Temat: potrzebuję Twojej rady.

Kiedyś miałam tu konto ale na potrzeby wątku musiałam założyć nowe.

Właściwie nie wiem od czego zacząć. Może od tego iż będąc na studniówce jako osoba towarzysząca 2 lata temu zobaczyłam chłopaka który wpadł mi w oko. Miałam wrażenie że też mnie zauważył bo tak jakby zawiesił na mnie wzrok. Niestety nie poznaliśmy się wtedy. Całkiem o tej sytuacji zapomniałam. Kilka miesięcy po tym na facebooku mój znajomy wstawił piosenkę , którą katowaliśmy podczas pewnej 'imprezy' i mnie otagował. Wtedy na chwilę zamarłam- ową piosenkę polubił i skomentował 'nieznajomy' ze studniówki. No ale w dalszym ciągu nic się nie wydarzyło.. Aczkolwiek znów po pewnym czasu, kilku miesiącach zobaczyłam że nieznajomy pracuje w supermarkecie (a właściwie na takim oddzielnym stoisku) blisko mojego domu w którym często robię zakupy. No i zaczęło się. Spojrzenia, niepewne uśmiechy. Wkręciłam się i zaczęłam zaglądać na jego facebooka. Mam wrażenie że poprzez dodawanie piosenek na swoje tablice chcemy nawiązać kontakt. Pamiętam jak wstawiłam pewną piosenkę na swojej tablicy a dzień później już ujrzałam tą samą piosenkę na jego fb. Wiem, dzieciniada, nie musicie tego mówić. No i takie coś trwa do dziś. Pamiętam jeszcze jak jakiś czas temu poszłam do tego supermarketu z kolegą na zakupy (nieznajomy widział nas razem) a później na jego fb zobaczyłam jakąś smutną piosenkę nawiązującą do tego a kilka dni później zdjęcie z koleżanką z jakiejś popijawy (tak jakby chciał zrobić mi na złość). Jakiś czas później dodał kolejne zdjęcie z ową koleżanką. Wtedy się wkurzyłam i poblokowałam wszystkie moje posty tak aby były widoczne tylko dla znajomych (czyli on nic nie mógł zobaczyć u mnie na tablicy) i zdjęcia z koleżanką tajemniczo zniknęły z jego profily. Dodam, że nieznajomy mieszka na mojej ulicy. Chciałabym go jakoś poznać ale już nie mam pojecia jak. Do tego stoiska podejść nie mogę, bo rzeczy które sprzedaje kompletnie mnie nie interesują i się na nich nie znam. Czasami go mijam na mieście ale albo ja jestem z kimś a on sam albo na odwrót. Z resztą nawet w takiej sytuacji nie wiem czy bym się odezwała, pewnie nie. Już nawet umówiłam się na piwo z kolegą (tym od piosenki na fb) w dzień gdy nieznajomy miał zmianę w pracy, miałam nadzieję że może nas jakoś, jakimś cudem zapozna, ale gdzie tam, tylko podali sobie ręce i poszliśmy. Niestety tego kolegi nie poproszę aby nas poznał, nie mam z nim aż tak dobrych kontaktów. Wkurza mnie to, że tak kombinuję i dalej nic. Mam wrażenie a nawet jestem praktycznie pewna że nieznajomy chciałby mnie poznać. Np wtedy jak szłam ze swoim kolegą to wyszedł z tego swojego stanowiska i stanął przy wejsciu do sklepu (w innym wypadku byśmy go nie minęli). Czasami pisze na fb że idzie pobiegać (wiem że wtedy mija mój dom). Wszystkie takie wpisy, piosenki itp pojawiły się dopiero od tego naszego 'kontaktu' w sklepie. Wcześniej jego tablica świeciła pustkami, no może dodał coś raz na ruski rok. Wkurza mnie to, że nie udało nam się poznać przez tak długi czas i chciałabym żeby chociaż napisał na tym głupim fb.
Dziewczyny co ja jeszcze mogę zrobić? Macie jakiekolwiek pomysły? I proszę nie piszcie że dzieciniada, że dzieci fb, ja to wiem że żal. Zapewne nie opisałam tu wszystkiego, jesli coś ważnego sobie przypomnę to edytuję post. Jeśli któraś dotrwała do końca to podziwiam i proszę o jakieś rady..

