- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 listopada 2014, 04:50
nie
9 listopada 2014, 04:57
Nigdy, na samą myśl o całowaniu z obcym facetem czuje obrzydzenie.
9 listopada 2014, 05:44
Nigdy, na samą myśl o całowaniu z obcym facetem czuje obrzydzenie.
kazdy facet jest obcy zanim sie go pozna lol
9 listopada 2014, 08:06
Łatwa to jest matematyka.
9 listopada 2014, 08:23
tak.można myśleć że wiele jej nie trzeba
Edytowany przez Mimelka 9 listopada 2014, 08:24
9 listopada 2014, 08:31
Mojej best friend zdarzało się pójść w "lekką ślinę" na imprezach, gdy miała 17-20 lat. Ale do 23 r.ż była dziewicą (miała chłopaków [dwóch] w tym czasie, tzn. całowała się innymi jak akurat była wolna) i cnotę straciła dopiero z obecnym narzeczonym, po roku związku. Myślę że całowanie z nieznajomymi nie jest jednoznaczne z "łatwością". ;-)
Edit: ja nigdy nie całowałam się z "obcym facetem", ale mam jakieś zboczenie higieniczne, a nie wydaje mi się żeby ktoś podczas imprezy miał świeży oddech itd. plus zawsze jak się z kimś całowałam (względnie młode relacje) musiałam być zaraz "po gumie do żucia"..
Edytowany przez cherry.lady 9 listopada 2014, 08:33
9 listopada 2014, 09:12
Dla mnie nie, no chyba, że się jej nawet nie podobał. Jeśli się jej bardzo podobał, miała ochotę to w czym problem? Aha moherowe berety zawsze będą miały problem ;)
9 listopada 2014, 09:53