- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 października 2014, 16:54
Byłam w obcym państwie. W obcym mieście. Pozostałam bez noclegu na jedną noc. Nagle odezwał się on. Znalazł mnie na pewnym portalu (couchsurfing), znalazł moje ogłoszenie. Zaproponował nocleg. Miał same pozytywne opinie. Przyjechał po mnie. Od razu mi się spodobał. Bardzo męski, 10 lat starszy (ja 24, on 34), o pięknym spiewnym tonie głosu. Spędziliśmy wieczór razem, zwiedzając miasto, potem byliśmy na piwie z jego kolegami, ja piłam dość dużo, ale nie upiłam się, bo cały czas się kontrolowałam. Ok. 2 w nocy poszliśmy na piękny taras widokowy. Jako że zazwyczaj nie robię jakichś nieprzyzwoitych rzeczy na pierwszym spotkaniu, tak teraz nie mogłam mu się oprzeć. Całowalismy się (choć z początku się opierałam), on chciał czegoś więcej, ale mu nie pozwoliłam. Wróciliśmy do domu. Wciąz powtarzał jak mu się podobam i że nawet bez seksu to było dla niego piękne. Ale że nie będzie mógł spać teraz, bo będzie myśleć o mnie, bo jest podniecony:). Pocałował mnie na dobranoc, poszedł spać do innego pokoju. Po kilku godzinach, gdy już spałam, poczułam przez sen, że ktos mnie głaszcze. To był on. Delikatnie głaskał mnie przez pościel. Było ciemno, bo zaluzje były zasłonięte. Powiedział, że chciałby, bym przyszła do niego do pokoju. Że chce tylko poleżeć ze mną. Ja powiedziałam, że ok, ale bez zadnego seksu, bo serio chcę spać. Powiedział, że ok. Leżeliśmy, całował mnie, powtarzał jak bardzo jestem piękna, leżeliśmy tak blisko siebie, mówił, że zawsze będzie pamiętał tę cudowną noc i poranek. Chciał oczywiście czegoś więcej, ale nie doszło do tego. Był bardzo podniecony, ale mówił, że szanuje moją decyzję. Dodam, ze poprzedniego dnia mu powiedziałam zgodnie z prawdą, że jestem dziewicą, miałam nadzieję, że wtedy odpuści ( bo z dziewicami tak łatwo nie jest):P
Spędziliśmy całe przedpołudnie w łóżku, leżąc, rozmawiając, potem zjedliśmy razem sniadanie, odwiózł mnie na dworzec, pocałował na pożegnanie i podziękował za wspaniały czas. Powiedział, że jak znów tam będę to żebym koniecznie do niego napisała, że chętnie mnie znów zobaczy:)
Teraz jestem już w Polsce i wciąż o nim myślę. Znalazłam go w internecie, okazało się, że jest ważną personą w tamtym kraju. Wciąż oglądam wywiady z nim, słucham słodkiego głosu, który jeszcze niedawno do mnie mówił takie piękne rzeczy, oglądam zdjęcia...i czuję tak niesamowitą chemię, że jest to nie do opisania.
Zdaje sobie sprawę, że pewnie byłam dla niego czasoumilaczem. Nie łudzę się, ze cos z tego będzie. A co Wy myślicie? Chciał sobie po prostu podupczyć młodą Polkę? Ja jestem pewna na 99% że tak było. Ale zawsze zostaje ten 1% nadziei.:)
On na razie się nie odzywa i w sumie się nie dziwię, bo po 1. jest zajęty, a po drugie nic mi nie obiecywał, ja od początku wiedziałam, że w grę wchodzi tylko taka krótka przygoda. Myślicie, żeby odezwać się do niego jak następnym razem tam będę (za ok 2 miesiące)?
10 października 2014, 20:03
Dasz mu, on cię zleje, bo ma takich na pęczki, jeśli rzeczywiście jest "ważną personą" i będziesz potem winić tych porządnych facetów, jakie to są świnie bo zgodnie ze swoją naturą świnia potraktowała cię jak świnia.
Wot logika.