- Dołączył: 2012-06-17
- Miasto: Harenda
- Liczba postów: 259
17 lutego 2014, 14:30
Facet,który mi sie podoba powiedział mi że chodzi regularnie do psychiatry bo jest bardzo nerwowy.
Wpada w szal gdy cos idzie nie po jego mysli.
Przerazil mnie tym troche.
Moze warto uciec zanim naprawde sie zakocham?
17 lutego 2014, 15:35
Jejku to ze chodzi do psychiatry/psychologa nie skreśla go od razu jako człowieka. Jest wiele ludzi którzy nie potrafią sobie radzić z własnym sobą. Najważniejsze jest to, ze się przyznał iż się leczy,że Cie nie oszukuje. a jeszcze lepsze to, że on sam chce się leczyć. Spróbuj, nie uciekaj - być może to ten jedyny. Wspieraj go, pomagaj, może wyleczy się całkiem z tego :) Ale nie skreślaj go od razu :)
- Dołączył: 2011-07-11
- Miasto: Jesiennie Wzgórza
- Liczba postów: 3103
17 lutego 2014, 15:37
do_gory_nogami napisał(a):
Ja nie rozumiem dziewczyny jak można tak od razu skreslac chlopaka, przecież przyznal się uczciwie, nie ukryl tego przed autorką, a skoro chodzi do lekarza to chyba chce z tym walczyc. To trudna sytuacja, ale jesli komus na kims innym zalezy to trzeba się wspierać. Oczywiście nic na siłe, przecież możecie się dalej poznawać i jesli uznasz, że jednak nie jest dla Ciebie "odpowiedni" to nie będziesz się angażować w związek...tak myśle, dałabym szanse
Dobrze mówisz, też tego nie rozumiem..
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
17 lutego 2014, 17:42
merryx napisał(a):
mój przyjaciel był 3 mies. w psychiatryku, bo miał depresje czasami warto dać szansę..
Depresja to trochę co innego, niż wpadanie w szał.
Ja bym nie dała szansy raczej. Ewentualnie, no, bo się leczy, więc póki to robi... Ale ja bym skreśliła, wiem, co to są awantury i wpadanie w szał, więc nie, to jest poważna wada nie do akceptacji, nie ryzykowałabym.
- Dołączył: 2014-02-11
- Miasto: Słonecznik
- Liczba postów: 1485
17 lutego 2014, 18:49
Mój mąż ma problemy z agresją,kiedyś się leczył.Teraz nie mam nawet co zaczynać tematu.Ręki nie podniesie ale nad emocjami nie panuje,byle co jest dla niego powodem do awantury.Wiedząc to,co wiem teraz nie związała bym się z nim.Dobrze przemyśl czy warto dawać temu chłopakowi szansę.Nie wyleczy się,może nauczyć się panować nad sobą.
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
19 lutego 2014, 19:10
oja, ale jestescie -.- ciekawe co bedzie, jak Wam sie cos podzieje z psychika.. to nie jego wina, a jeszcze sie leczy, nie widze problemu n a razie
22 lutego 2014, 10:25
Uciekaj, jak najdalej. Nerwica to poważna choroba.
- Dołączył: 2014-03-01
- Miasto: poznań
- Liczba postów: 3
1 marca 2014, 19:12
Trzeba się tego nauczyc... tego by nie myślec tylko o sobie. uciekaj. i tak uciekniesz bo tego chcesz. bo nie jesteś gotowa na coś takiegooooo. bo pytasz się tu o to. ja też nie jestem gotów na coś takiegoooo. i nawet nie wiem wciąż co to jest. (M)
agresja ma swoje żródło. której jest czasem bardzo bardzo daleko.głęboko
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
6 marca 2014, 13:33
To zależy. Czy to jest tzw. "acting in" czy "acting out", tzn. czy on staje się agresywny względem siebie samego czy względem innych. Może warto z nim o tym porozmawiać, dowiedzieć się czy np. zdarzyło mu się wyładować na kimś. Jeżeli on sam widzi problem i pracuje nad tym, to może jednak warto dać mu szansę? Jeśli to agresja w stosunku do innych ludzi, to na razie być tylko przyjaciółką i wspierać go, a jeśli uda mu się to zwalczyć, to ewentualnie myśleć o czymś więcej.
Edytowany przez Intensive 6 marca 2014, 13:36
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
6 marca 2014, 13:37
Zdenerwuj go i się przekonasz. Moja przyjaciółka była z kimś kto miał taki problem 3 lata. Przez te 3 lata postarzała się o jakieś 8.
Edytowany przez FabriFibra 6 marca 2014, 13:37
- Dołączył: 2011-02-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 836
7 marca 2014, 22:58
Ja mam taki problem ze sobą:( na miejscu autorki nie wiazalabym sie z tym facetem..