Temat: nikomu się nie podobam

Właśnie złapałam doła z tego powodu... Mam 2x lat (pewnie powiecie że mało, no ale...) i nigdy z nikim nie byłam. Może to samo w sobie nie jest tak dziwne jak to że nigdy nikomu się nie podobałam. I nie chodzi mi tu o przystojniaków. Jest mi przykro i zwyczajnie zazdroszczę, w mojej grupie na studiach WSZYSCY są w związkach, a ja nawet nie byłam zaproszona na głupią randkę. Już nawet nie wiem jak odciągać od tego myśli, bo ciągle coś mi przypomina - oglądam serial i bohaterowie się całują, wyjdę na spacer i widzę zakochane pary. Niby każda potwora znajdzie amatora ale znając życie jestem wyjątkiem. Nie jestem zaniedbana - nie mam nadprogramowych kilogramów (jestem szczupła, ale przy tym bardzo niewymiarowa) i umiem używać kosmetyków do makijażu, ale jak widać to nie wystarczy, pewnie moja naturalna brzydota się przebija :P Na imprezy nie chodzę bo nie lubię (i nikt mnie nie zaprasza). Jestem już przegrana?...

Mowisz, ze nie chodzisz na imprezy. Moze czas zaczac, nawet jesli nie lubisz tanczyc to tak ze znajomymi na drinka lub piwo lub sok. Nigdy nie wiadomo kiedy i gdzie mozna spotkac kogos fajnego :-). Ja bym na Twoim miejscu sprobowala :-) 

Przybij piątkę. Jak bym o sobie czytała.:(

Nikola933 napisał(a):

Mowisz, ze nie chodzisz na imprezy. Moze czas zaczac, nawet jesli nie lubisz tanczyc to tak ze znajomymi na drinka lub piwo lub sok. Nigdy nie wiadomo kiedy i gdzie mozna spotkac kogos fajnego :-). Ja bym na Twoim miejscu sprobowala :-) 

No właśnie nawet jakbym chciała to miałabym z tym problem bo nikt mnie nie zaprasza. 

wiesz nie kazdy sie poznaje tylko i wyłacznie na imprezach 

nie wiem moze masz jakies zainteresowania ,  spoor osob zapoznaje sie na kólkach tetralnych , czy tez na oazach 

p.s jeszcze jest ewentu;anosc taka ze oniesmielasz uroda facetow , a ty sobie wmawiasz zes paskudna

Nie poradzę Ci nic, bo sama mam taką samą sytuację, tyle, ze w moim przypadku jest parę kilo do zrzucenia i to może przez to moje problemy się biorą...

nie ważne że potwór ważne że ma otwór :P wiem wiem chamska jestem - ale ja tak samo myślałam ( a przysłowie się wzięło z neta i zapadło w pamieć choć go nienawidzę) ja mam już wkrótce 21, a całowałam się raz w życiu i.. nic fajnego zmień myślenie po prostu, coś zmień w życiu

Chodź na imprezy do klubów, zacznij flirtować z chłopakami, oni lubią pewne siebie dziewczyny, a nie takie, które uważają, że się nikomu nie podobają. 

FitBitch napisał(a):

Chodź na imprezy do klubów, zacznij flirtować z chłopakami, oni lubią pewne siebie dziewczyny, a nie takie, które uważają, że się nikomu nie podobają. 

No ale do tanga trzeba dwojga, nie? Byłam kilka razy w klubie i jedyny sposób w jaki ktoś zwrócił na mnie uwagę to wtedy, kiedy spychał mnie z kanapy żeby pogadać z moją śliczną koleżanką

elewinkaa napisał(a):

wiesz nie kazdy sie poznaje tylko i wyłacznie na imprezach nie wiem moze masz jakies zainteresowania ,  spoor osob zapoznaje sie na kólkach tetralnych , czy tez na oazach p.s jeszcze jest ewentu;anosc taka ze oniesmielasz uroda facetow , a ty sobie wmawiasz zes paskudna

Gram na perkusji w domu kultury i jest tu pełno chłopaków, ale jak zwykle nikt nie jest mną zainteresowany ;) 

I na pewno nie onieśmielam urodą, sądzę że przynajmniej jeden odważny by się znalazł 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.