Temat: Nie jestem Go warta? Hirsutyzm, Depresja, trochę długie..

A wiec mam problem - mogłoby sie wydawac błahy, ale nie dla mnie.

Otóz nigdy nie byłam zbyt popularna w swoich latach gimnazjum czy liceum.. nadwaga+ problem o którym właśnie chce napisać. Niestety mam PCOS, ( w gimnazjum ani liceum jeszcze naturalnie o tym nei widziałam) i pojawiło sie dodatkowe owłosienie tam, gdzie go nie powinno być. Wąsik, baki, później ręce... wiadomo jak reagowały dzeici w gimnazjum, dostała mi sie łatka, któa ciagnie sie za mna do dziś,  Niektórzy "znajomi" sie smieja nadal, mimo, że stotsuje obecnie depilacje woskiem i zadnego wasika nie mam, dokuczanie nie ustało, ciagle jakies głupie podszepty i uwagi + dodatkowo nie jestem zbyt szczupła, ale mimo to schudłam sporo od tamtego czasu, bo dla mnie okres 13+ lat to jakis koszmar, nie dosyć, że wąs, to jeszcze grubas....

No ale jak juz mówie obecnie wygladam zupełnie inaczej, dowiedziałam sie na co choruje, ze mam PCOS i hirsutyzm, udało sie schudnac i od niecałego roku mam chłopaka. oczywiscie on o niczym nie wie. Ostatnio widziałam sie ze "znajomymi" (całkiem odizolować sie nei moge, mamy innych wspólnych znajomych... musiałabym nie wychodzic z domu, bo nie chce spotkac jakiej tam grupki) i oczywiscie jakies przytyki w moja stronę, nie bezpośrednie, ale wyszydzanie przy byle kwestii (temat rozmowy zszedł na popularną ostatnio kobiete z broda i to wystarczyło...). Potem ktos powiedział, ze 'przynajmniej az taka tłusta juz nie jest', oczywiscie półgłosem jeden kolega do 2. Gdyby był mój chłopak przy tym to bym sie ze wstydu spaliła...

nie wiem czy powiedzieć mu o chorobie. I o tym, że byłam dawniej bardzo przy kości, bo co jak któregoś dnia dowie sie od kogoś innego? W ogóle nie mam go ochoty przez to wszystko widzieć, troche sie czuje jakbym go okłamywała, jakbym nie była go "godna" i boje sie, ze ucieknie, gdy sie dowie, ze jego dziewczyna ma wąsik i nie tylko i na dodatek, jak wygladałam w ogóle...  Wiem, że nie jestem z tym problemem sama, przecież wiele kobiet stosuje wosk nawet gdy nie ma hirsutyzmu, ale nie potrafie sobie poradzić...

Prosze o nie wysmiewanie, na codzień gdy ktos mnie nie znał dawniej uwaza, ze jestem zwyczajna i atrakcyjna dziewczyna. Dbam o siebie, chodzę do fryzjera, na paznokcie, odchudzam się, ale co z tego hdy jedna sprawa odbiera mi całą pewność siebie. I te głupie docinki, które ciagle sie pojawiają mimo, że 15 lat juz dawno nei mamy i mogliby dac sobie spokój, no ale zawsze znajdzie sie kozioł ofiarny:(

Szczerze tez dostalam wiele przydomkow zwiazanych z moja waga chociaz mialam tylko lekka nadwage. Dopiero po jakims czasie odseperowalam sie od takich ludzi. Kazdy z nich kiedys dojrzeje i moze zrozumie jaka przykrosc to sprawia. Po za tym najbardziej (w tym momencie juz) smieszy mnie to, ze chlopak, ktory wyzywal mnie od grubasa ma laske teraz dwa razy wieksza od siebie, grubsza ode mnie.. Tak bardzo mu przeszkadzaly takie osoby ....... No comment

Hmmm... No wiesz, jeśli myślisz poważnie o tym facecie i chcesz być z nim na dłużej, to raczej nie wyobrażam sobie, że mogłabyś mu tego nie powiedzieć :) Zaufanie to przecież podstawa w związku. A jak on zobaczy że powiedziałaś mu tak ciężką dla siebie rzecz, to na pewno to doceni. No i weź pod uwagę, że prędzej czy później i tak to wyjdzie, o ile będziecie razem. Za parę lat będziecie siedzieć razem przed tv w porozciąganych starych dresach, będziecie puszczać sobie bąki na złość i w ogóle, ale żeby do tego doszło, to musicie sobie wyjawić najpierw swoje najgłębsze sekrety :D Serio, nie martw się, on nie ucieknie bankowo, a raczej będzie z Ciebie dumny, że mimo przeciwności ma taką ładną, zadbaną dziewczynę :) Ja też mam PCOS, tylko akurat bez wąsa, ale jestem pewna jak niczego, że nawet jak bym miała i taką przypadłość, to On by mnie ciągle kochał tak samo :) Daj mu siebie poznać, otwórz się przed nim :)

dziekuje Wam za odpowiedzi, tak zerwać kontakt z tymi ludźmi by było nejlepiej ale jak mówiłam właściwie jest to niewykonalne bez zrywania kontaktu z jeszcze innymi. Ja nei mam zamiaru zamykać sie w 4 ścianach przez czyjeś docinki...ten etap juz za mna, choc nieraz specjalnie unikam ich i robie cos innego

A co się będziesz tłumaczyć? wyglądałaś tak, teraz wyglądasz inaczej. Każdy się zmienia. To znajomych trzeba wymienić na bardziej wartościowych, bo Ci, to istna hołota.

