Temat: czy miłość wykańcza?

tak sobie siedzę i myślę, gdy miałam tego swojego ukochanego ponad 2 lata robiłam wszystko, pisałam pamiętnik, który mu dałam, rysowałam dla niego w prezencie, robiłam własnoręczny cudowny album, pisałam wiersze, romantyczne smsy, wyszukiwałam piosenki dla nas, których razem słuchaliśmy, ogólnie wkładałam w to wszystko dużo serce i pracy... a teraz mi się nie chce...nie chce mi się o sobieopowiadać, robić pozytywnego wrażenia na kimś, jestem tak dobitnie sobą, nie ma takiej magii poznania...
czy też tak miałyście? czy to się zmieni...?
Pasek wagi
To norma...
W związku bywają takie "złe czasy", pomijając kłótnie to właśnie monotonia jest zazwyczaj kolejnym "etapem" związku.
U nas tak już było po roku. Nawet zastanawiałam się, czy coś ze mną nie tak, czy wciąż kocham ... ?
Faza przejściowa sama minęła, po rozmowie. Znów zaczęliśmy się starać - z zaznaczeniem na my.
Bo to nie jest tak, że tylko jedna strona odpuszcza.
Pogadaj z nim - wiem, że to banalne, ale prawdziwe konkretne rozwiązanie Twojego problemu.
I ciesz się tym, co masz :)

Powodzenia
Seeeta źle się wyraziłam:) ja już z nim nie jestem. Chodzi o to, że właśnie tak nie mam ochoty z nową osobą się poznawać...
Pasek wagi
AAAA.... :P
więc żałoba to też norma - daj sobe czas, po co Ci kolejny związek, skoro nie jesteś gotowa?

żałoba... w tym związku od dawna byłam tylko ja, nie ważne
z jednej strony poznałam kogoś fajnego a z drugiej...jakoś tak nie pokazuje mu się z tej mojej strony naj..
Pasek wagi
wcale ni trzeba sie pokazywac ze str naj by z kims byc. bo jesli zalezy mu na tobie to bedzie cie kochl taka normalna
Pasek wagi
> wcale ni trzeba sie pokazywac ze str naj by z kims
> byc. bo jesli zalezy mu na tobie to bedzie cie
> kochl taka normalna

też tak uważam
nie udawaj, bądź soba :)
a może Ci się ten koleś nie podoba po prostu i dlatego nie masz ochoty się starać ani nic takiego?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.