Temat: Mam dosyć

Muszę się wygadać. Mam 18 lat, jeszcze nigdy nie byłam w związku. W zeszłym roku spotkałam się dwa razy z pewnym chłopakiem, z nim również miałam swój pierwszy pocałunek który wspominam fatalnie...fuuj na samą myśl mnie mdli. Nigdy nie chciałam być w związku z kimś dla samego chodzenia jak większość osób w moim wieku. 

Nie uważam się za osobę atrakcyjną, nienawidzę siebie, mimo tego adoratorów nigdy mi nie brakowało, zawsze zastanawiam się co oni we mnie widzą. Jeśli idę ulicą i widzę że mężczyźni mnie obserwują, gwiżdżą itp to zaraz zaczynam się garbić, uciekać wzrokiem itp. Nie jestem pewna siebie. Czuję się samotna, chciałabym się zakochać ze wzajemnością. Mimo wszystko ciągle szukam miłości (za dużo filmów romantycznych), zawsze sobie mówię "koniec, miłość przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie" a mimo wszystko idąc gdziekolwiek na miasto, do znajomych, na imprezę, mam nadzieję że spotkam "miłość mojego życia", tak wiem że to głupie ale  nie potrafię przestać. Zazdroszczę moim koleżankom tego że są w związkach, czują się kochane. Zastanawiam się dlaczego ktoś miałby kochać mnie, za co, jeśli jest tyle innych pięknych kobiet na świecie. Czuję się zagubiona,  sama nie wiem czego chcę. Odtrącam mężczyzn którzy za mną latają ale ja nie chce się do niczego zmuszać, nie należę do takich osób. Moja nerwica też mi nie pomaga w tym wszystkim. Boję się że będę sama zawsze. Przepraszam że tak chaotycznie napisane. Nie wiem co ze mną nie tak.

Jakbym czytała o sobie ;) tylko ja mam dwa bardzo nieudane związki za sobą - obydwaj byli mnie zdradzali. Cóż, jak uwierzyć w miłość, kiedy każdy lata za innymi? Tooo całkowicie może zniszczyć samoocenę. Myślę, że dobra byłaby wizyta u psychologa..ja sama się wybieram. Bo to całe szukanie miłości i poczucie samotności wynika z tego, jak postrzegamy same siebie.

a co  ztymi facetami nie tak , że ich odtracasz

czasem jest tak pewno tu wiele badz nie :PP potwierdza ze na poiczatku jak ja nie znosiłam tego mojego miska/jak mnie odpychał itp  

Najpierw to powinnaś wyzbyć się tego idiotycznego przekonania, że idąc gdzieś spotkasz wielką miłość. To niedorzeczne skupiać tyle swojej uwagi na poznaniu osoby, z która mogłabyś się spotykać, zamiast cieszyć się daną chwilą np. bawiąc się dobrze ze znajomymi. Tym bardziej, że sama napisałaś, że miłość przychodzi w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Może warto skupić się na sobie, uporządkować siebie wewnętrznie (a nie panikować, gdy ktoś okaże ci zainteresowanie), czerpać przyjemności z bycia samą? Wtedy nie tylko pozbędziesz się czarnych myśli i obsesyjnej chęci bycia w związku, ale nawet nie zauważysz kiedy ktoś fajny pojawi się u Twojego boku.

to ja dokładnie jakiś rok temu..kompletnie niska samoocena, brak pewności siebie, moim małym marzeniem było mieć kochającego chłopaka, zawsze przed snem wymyślałam sobie miłosne historyjki i potem je śniłam, czasami jak siedziała sama w domu to wyobrażałam sobie, że ten chłopak jest koło mnie i czasami jak spałam wtulałam się do poduszki z myślą, że przytulam się do jego piersi :D tak dziwne wiem, ale wiesz po czasie mi przeszło, poszłam do nowej szkoły i nie chciałam na siłę nikogo szukać, ale stało się w mojej klasie poznałam super chłopaka z którym się zakolegowałam, spotykaliśmy się często sami, ale nic od niego nie oczekiwałam co najwyżej przyjaźń, po czasie jednak on zrobił ten pierwszy krok..i już prawie rok jesteśmy razem ;) całkowicie poprawił mi samoocenę i poczucie własnej wartości, nie szukaj na siłę, jeżeli odtrącasz facetów to znaczy, że on nie jest dla Ciebie, do tego jedynego coś poczujesz i go nie odtrącisz, miłość z czasem sama do Ciebie przyjdzie, zobaczysz :) i nie myśl tak, że dlaczego ktoś miałby Cię kochać..sądzisz, że faceci patrzą tylko na wygląd? oj uwierz, są jeszcze tacy dla których charakter liczy się najbardziej, a Ty pewnie masz dobry :) głowa do góry! 

hm gdy bylam samotna mialam praktycznie takie samo podejscie, teraz jestem w zwiazku i ? powiem jak było, tak, spotkalam go w nieodekiwanym momencie, ozakalo sie ze poznalismy sie juz wczesniej i po prostu zaczelismy sie spotykac w wiekszym gronie i tak jakos wyszlo. Hmm co do Ciebie to moze po prostu wrzuc na luz, nabierz pewnosci siebie i flirtuj z facetami ciesz sie wolnoscia a moze wtedy pojawi sie ktos godny uwagi ;))

Pasek wagi

To nie jest głupie. Jak każda kobieta potrzebujesz bliskości. Rozglądnij się dookoła może któryś z Twoich adoratorów jest Ciebie wart :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.