- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 października 2014, 14:24
Jesteście mściwe gdy ktos Was zrani? Jak po burzliwym związku i rozstaniu otworzyć się na ludzi? ja mam taki dystans nie umiem nikomu zaufać...
25 października 2014, 14:52
Czesto tak sie dzieje, ze jak ktos nas zrani to nastepny partner za to obrywa. Kiedys taka bylam. Ale takie postepowanie, zachowanie nie ma ma sensu. Same sobie wtedy robimy krzywde. Tej drugiej osobie, ktora moze zaslugiwac jak najbardziej na milosc i sobie
25 października 2014, 14:58
Ja jestem mściwa ale staram się z tym walczyć. Mój partner jest moim pierwszym, ale obrywa mu się często za moje spieprzone dzieciństwo. Ciężko jest zaakceptować fakt, że ktoś na świecie nie chce mnie skrzywdzić, kiedy w przeszłości było odwrotnie.
Edytowany przez CrunchyP0rn 25 października 2014, 14:58
25 października 2014, 15:01
Nie jestem mściwa, uważam ze zło samo wraca do człowieka i tak własnie zdarzyło sie tym którzy mnie zranili mimo ze im wybaczyłam i wcale nie chciałam ich niepowodzenia. Łącznie w życiu wybaczyłam 3 ludziom i to bylo najlepsze co mogłam zrobić. Nienawiść zatruwa serce i ciało. potraktowałam złe chwile jak lekcje, wyciągnęłam wnioski. Poza tym gdyby nie pewne wydarzenia to nie spotkałabym na swojej drodze wartościowego człowieka, nie miałabym dzieci..a dzięki innej osobie wiem jakich błędów wychowawczych nie popełniać. Uważam ze wszystko co nas spotyka jest nam potrzebne. to jest lekcja, nawet jesli jest bardzo trudna. Nadal wierze w ludzi ale nie jestem juz taka naiwna.
25 października 2014, 15:09
ja jestem msciwa jak diabli, ale zaden z moich facetow, nigdy nie oberwal za bledy poprzedniego.