Temat: Rozkochiwacze

Spotkałyście kiedyś mężczyznę rozkochującego w sobie kobiety? Takiego właśnie "rozkochiwacza", który wie jak podejść, co powiedzieć i ... który gra na kilka frontów? Może też znajdą się tu jakieś dziewczyny które takie są  wobec płci męskiej? ;)

Tutaj jest obszerny opis, dość trafny:

_________

"Występują w obydwu płciach. Mają bardzo wysokie umiejętności społeczne i bardzo wysoką inteligencję emocjonalną (czyli: rozumieją interakcje, wyczuwają nastroje, znają typy osobowości, wiedzą jak kogo podejść). Mowę ciała opanowali do perfekcji (tak jak kiedyś wspominałam: od takich typów, niewerbalnej komunikacji mogliby się uczyć nawet wykładowcy szkół podrywu.) 

Często się uśmiechają a ich mina -nawet ta neutralna, którą się ma idąc ulicą- jest starannie wystudiowana, by była przyjemna (u mężczyzn- często maniera zmarszczonego czoła), bardzo lubią przyjacielski dotyk, ten aseksualny, który stosują właściwie bez ograniczeń jeśli chodzi o płeć przeciwną. 
Są mili dla każdej osoby, ale przede wszystkim dla każdej osoby płci przeciwnej. 

Efekt jest taki, że w relacji z taką osobą często robimy rzeczy, które w relacjach z "normalsami" (czyli nie-rozkochiwaczami) przychodzą na znacznie późniejszym etapie znajomości. 

Jeśli jesteś średniawą dziewczyną, jak to się mówi "z twarzy d**y nie urywasz", to i tak możesz spokojnie liczyć na to, że na przytupawie taki właśnie jegomość, ROZKOCHIWACZ podejdzie także i do ciebie (i korzystając ze swoich ponadprzeciętnych umiejętności interpersonalnych nie da ci nawet cienia cienia podejrzenia że uważa cię za drugi sort) by zaproponować taniec. Pożegna się z tobą pocałunkiem, przytuleniem. Nie dlatego, że ty jesteś dla niego wyjątkowo, tylko dlatego, że dla niego pocałunek, dotyk dłoni, przytulanie, żółwiki, pół żartobliwe "całuję rączki" to standard. Tak więc w ten sam sposób pożegna się z każdą inną koleżanką. 

Ciekawi mnie podłoże takich zachowań, takiego stylu bycia. 
Wyróżniłam kilka możliwych opcji: 
a) geje o dużej wrażliwości (autentycznej wrażliwości, a nie kreowanej na potrzeby wizerunku), takie "misie tulisie" - dość częste też u facetów hetero ale z problemami hormonalnymi, 
b) ekstrawertycy duszą tkwiący w krajach "otwartych charakterów" takich jak Hiszpania czy Włochy (u nich to norma, ale ktoś taki jak powyżej opisałam wśród zimnych polaków to ewenement), często pochodzący z takich krajów, którzy się przeprowadzili do PL, a przeprowadzka przecież nie zmieni tak łatwo, bardzo i szybko stylu bycia wyrobionego tam, 
c) absolwenci szkół podrywu czyli wyrachowani ROZKOCHIWACZE, 
d) zakompleksieni mężczyźni, którzy łatwo wyłapują na co jest "popyt", by dostosować swoje zachowanie i swój całokształt do tego, czego chcą dziewczyny - efekt bycia klasowym pączusiem, rudzielscem, okularnikiem, kujonem, odrzutkiem etc. który po latach, zahartowani długą posuchą, KOMPULSYWNIE podrywają na potęgę (setki dziewczyn), na takiej samej zasadzie jak mój kot wpieprza 3 karmy na raz, bo boi się, że znowu nadejdzie taki okres, że karmy zabraknie - po prostu "zaklepują" sobie dziewczyny na wypadek, gdyby przyszła "czarna godzina" (robią to świadomie, lub nie). 

Miałam przyjemność kogoś takiego poznać. Ewenement lubiany przez wszystkich. oczko.gif Szkoda, że nie jestem naiwna. smiech.gifsmiech.gifsmiech.gif

PISZĘ KU PRZESTRODZE. OSTROŻNOŚCI NIGDY ZA WIELE!" 

Masz problem z "rozkochiwaczami"? 

Chyba wiem jaki nawet, bo ciebie nie "rozkochiwują", i stąd ta niechęć i żółć? ;p 

Do mnie to jegomość kieruje to pytanie? :D 
Nie, przeciwnie. Lubię ich, fajni, sympatyczni chłopcy. I mnie też "bajerują" - jak wszystkich to wszystkich. Po prostu byłam ciekawa skąd taki typ osobowości a nie że od razu mi się nie podoba. :) Podoba się!

Jużci, waćpanna, do ciebie. Do kogóż by innego, aliści nie ty temat założyłaś? 

Znam takiego. Kompulsywnie podrywa dziewczyny, chodzi mu tylko o seks i wcale tego nie ukrywa. Ale kumplem jest zabawnym. Nie dałam się złapać!

Pasek wagi

znam 3 takich. wszyscy sa stosunkowo malo atrakcyjni fizycznie: jeden otyly, drugi z nadwaga i rudy z piegami, trzeci niski i drobny. sa swietnymi kumplami i wbrew pozorom potrafia zawrocic w glowie nie jednej dziewczynie (zwykle atrakcyjnej :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.