Temat: chłopak, podrywanie, rzeczywistość

Witajcie, opowiem Wam historię o mojej głupocie.

W listopadzie do mojego zakładu przyszedł nowy nabór pracowników, jednym z nich był ON. od początku coś między nami zaiskrzyło, wspólnie imprezy nas ze sobą zbliżyły, w pracy zawsze blisko siebie, ciepłe słówka, przytulanki tam gdzie nie było nas widać, na horyzoncie pojawił sie inny, doszłam do wnisoku " no jejku jeśli Pan K nic robi dalej z tym to co bede czekać" zaczęłam coś z tym drugim, Pan K o nim wiedział, jednak  moja znajomość z dugiem nie trwała z byt długo bo okazał się typowym ruchaczem. Od tamtego czas  Pan K zaczął z inną koleżanką więcej czasu  spędzać (miał z nią więcej zmian, ja widywaklam sie z nim raz na tydzien w pracy) Inni pracownicy nawet widzieli że między nami coś jest.

 Tydzień temu  grupą pojechalismy do Krakowa  grupą, ja z 6 kolegami z pracy, między innym Pan K i przez cały wyajzd mnie nie odstępował na krok, przytulał, miział,
 Wczoraj na nocce w pracy, pewny kolega z którym nigdy nie rozmaiwalam na temat Pana K sam zaczął jego temat że od początku było widać jak sie do mnie lepi, jak leci na mnie itd ale że ja "podobno odrzcuiłam te zaloty" to zaczął się z inną z pracy kolegować.... więc po tym wszystkim postaniwołam  że raz się żyje, mam dość rozmyśłania czy coś chce czy nie, dziś w pracy poprosiłam go do ustronnego miejsca tak aby nikt nie widział, przytulilam go mocno i zapytałam prosto w oczy " czy Ty do mnie podbijasz?" nie zapomnę jego wzroku, zmieszania, zdziwienia, zaplątnia i odp "co??po czym to stwierdziłaś?" w tym samym czasie miałam ochotę zapaść sie pod ziemię, słowami " okej, dzięki że już wszystko jasne, porpsotu za duzo sobie wyobrażalam" uciekłam z miejsca "przestępstwa" do reszty pracowników, Za jakies  parę minut Pan K poprosił mnie na rozmowe  z pytaniem  skąd miałam takie myśli?  pwoeidziałam że poprstu  już dużo wczensije myslalam że coś miedzy nami ale skoro nic to nic., Poweidizał z umishechem na twarzy " a możę wyrywam Cię a może nie?, żartuje"  wiec pwoeidziąłam do neigo nie żartuj w takich sprawach, łapiąc mnie za brode odpowiedział " nie żartuje w takich srawach, że dla neigo zawsze byłam zajebista i nic tego nie zmieni" więc ja sobie poszłam od neigo.... i tyle.....

Koniec z głupimi myślami i wyobrażaniem sobie bajkowego życia, przynajmniej wiem  że na mnie nie leci. :(

Pasek wagi

dla mnie to brzmi jak akcja pod tytulem : nie zrozumial co powiedziałas do niego ("czy do mnie podbijasz?' ze zamiast tego cos innego mogl uslyszec) i potem wyszla taka sytuacja..... W koncu powiedział potem ze jestes zajebista...... chybaze lubi sobie poflirtowac z każdą laską

Pasek wagi

co za debil tak serio to wcale ci nawet nie powiedział ze nie chce 

ile Ty masz lat? Masakra jakas, teksty godne trzynastolatki. I mowisz, ze sie z nim "mizialas", przytulalas, on za Toba latal, a Ty sie po tym wszystkim zapytalas czy on do Ciebie "podbija"?  I jeszcze najlepsze, ze on jakby zaprzecza :D dobre, dobre....

dobre :)

ballenaa napisał(a):

Witajcie, opowiem Wam historię o mojej głupocie.W listopadzie do mojego zakładu przyszedł nowy nabór pracowników, jednym z nich był ON. od początku coś między nami zaiskrzyło, wspólnie imprezy nas ze sobą zbliżyły, w pracy zawsze blisko siebie, ciepłe słówka, przytulanki tam gdzie nie było nas widać, na horyzoncie pojawił sie inny, doszłam do wnisoku " no jejku jeśli Pan K nic robi dalej z tym to co bede czekać" zaczęłam coś z tym drugim, Pan K o nim wiedział, jednak  moja znajomość z dugiem nie trwała z byt długo bo okazał się typowym ruchaczem. Od tamtego czas  Pan K zaczął z inną koleżanką więcej czasu  spędzać (miał z nią więcej zmian, ja widywaklam sie z nim raz na tydzien w pracy) Inni pracownicy nawet widzieli że między nami coś jest. Tydzień temu  grupą pojechalismy do Krakowa  grupą, ja z 6 kolegami z pracy, między innym Pan K i przez cały wyajzd mnie nie odstępował na krok, przytulał, miział, Wczoraj na nocce w pracy, pewny kolega z którym nigdy nie rozmaiwalam na temat Pana K sam zaczął jego temat że od początku było widać jak sie do mnie lepi, jak leci na mnie itd ale że ja "podobno odrzcuiłam te zaloty" to zaczął się z inną z pracy kolegować.... więc po tym wszystkim postaniwołam  że raz się żyje, mam dość rozmyśłania czy coś chce czy nie, dziś w pracy poprosiłam go do ustronnego miejsca tak aby nikt nie widział, przytulilam go mocno i zapytałam prosto w oczy " czy Ty do mnie podbijasz?" nie zapomnę jego wzroku, zmieszania, zdziwienia, zaplątnia i odp "co??po czym to stwierdziłaś?" w tym samym czasie miałam ochotę zapaść sie pod ziemię, słowami " okej, dzięki że już wszystko jasne, porpsotu za duzo sobie wyobrażalam" uciekłam z miejsca "przestępstwa" do reszty pracowników, Za jakies  parę minut Pan K poprosił mnie na rozmowe  z pytaniem  skąd miałam takie myśli?  pwoeidziałam że poprstu  już dużo wczensije myslalam że coś miedzy nami ale skoro nic to nic., Poweidizał z umishechem na twarzy " a możę wyrywam Cię a może nie?, żartuje"  wiec pwoeidziąłam do neigo nie żartuj w takich sprawach, łapiąc mnie za brode odpowiedział " nie żartuje w takich srawach, że dla neigo zawsze byłam zajebista i nic tego nie zmieni" więc ja sobie poszłam od neigo.... i tyle.....Koniec z głupimi myślami i wyobrażaniem sobie bajkowego życia, przynajmniej wiem  że na mnie nie leci. :(

no jakby na ciebie nie leciał to chyba by cie nie dotykał i takie tam nie :p

hahaha, ale ubaw :D

delax napisał(a):

hahaha, ale ubaw :D

dokladnie.... brak slow co sie dzisiaj na forum wyrabia haha

triple facepalm

Pasek wagi

Ja wiem jak zabrzmiał ten post, ale naprawde nie musicie byc takie chamskie. W jaki sposob te wasze uwagi i teksciki maja pomoc autorce?

Ja bym dała sobie spokoj, jasne,że to był flirt, ale widac kolega tak lubi sobie "popodbijac" :D do roznych kobiet. Dobrze zrobilas ze zapytalas, a on udaje glupiego. przynajmniej masz jasna sytuacje.

Pasek wagi

paranormalsun  dziękuję :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.