- Dołączył: 2009-08-07
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 2150
31 grudnia 2010, 01:17
Poznałam z tydzien temu pewnego chlopaka przez nk. (JA mam 17 lat, on 20). Nigdy nie widzialam go na zywo ani on mnie. Napisał do mnie bo ponoć jestem fajna (mamy troche wspolnychj znajomych i tak mu mowili). Pisze z nim czasem nawet po 5 godz dziennie. Bardzo fajnie mi sie znim pisze, ogolnie zlapalam z nim wspolny jezyk i wogole. Oczywiscie pytal o fotke, to mu wyslalam, ale taka na ktorej widac glownie buzie wiec nie widac ze mam 'troche' zbednych kilogramow. A ze brzydka nie jestem to sie spodobalam chyba. Oczywiscie po jakims czasie zaproponowal spotkanie. Ustalilismy ze spotkamy sie po nowym roku.
Jak mozna sie domyslec - wszystko bylo by ok, gdyby nie to ze sie boje co sobie pomysli jak mnie zobaczy... I nie raz pisze ze nie moze sie juz doczekac bo jestem naprawde w porzadku.
I nie wiem co robic.. Spotkac sie z nim?
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Delhi
- Liczba postów: 116
31 grudnia 2010, 10:11
miałam podobną sytuację. Poznałam chłopaka przez internet, i chciałam się z nim spotkać ale się bałam jak zareaguje. No i dupa, spotkaliśmy się, po 2 miesiącach byliśmy razem
- Dołączył: 2010-05-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 342
31 grudnia 2010, 10:14
Hej, uwierz, że nie tylko Ciebie dotyczą takie problemy. Ja mam teraz podobną historie, ale na szczęście już mi ulżyło :)
Tak samo jak koleżanke wyżej u mnie też napierał na zdjęcie, gdzie widać mnie całą, no i w końcu mówie, trudno.. Już lepiej żeby wiedział jak wyglądam - wysłałam i super! ;) Posypały się komplementy i od razu lżej na serduchu, więc posłuchaj rad i zaryzykuj. Warto ;) Ja z K. spotykamy w następny czwartek ;)
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
31 grudnia 2010, 10:17
wazac 100 kg , wazac 90 wazac 80 ..... zawsze sie podobalam bo niby ladna usmiechnieta buzia:P i szurniety charakter - czasem warto zaryzykowac;) idz i baw sie , usmiechaj sie do woli i pomysl ,ze jestes piekna bo to jak postrzegaja Nas inni wiele zalezy od tego jak by sami siebei postrzegamy;D
- Dołączył: 2010-05-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 342
31 grudnia 2010, 10:25
stazi - dokładnie. Ja niedawno rozstałam się z chłopakiem, z którym byłam przez 1,5 roku, a ważyłam wtedy ponad 90kg! także pierś do przodu i do boju ;)
- Dołączył: 2010-10-29
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 300
31 grudnia 2010, 10:27
spotkaj się z nim nie masz nic do stracenia
- Dołączył: 2010-09-03
- Miasto: Momi
- Liczba postów: 166
31 grudnia 2010, 10:38
Poznałam mojego chłopaka niecałe 3 lata w podobny sposób (nie na naszej klasie) :D :) pisaliśmy do siebie chyba pół roku, po czym spotkaliśmy się w Krakowie ... ważyłam wtedy około 95-100kg... od ponad roku mieszkamy razem . Ponieważ dzieliła nas odległość 400km wybraliśmy miejsce neutralne do zamieszkania :) więc, też się bałam, ale okazał się ponad to... więc warto próbować:)
31 grudnia 2010, 10:51
po pierwsze jesli wygladasz tak jak na swoim zdjeciu w avatarze to nie masz sie czym martwic:) masz seksi kobieca figurke..zaloz na spotkanie cos co odsloni subtelnie troche biustu (bluzka lub sukienka z dekoltem) i ladna buzia plus ladny biust przycmia wsyztsko facetowi :D:D
mozesz ewentualnie powiedziec mu o swoich obawach i wyslac mu jakies zdjecie calej siebie... i juz przed spotkaniem dowiedziec sie co on mysli..choc ja bym wybrala na twoim miejscu ta pierwsza opcje :) i wiem co mowie bo keidy pare lat temu poznalam swojego faceta przez neta to wyslalam mu swoje zdjecia owwszem...ale takie sprzed 3 lat kiedy bylam nieco szczuplejsza :D:D ale to w niczym nie przeszkodzilo bo zakochalismy sie w sobie poprzez rozmowe na necie ...wiec jak sie spotkalismy to On nie widzial tych moich dodatkowych kg..znaczy sie pewnie widzial ale w niczym mu to nie przeszkadzalo..zwlaszcza ze pewne kraglosci byly u mnie wtedy wieksze niz na zdjeciach :D;)
wez pod uwage tez tp ze on tez napewno ma jakies kompleksy i takie obawy jak Ty....poza tym raz sie zyje..przeciez nie masz nic do stracenia:)
daj znac jak poszlo jak bedziesz po spotkaniu:)
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
31 grudnia 2010, 11:06
pytanie - a dlaczego nie wysłałaś normalnego zdjęcia w całości ?
- Dołączył: 2009-06-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 301
31 grudnia 2010, 11:07
Aaa, no ja też mam podobną sytuację. Widzę, żę nie ja sama mam taki problem.. Eh. Ja to odwlekam spotkanie, aż będę wyglądać " normalnie " . I nawet mi się to udaje...
- Dołączył: 2009-06-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 301
31 grudnia 2010, 11:09
A Ty.. - może po prostu wyślij mu swoje zdjęcie, na którym będziesz cała widoczna, żeby później dziwnej sytuacji nie było... albo po prostu napisz mu o tym, że nie jesteś chudzinką ;) Jak koleś jest w porzadku, tak jak piszesz - na pewno nie będzie mu to przeszkadzać :)