Temat: zakochany kolega...a ja nie :/ Pomocy!

Dziewczyny doradźcie i to szybko bo musze teraz wyjaśnic pewnemu koledze ze nie czuje do nie go nic wiecej oprócz sympatii. A wiec znamy się od 15 lat, on zawsze cos do mnie czuł ale ja byłam w dłuuuugim związku, teraz od 3 lat jestem sama, on zawsze jest gdzieś obok, często gdzieś razem wychodzimy, fajnie mi sie z nim rozmawia, szanuję go i bardzo lubię i TYLE. Tylko lubię, jeste on dla mnie aseksualny chociaż przystojny. Do rzeczy, dzis w nocy napisał mi że "mu nie wystarczy przyjaźń...chciałby czegoś więcej", niestety ja mu nie potrafie tego dac :( jak mu delikatnie napisac że nic do niego nie czuje? jednocześnie nie tracac dobrego kolegi?

Dodam że nie jesteśmy gówniarzami, a dorosłymi ludzmi bo ja mam 28 a on 32 lata

Jeśli nie chcesz go bardzo ranić to odetnij kontakt tak w 100 %. On traci w tym momencie kawał swojego życia. Nie mówię, że źle robi, ale on nadal liczy na coś co się nie stanie, bo sama mu już mówiłaś. Może kiedyś wysyłałaś mu sprzeczne sygnały,które on odbierał inaczej. Albo sam brnął w to wszystko nie bacząc na inne okoliczności.. Porozmawiaj z nim......

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.