- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 maja 2014, 23:38
Jestem sama. Jestem samotna. Gdy poznam jakiegos faceta jest fajnie dogadać sie mozna ale wszystkim (tym których spotkałam) przeszkadza dziecko :( mam czekać do 40 az kogos poznam? nie jestem desperatka ale nie chce byc sama :( Marzy mi się trwały fajny związek ale cóż...widać na to nie zasługuję
Edytowany przez brit90 9 maja 2014, 13:41
9 maja 2014, 09:31
na Ty z dużej trzeba sobie zasłużyć. Sama zaczęłaś do mnie pisać per ty, więc zwracanie mi jakiejkolwiek uwagi jest nie na miejscu.Nie jesteśmy na Ty (z dużej litery)... Trochę kultury jeszcze nikomu nie zaszkodziło ...
akurat na forum wszyscy są na ty
9 maja 2014, 09:37
ja jestem spokojna.Oby Tobie sie kiedys nie przytrafilo,zeby jakis obcy fagas wychowywal twojego BACHORAto nie było pytanie do ciebie, więc się uspokój.gorzej Ci ?to po co robilas dzieciaka? badz teraz z jego ojcem. dlaczego ktos mialby chciec wychowywac obcego bachora?
a widać, że pierwsza komentująca to jeszcze młoda gniewna siksa, która mało w życiu przeszła, albo starsza zgorzkniała, której też w życiu dokopano i uważa, że innym tez powinno być gorzej. szkoda czasu na konwersację, bo to tylko biedny nieszczęśliwy człowiek
9 maja 2014, 10:24
a widać, że pierwsza komentująca to jeszcze młoda gniewna siksa, która mało w życiu przeszła, albo starsza zgorzkniała, której też w życiu dokopano i uważa, że innym tez powinno być gorzej. szkoda czasu na konwersację, bo to tylko biedny nieszczęśliwy człowiekja jestem spokojna.Oby Tobie sie kiedys nie przytrafilo,zeby jakis obcy fagas wychowywal twojego BACHORAto nie było pytanie do ciebie, więc się uspokój.gorzej Ci ?to po co robilas dzieciaka? badz teraz z jego ojcem. dlaczego ktos mialby chciec wychowywac obcego bachora?
jakaś mało inteligentna jesteś, naprawdę. wydajesz osądy o osobie, której na oczy nie widziałaś. twoja opinia to idiotyczne domysły, insynuacje, natomiast mój komentarz to szczera prawda. takie są realia. nikt normalny nie weźmie sobie baby z dzieckiem na głowę, może jeszcze utrzymywać ich będzie musiał? jest tyle ładnych dziewczyn, które nie mają dzieci więc podaj choćby jeden sensowny powód, dla którego ktoś miałby się bawić w miłosne trójkąty, spotkania z zapładniaczem, wydawać pieniądze na cudze dziecko, odmawiać sobie spontanicznych wyjazdów, spontanicznego seksu i niezależności ?
9 maja 2014, 11:12
Choćby dlatego, że pokocha drugą osobę i będzie skłonny to poświęceń... To będzie ktoś wyjątkowy, o ogromnym sercu i empatii... I nie trzeba być nienormalnym żeby się na coś takiego decydować.
9 maja 2014, 11:13
A czy ja chce faceta który ma mnie utrzymywać? a jeszcze broń boże moje dziecko. Nie ma być "tatusiem" i łożyc na nas tylko po prostu tolerować ze dziecko jest. Wg ciebie dziecko przeszkadza we wspólnym spędzaniu czasu? wspólnych wyjazdach , dzieci chyba przeszkadzają w zyciu wg ciebie?
9 maja 2014, 11:59
Powiem tak, ja bym się chciala spotykać z facetem, który ma dziecko. Na 100% mogę to powiedzieć. Dlaczego? Bo kompletnie NIC nie czuję do cudzych dzieci. NIC. Męczy mnie ich towarzystwo.
Nie mówię, że każdy musi mieć takie podejście jak ja, ale wiele jest osób, które nie chcą się pakować w bycie tatusiem. Piszesz, że nie szukasz tatusia, tylko pana na spędzanie czasu. A ja zakładam, że nednak mężczyzna umawiając się z kobietą zakłada, że z tego związku coś poważniejszego może wyniknąć. A jeśli nie zakłada i ma to gdzieś, to nie nadaje się na partnera tak czy siak. Lepiej, mężczyźni są jeszcze bardziej przewrażliwieni na "mamy z dzieckiem" bo czują, że w takim przypadku spotkania bez zobowiązań są praktycznie niemożliwe. Stereotyp matek z dziećmi szukających TATY w pierwszej kolejności jest mocny. Na pewno jest też opcja, że przywiążą się do dziecka, a potem w razie zerwania - kicha. Nie mają do niego żadnych praw.
I tak, dzieci przeszkadzają w życiu - szczególnie takie, z którymi nie jest się związanym emocjonalnie, a mimo to definiują jak spędzasz wolny czas.
Na prawdę nie czujesz, czemu młody facet nie chce brać na siebie dobrowolnie tak wielkiej odpowiedzialności jak wiązanie się z cudzym dzieckiem?
Edytowany przez 9 maja 2014, 12:00
9 maja 2014, 15:42
Moj brat ma kobiete z dzieckiem i teraz spodziewaja sie kolejngo. Zadbaj o siebie i swoje potrzeby, badz pewna swego a zobaczysz ze jeszcze facet Cie pokocha miedzy innymi za to ze masz dziecko, za to jaka fajna mama jestes, za to jakim czlowiekiem jestes. Troche wiary w siebie, dziecko to ma byc Twoja duma, ja
9 maja 2014, 15:50
Powiem tak, ja bym się chciala spotykać z facetem, który ma dziecko. Na 100% mogę to powiedzieć. Dlaczego? Bo kompletnie NIC nie czuję do cudzych dzieci. NIC. Męczy mnie ich towarzystwo.Nie mówię, że każdy musi mieć takie podejście jak ja, ale wiele jest osób, które nie chcą się pakować w bycie tatusiem. Piszesz, że nie szukasz tatusia, tylko pana na spędzanie czasu. A ja zakładam, że nednak mężczyzna umawiając się z kobietą zakłada, że z tego związku coś poważniejszego może wyniknąć. A jeśli nie zakłada i ma to gdzieś, to nie nadaje się na partnera tak czy siak. Lepiej, mężczyźni są jeszcze bardziej przewrażliwieni na "mamy z dzieckiem" bo czują, że w takim przypadku spotkania bez zobowiązań są praktycznie niemożliwe. Stereotyp matek z dziećmi szukających TATY w pierwszej kolejności jest mocny. Na pewno jest też opcja, że przywiążą się do dziecka, a potem w razie zerwania - kicha. Nie mają do niego żadnych praw.I tak, dzieci przeszkadzają w życiu - szczególnie takie, z którymi nie jest się związanym emocjonalnie, a mimo to definiują jak spędzasz wolny czas.Na prawdę nie czujesz, czemu młody facet nie chce brać na siebie dobrowolnie tak wielkiej odpowiedzialności jak wiązanie się z cudzym dzieckiem?