Temat: Nie rozumiem faceta

Umówiłam się dzisiaj na pierwszą randkę z pewnym facetem, lat 27, więc zdawałoby się, że już ogarnięty. No ale spotkaliśmy się, pogadaliśmy trochę, a potem stwierdził że jest wykończony, że zrobił dzisiaj ponad 400 km i czy nie będę zła jak odwiezie mnie do domu i umówimy się na inny raz. Powiedział, że miał mi napisać, że nie da rady, ale jednak chciał się chociaż na chwilę spotkać. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony jest mi przykro, a właściwie chyba jestem zła i poczułam się olana, no i nie wiem czy mam ochotę na następne spotkanie, bo to nie trwało nawet 30 minut, ale z drugiej może rzeczywiście był zmęczony? Co o tym myślicie? 

Nie przesadzaj. Z drugiej strony mógł napisać przed spotkaniem wprost, że jest zmęczony ale bardzo mu zależy, żeby chociaż na chwilę się z Tobą zobaczyć i czy Tobie to odpowiada, bo przecież też musiałaś zorganizować sobie pod kątem spotkania z nim czas. Mógł uprzedzić zwyczajnie ale na to nie wpadł. Inna opcja jest taka, że go zanudziłaś na śmierć :P ale dobrze, że nie powiedział np. że musi wracać bo zostawił włączony toster :P (żarty, bez obrazy:))

poczekaj az poprosi o drugie spotkanie :) wtedy dowiesz sie czy naprawde byl zmeczony i chcial Cie chociaz na troszke zobaczyc,czy po prostu nie spodobalas mu sie i chcial jak najszybciej uciec z randki

Są dwie opcje, a która jest prawdziwa dowiesz się za kilka dni pewnie. 1) faktycznie był zmęczony i nie chciał odwoływać spotkania - ceń go za to. 2) nie spodobałam mu się i chciał jak najszybciej uciekać. Dowiesz się jak napisze następnym razem, jeśli napiszę

Pasek wagi
Mysle ze powinnas mu wybaczyc to faux pas :D moze serio byl zmeczony, fajnie ze Ci o tym powiedzial i chcial sie spotkac choc na chwile. Jest tez druga opcja, ze chcial zwiac. Pierwszy raz sie spotkaliscie?

laliho napisał(a):

Mysle ze powinnas mu wybaczyc to faux pas :D moze serio byl zmeczony, fajnie ze Ci o tym powiedzial i chcial sie spotkac choc na chwile. Jest tez druga opcja, ze chcial zwiac. Pierwszy raz sie spotkaliscie?


To było nasze pierwsze prawdziwe spotkanie, ale wcześniej już się widzieliśmy przelotem.

Najbardziej boli mnie w tym to, że dłużej jechałam autobusem na spotkanie, niż samo spotkanie trwało.

mi sie wydaje, ze lecial w kogo dżambo, moze nie spodobalas mu sie , inaczej sobie spotkanie wyobrazal, czy cos, faceci dziwni sa...

poczekaj na jego odzew nic nie pisz, jeslisie odezwie z ponownym spotkaniem, to sprobuj , moze faktycznie byl zneczony, ale ja obstawam pol na pol ze to prawda

Pasek wagi

Nicoole napisał(a):

poczekaj az poprosi o drugie spotkanie :) wtedy dowiesz sie czy naprawde byl zmeczony i chcial Cie chociaz na troszke zobaczyc,czy po prostu nie spodobalas mu sie i chcial jak najszybciej uciec z randki

tez tak uwazam;)

zgadzam się, albo faktycznie był zmęczony, albo mu się nie spodobałaś i tyle. Rozpaczasz jakby sie świat zawalił, a przecież nic się nie stało.

Nie rozpaczam, po prostu nie wiem co mam o tym myśleć.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.