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

xyz98765 napisał(a):

Kiedyś miałam tu konto ale na potrzeby wątku musiałam założyć nowe.Właściwie nie wiem od czego zacząć. Może od tego iż będąc na studniówce jako osoba towarzysząca 2 lata temu zobaczyłam chłopaka który wpadł mi w oko. Miałam wrażenie że też mnie zauważył bo tak jakby zawiesił na mnie wzrok. Niestety nie poznaliśmy się wtedy. Całkiem o tej sytuacji zapomniałam. Kilka miesięcy po tym na facebooku mój znajomy wstawił piosenkę , którą katowaliśmy podczas pewnej 'imprezy' i mnie otagował. Wtedy na chwilę zamarłam- ową piosenkę polubił i skomentował 'nieznajomy' ze studniówki. No ale w dalszym ciągu nic się nie wydarzyło.. Aczkolwiek znów po pewnym czasu, kilku miesiącach zobaczyłam że nieznajomy pracuje w supermarkecie (a właściwie na takim oddzielnym stoisku) blisko mojego domu w którym często robię zakupy. No i zaczęło się. Spojrzenia, niepewne uśmiechy. Wkręciłam się i zaczęłam zaglądać na jego facebooka. Mam wrażenie że poprzez dodawanie piosenek na swoje tablice chcemy nawiązać kontakt. Pamiętam jak wstawiłam pewną piosenkę na swojej tablicy a dzień później już ujrzałam tą samą piosenkę na jego fb. Wiem, dzieciniada, nie musicie tego mówić. No i takie coś trwa do dziś. Pamiętam jeszcze jak jakiś czas temu poszłam do tego supermarketu z kolegą na zakupy (nieznajomy widział nas razem) a później na jego fb zobaczyłam jakąś smutną piosenkę nawiązującą do tego a kilka dni później zdjęcie z koleżanką z jakiejś popijawy (tak jakby chciał zrobić mi na złość). Jakiś czas później dodał kolejne zdjęcie z ową koleżanką. Wtedy się wkurzyłam i poblokowałam wszystkie moje posty tak aby były widoczne tylko dla znajomych (czyli on nic nie mógł zobaczyć u mnie na tablicy) i zdjęcia z koleżanką tajemniczo zniknęły z jego profily. Dodam, że nieznajomy mieszka na mojej ulicy. Chciałabym go jakoś poznać ale już nie mam pojecia jak. Do tego stoiska podejść nie mogę, bo rzeczy które sprzedaje kompletnie mnie nie interesują i się na nich nie znam. Czasami go mijam na mieście ale albo ja jestem z kimś a on sam albo na odwrót. Z resztą nawet w takiej sytuacji nie wiem czy bym się odezwała, pewnie nie. Już nawet umówiłam się na piwo z kolegą (tym od piosenki na fb) w dzień gdy nieznajomy miał zmianę w pracy, miałam nadzieję że może nas jakoś, jakimś cudem zapozna, ale gdzie tam, tylko podali sobie ręce i poszliśmy. Niestety tego kolegi nie poproszę aby nas poznał, nie mam z nim aż tak dobrych kontaktów. Wkurza mnie to, że tak kombinuję i dalej nic. Mam wrażenie a nawet jestem praktycznie pewna że nieznajomy chciałby mnie poznać. Np wtedy jak szłam ze swoim kolegą to wyszedł z tego swojego stanowiska i stanął przy wejsciu do sklepu (w innym wypadku byśmy go nie minęli). Czasami pisze na fb że idzie pobiegać (wiem że wtedy mija mój dom). Wszystkie takie wpisy, piosenki itp pojawiły się dopiero od tego naszego 'kontaktu' w sklepie. Wcześniej jego tablica świeciła pustkami, no może dodał coś raz na ruski rok. Wkurza mnie to, że nie udało nam się poznać przez tak długi czas i chciałabym żeby chociaż napisał na tym głupim fb. Dziewczyny co ja jeszcze mogę zrobić? Macie jakiekolwiek pomysły? I proszę nie piszcie że dzieciniada, że dzieci fb, ja to wiem że żal. Zapewne nie opisałam tu wszystkiego, jesli coś ważnego sobie przypomnę to edytuję post. Jeśli któraś dotrwała do końca to podziwiam i proszę o jakieś rady..
_czarnulkaa_ napisał(a):blondyneczkaaaaa10 napisał(a):zapros go moze do znajomych na tym fbto tylko tak się już zapoznaje ludzi ?  obcego człowieka? Litości. jak obcego z widzenia sie znaja  , do odwaznych swiat nalezy !!   tak wiem Twoja rada jest lepsza

