Temat: problem z NIM, nie wiem co robić..

Cześć! Piszę do Was, bo nie wiem co mam już robić, jak się zachować, co powiedzieć..

Może jednak zacznę od początku. Poznałam go w pracy, na początku uśmieszki, cześć, cześć i tyle. Jak to w dzisiejszych czasach, fejs odgrywa dużą rolę w poznawaniu ludzi, tak było i w tym przypadku, znalazł mnie na fejsie, zaczepki,zaczepkami, chyba to ja pierwsza napisałam jakaś wiadomość, o i tak to się zaczęło, zaczęliśmy więcej pisać, więcej gadać. Akurat to był moment, gdzie wyjeżdżałam do Anglii na tydzień, więc nie spotkaliśmy się od razu, dopiero jak wróciłam, przyszedł po mnie na dworzec, to było bardzo miłe :) Znajomość zaczęła się rozwijać, poczułam się dzięki niemu taka fajna, chciana..Nigdy nie zapomnę jak pierwszy raz mnie pocałował... Bardzo się jednak różnimy, charaktery mamy można powiedzieć przeciwne, ja jestem bardziej wrażliwą osobą, czasem zbytnio się wszystkim przejmuje, można powiedzieć, że mam dość słaby charakter, On jednak ma mocny charakterek, ta jego złośliwość, nie wiem czemu mnie po prostu kręciła. Jak to zawsze na początku jakichkolwiek znajomości, wszyscy sobie słodzą itd. On stwierdził, że to czyny odgrywają najważniejszą rolę, wiadomo miłe słowa skierowane do drugiej osoby, też są ważne. Czułam to jego zainteresowanie, ale teraz niestety nie mogę o tym powiedzieć. Popełniłam błąd, za szybko mu to wszystko przyszło, zakręcił mnie w okół siebie,a ja się dałam od razu, teraz jest zbyt pewny siebie, bo wie, że do niego przylece. Mieszkamy w sumie od siebie 30 minut pieszo i to maks, a widzimy się rzadko, baardzo rzadko ostatnio, jedynie co w pracy. Od jakiegoś czasu już nie jest tak jak powinno. Zaczęliśmy rozwijać swoją znajomość gdzieś od lutego, po jakimś czasie chciałam wiedzieć konkretnie na czym stoje, więc zapytałam. Wtedy dowiedziałam się, żebyśmy sobie zrobili znaną ''przerwe'' ;/ rozwaliło mnie to totalnie, ja z takim charakterem rozkleiłam się zupelnie.. Nie chciałam go widzieć, byłam wściekła na niego, a jednocześnie tak bardzo chciałam zeby sie odezwał... Odpuściłam więc, nie nalegałam, nie pisałam, nie dzwonilam, po jakimś czasie to on zaczął robić te pierwsze kroki i teraz znowu tkwie w czymś, co nie wiem czy ma w ogole sens. Zaczyna mnie meczyć ta cala sytuacja, bo nie wiem co on myśli, jakie ma plany w ogole w stosunku mnie. Kilka razy już mowiłam mu, że mnie unika, że jakby chciał to by się ze mną spotkał, na to on, że przesadzam.

Już nie wiem jak mam się zachować, co robić, bo czuje że to ja go wiecznie prosze o jakiś sygnał, zainteresowanie. Zamiast spędzać ze mną czas kiedy może, woli iść do znajomych.

Co radzicie? Czy znowu zacząć temat sensu istnienia całej ''sprawy''? nawet nie wiem jak nazwać to, co jest między nami ....

miedzy wami nic niema. Ty mu brzeczysz a on Cie unika. Zero deklaracji to tez deklaracja ;) 

Pasek wagi

Trujesz mu non-stop to woli spędzić czas ze znajomymi ... proste.

Pasek wagi

Facet lubi być zdobywcą... Jak dziewczyna od razu mu ulega, traci zainteresowanie. Teraz zaczęłaś go ignorować, to znów może się wykazać i Cię ,,pozdobywać".

nie truje, tylko staram mu się uświadomić, że chciałabym spędzać z nim więcej czasu, no ale widocznie macie racje, czas temu dać kres, bo łudzę się na coś nie potrzebnie

poznal Cie blizej i nie spodobalas mu sie

możliwe... tylko teraz pojawia się pytanie, dlaczego mnie tak zwodzi ;/

a jak dla mnie to musisz postawić na swoim , niech nie będzie pewny siebie , teraz ty się z nim zabaw ;p

myślałam o tym, ale nie wiem dokładnie jak mam to zrobić

Patryska1991 napisał(a):

możliwe... tylko teraz pojawia się pytanie, dlaczego mnie tak zwodzi ;/

Bo faceci nie lubią takich konfrontacji, będzie wołał czekać ile będzie trzeba aż Ci się znudzi niż prosto w twarz Ci powiedzieć, że to nie to.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.