- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 kwietnia 2014, 19:23
Dziewczyny, w sumie nie wiem po co to piszę. Mam dość specyficzną sytuację z moim kolegą. Znamy się od 3 lat, kilka spotkań na kawę, do kina i trzymanie się za rączkę. To by było na tyle. Później kontaktowaliśmy się od czasu do czasu. Od jakichś 10 miesięcy rozmawiamy codziennie. W międzyczasie miał dziewczynę, która w tym samym czasie miała już narzeczonego jak się okazało. Nie wiem czy to istotne. Ale wydaje mi się, że wiem o nim bardzo dużo, może problem tkwi w tym, że za dużo? W trakcie ostatniej rozmowy zaproponował mi, że moglibyśmy zostać parą. W sumie nie wiem jak się do tego ustosunkować, wiem, że mi nie powiecie, ale zastanawiam się czy warto się w to bawić, skoro teraz to mój kumpel. Poza tym wydaje mi się, ze nie do końca pasujemy do siebie, on pochodzi z bardzo "zacnej" rodziny, a ja jestem normalna, teraz nie mieszkamy w tym samym mieście(rok temu po studiach wrócił do siebie) i dzieli nas 8 lat, ja mam 22... Ale w sumie chyba go lubię, bardzo dobrze mi się z nim rozmawia, tylko gdy przychodzi ten temat to nie potrafię nawet powiedzieć tego co napisałam tutaj.
28 kwietnia 2014, 19:45
Zastanów się, czy Ty go w ogóle kochasz? Z Twojego postu wydaje mi się, że nie. Inaczej nie zastanawiałabyś się, czy być z nim czy nie.
28 kwietnia 2014, 19:47
jak dla mnie to sobie odpuść. nie czujesz "tego czegoś" co sprawia, ze dwoje ludzi chcą ze sobą być. owszem, fajnie się z nim rozmawia, super spędza czas, no ale to nie to. nie ma co tracić czasu.
28 kwietnia 2014, 19:48
Wiesz co? Strasznie dziwna dla mnie sytuacja. On się ciebie pyta czy chcesz być jego dziewczyną? Ty nie wiesz czy się w to "bawić"?
A wy cos do siebie w ogóle czujecie? Dwoje ludzi, nawet jesli zaczynają od przyjaźni, po prostu dojrzewa do czegos więcej, a nie umawia się, że teraz "stajemy się parą". Jeżeli nie możecie otwarcie porozmawiać o tym co jest między Wami, to raczej nic z tego nie będzie.
28 kwietnia 2014, 20:00
Nie wiem, bo nigdy nie byłam zakochana. Uważam, że jest świetny, lubię z nim rozmawiać i z żadnym innym chłopakiem nie miałam tak dobrych relacji, podoba mi się jego aparycja, ale ja go już znam, myślę, że chodzi mi o to i wiek też ma znaczenie.
To było coś bardziej na zasadzie, że znamy się tak długo, dobrze dogadujemy i moglibyśmy spróbować, a nie, że to teraz zostań moją dziewczyną.
28 kwietnia 2014, 20:03
Wiesz co? Strasznie dziwna dla mnie sytuacja. On się ciebie pyta czy chcesz być jego dziewczyną? Ty nie wiesz czy się w to "bawić"?A wy cos do siebie w ogóle czujecie? Dwoje ludzi, nawet jesli zaczynają od przyjaźni, po prostu dojrzewa do czegos więcej, a nie umawia się, że teraz "stajemy się parą". Jeżeli nie możecie otwarcie porozmawiać o tym co jest między Wami, to raczej nic z tego nie będzie.
Możemy oczywiście i nawet on zaczął tę rozmowę, ale ja nie chcę już teraz, nie wiem co miałabym powiedzieć, bo nie wiem czego oczekuję na razie.
28 kwietnia 2014, 23:27
Może wstrzymaj się z decyzją? Czas pokaże! Widać, że nie jesteś w pełni przekonana. A szkoda byłoby zranic i stracić dobrego kumpla, prawda?
29 kwietnia 2014, 10:21
Nie wiem, bo nigdy nie byłam zakochana..
Jak nastąpi ten moment, będziesz wiedziała i nie będziesz miała takich dylematów. A kolega wydaje się być tylko kolegą, nie zmieniaj tego na siłę :)