Weź daj spokoj co masz mu niby powiedziec kochanie mam wąsy? O tym ze kiedys bylas przy kosci mozesz wspomniec ale o nadmiernym owlosieniu to po co wiadomo ze jak powiesz mu to zacznie sie przygladac i zwracac uwage im mniej wie tym lepiej spi ;D

Pasek wagi

ospa.909 napisał(a):

A wiec mam problem - mogłoby sie wydawac błahy, ale nie dla mnie. Otóz nigdy nie byłam zbyt popularna w swoich latach gimnazjum czy liceum.. nadwaga+ problem o którym właśnie chce napisać. Niestety mam PCOS, ( w gimnazjum ani liceum jeszcze naturalnie o tym nei widziałam) i pojawiło sie dodatkowe owłosienie tam, gdzie go nie powinno być. Wąsik, baki, później ręce... wiadomo jak reagowały dzeici w gimnazjum, dostała mi sie łatka, któa ciagnie sie za mna do dziś,  Niektórzy "znajomi" sie smieja nadal, mimo, że stotsuje obecnie depilacje woskiem i zadnego wasika nie mam, dokuczanie nie ustało, ciagle jakies głupie podszepty i uwagi + dodatkowo nie jestem zbyt szczupła, ale mimo to schudłam sporo od tamtego czasu, bo dla mnie okres 13+ lat to jakis koszmar, nie dosyć, że wąs, to jeszcze grubas....No ale jak juz mówie obecnie wygladam zupełnie inaczej, dowiedziałam sie na co choruje, ze mam PCOS i hirsutyzm, udało sie schudnac i od niecałego roku mam chłopaka. oczywiscie on o niczym nie wie. Ostatnio widziałam sie ze "znajomymi" (całkiem odizolować sie nei moge, mamy innych wspólnych znajomych... musiałabym nie wychodzic z domu, bo nie chce spotkac jakiej tam grupki) i oczywiscie jakies przytyki w moja stronę, nie bezpośrednie, ale wyszydzanie przy byle kwestii (temat rozmowy zszedł na popularną ostatnio kobiete z broda i to wystarczyło...). Potem ktos powiedział, ze 'przynajmniej az taka tłusta juz nie jest', oczywiscie półgłosem jeden kolega do 2. Gdyby był mój chłopak przy tym to bym sie ze wstydu spaliła...nie wiem czy powiedzieć mu o chorobie. I o tym, że byłam dawniej bardzo przy kości, bo co jak któregoś dnia dowie sie od kogoś innego? W ogóle nie mam go ochoty przez to wszystko widzieć, troche sie czuje jakbym go okłamywała, jakbym nie była go "godna" i boje sie, ze ucieknie, gdy sie dowie, ze jego dziewczyna ma wąsik i nie tylko i na dodatek, jak wygladałam w ogóle...  Wiem, że nie jestem z tym problemem sama, przecież wiele kobiet stosuje wosk nawet gdy nie ma hirsutyzmu, ale nie potrafie sobie poradzić... Prosze o nie wysmiewanie, na codzień gdy ktos mnie nie znał dawniej uwaza, ze jestem zwyczajna i atrakcyjna dziewczyna. Dbam o siebie, chodzę do fryzjera, na paznokcie, odchudzam się, ale co z tego hdy jedna sprawa odbiera mi całą pewność siebie. I te głupie docinki, które ciagle sie pojawiają mimo, że 15 lat juz dawno nei mamy i mogliby dac sobie spokój, no ale zawsze znajdzie sie kozioł ofiarny:(
a moim zdaniem zachowujesz właśnie jakbyś miała 15 lat, dorosła osoba się takimi bzdurami nie przejmuje....a co do kobiety  z brodą to uważam że przesadzasz, bo to temat który pojawia się ciągle i wszedzie, a Ty od razu sobie sama wmawiasz że mówili o  Tobie....

Nie mówilabym, też sądzę, że wtedy inaczej na Ciebie będzie patrzył, będzie szukał tego owłosienia. Masz owłosienie - trudno, są depilatory, plastry, trochę wysiłku i tyle. To tylko włosy, a jakbyś miała gorszą chorobę, np. łuski na ciele, blizny? Nie jest tak źle, jak myślisz.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.