Temat: Nie umiem rozmawiać z facetami

Nie wiem dlaczego, ale zawsze kiedy poznaję jakiegoś faceta, to zaraz kończą nam się tematy do rozmowy. Po standardowej gadce (imię, wiek, skąd jest, zainteresowania) czasami nawinie się jakikolwiek temat do rozmowy, ale potem nie wiem co mam mówić i jest taka niezręczna cisza. Drażni mnie to, bo przez to zawaliło mi się kilka całkiem niezłych znajomości. Nie chcę robić z siebie idiotki, która papla byle co, byle byłoby coś gadane. Nie jestem nieśmiała, czy coś takiego. 

Też tak miałam jak byłam zdesperowana i miałam parcie na znalezienie sobie faceta :( 

jakiś small talk, wyraź opinię na temat czegoś w Waszym otoczeniu, on podejmie temat i jakoś pójdzie.

Pasek wagi

za brdzo sie starasz i obawiasz, po prostu pozwol zeby spontan zrobil swoje, faceci sa latwi w gadce, bardziej od dziewczyn - gry, elektronika, filmy, sport - generelnie z kazdym o tym pogadasz, najlepiej palic glupa, typu "oh, czy wcozraj nie bylo czasem meczu?" mimo wszystko jak nie wiesz o czym gada, to bierzesz osttnie slowo i akcentujesz z zapytaniem, np powedzmy ze powie 'no, grala anglia z brazylia, beznadziejny mecz', to ty "beznadziejny? dlaczego?", itd wezykiem xP

Pasek wagi

a facet tez nie umial cie za jezyk pociagnac bardziej :p

walnij sobie sete przed:D

no ja nie wiem ;) ja bym powiedziała,że to zależy od faceta ;) należę do osób, które pogadają nawet ze ścianą, ale z niektórymi facetami gadka się po prostu nie klei. Z innymi z kolei mogę rozmawiać po kilka godzin i usta się nam nie zamykają ;)

I tak dobrze. Ja paplam co mi ślina na język przyniesie żeby nie było tej niezręcznej ciszy. (jak facet sam milczy i nie zagaja rozmowy) Czasem mówię kompletne rzeczy z kosmosu, albo coś co śmieszy tylko mnie i oczekuję że ktoś się też pośmieje.. to nie działa. Zwykle po takiej gadce faceci uciekają. A jak milczysz to jest szansa, że facet uzna cię za nieśmiałą i uroczą a nie za pokraczne dziwadło ;p Hahahah

Ja gadam co mi ślina na język przyniesie i zawsze działało :D Chyba, że spotkałam jakiegoś pana, o którym wspomina Fuffa ;) Pomiędzy moim paplaniem zadawałam dużo pytań dzięki czemu pokazywałam, że on mnie interesuje. I to działa ;)

escasa napisał(a):

Też tak miałam jak byłam zdesperowana i miałam parcie na znalezienie sobie faceta :( 

O, miałam tak samo ;)

wrzucials wszytsko do jednego worka , że to Twoja wina 

wyjasnienia sa rozne:

a) facet tez moze cos nawinac , widac trafials na tzw mruki

b) widac nie spodobaąłs sie facetow i nie chcial dalej ciaglac gadki ,

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.