 30stce wszyscy powinni przestać mieć nadzieję i się odwalić. To jest pocieszający aspekt na drodze do 3 dych. 

Pasek wagi

Nie rozumiem jaki jest sens bycia w związku z kimś kto Cię nie pociąga. Serio takie ważne jest zdanie osiedlowych plotkach, że inaczej stara panna? Współczuję.

Zastanów się na spokojnie... brak iskry nie wróży zbyt dobrze, ale może ta iskra pojawi się po jakimś czasie (bywa i tak). Na pewno nie ma co decydować się na związek na siłę i tylko po to, aby nie czepiali się, że jesteś starą panną, ale może warto mu dać szansę? Ja bym dała sobie kilka tygodni - nic mu nie obiecuj i sama na nic się nie nastawiaj, bez presji, w końcu sama poczujesz, jaka powinna być Twoja decyzja (pamiętaj, że to Tobie ma być dobrze, a nie innym).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.