_czarnulkaa_ napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

zapros go moze do znajomych na tym fb
to tylko tak się już zapoznaje ludzi ? 
   -  jest to jeden ze sposobów, jezeli dziewczyna ma problem by podejsc i zagadac bezposrednio to interrnet jest wyjsciem w takiej sytuacji , ale rozumiem że tu wszystkie takie bezposrednie na Vitali
ale to IMHO nic nie zmieni w realnym świecie. Jak juz sie zaproszą na tym fb, to bedą sobie miło lajkowac posty i linki do piosenek. Czasem ktoś komuś wrzuci śmieszny obrazek na tablicę. I tak im miną miesiące, każdemu przed własnym monitorem. A zycie nie czeka, proszę cie.
Pasek wagi

krolowamargot1 napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

xyz98765 napisał(a):

Kiedyś miałam tu konto ale na potrzeby wątku musiałam założyć nowe.Właściwie nie wiem od czego zacząć. Może od tego iż będąc na studniówce jako osoba towarzysząca 2 lata temu zobaczyłam chłopaka który wpadł mi w oko. Miałam wrażenie że też mnie zauważył bo tak jakby zawiesił na mnie wzrok. Niestety nie poznaliśmy się wtedy. Całkiem o tej sytuacji zapomniałam. Kilka miesięcy po tym na facebooku mój znajomy wstawił piosenkę , którą katowaliśmy podczas pewnej 'imprezy' i mnie otagował. Wtedy na chwilę zamarłam- ową piosenkę polubił i skomentował 'nieznajomy' ze studniówki. No ale w dalszym ciągu nic się nie wydarzyło.. Aczkolwiek znów po pewnym czasu, kilku miesiącach zobaczyłam że nieznajomy pracuje w supermarkecie (a właściwie na takim oddzielnym stoisku) blisko mojego domu w którym często robię zakupy. No i zaczęło się. Spojrzenia, niepewne uśmiechy. Wkręciłam się i zaczęłam zaglądać na jego facebooka. Mam wrażenie że poprzez dodawanie piosenek na swoje tablice chcemy nawiązać kontakt. Pamiętam jak wstawiłam pewną piosenkę na swojej tablicy a dzień później już ujrzałam tą samą piosenkę na jego fb. Wiem, dzieciniada, nie musicie tego mówić. No i takie coś trwa do dziś. Pamiętam jeszcze jak jakiś czas temu poszłam do tego supermarketu z kolegą na zakupy (nieznajomy widział nas razem) a później na jego fb zobaczyłam jakąś smutną piosenkę nawiązującą do tego a kilka dni później zdjęcie z koleżanką z jakiejś popijawy (tak jakby chciał zrobić mi na złość). Jakiś czas później dodał kolejne zdjęcie z ową koleżanką. Wtedy się wkurzyłam i poblokowałam wszystkie moje posty tak aby były widoczne tylko dla znajomych (czyli on nic nie mógł zobaczyć u mnie na tablicy) i zdjęcia z koleżanką tajemniczo zniknęły z jego profily. Dodam, że nieznajomy mieszka na mojej ulicy. Chciałabym go jakoś poznać ale już nie mam pojecia jak. Do tego stoiska podejść nie mogę, bo rzeczy które sprzedaje kompletnie mnie nie interesują i się na nich nie znam. Czasami go mijam na mieście ale albo ja jestem z kimś a on sam albo na odwrót. Z resztą nawet w takiej sytuacji nie wiem czy bym się odezwała, pewnie nie. Już nawet umówiłam się na piwo z kolegą (tym od piosenki na fb) w dzień gdy nieznajomy miał zmianę w pracy, miałam nadzieję że może nas jakoś, jakimś cudem zapozna, ale gdzie tam, tylko podali sobie ręce i poszliśmy. Niestety tego kolegi nie poproszę aby nas poznał, nie mam z nim aż tak dobrych kontaktów. Wkurza mnie to, że tak kombinuję i dalej nic. Mam wrażenie a nawet jestem praktycznie pewna że nieznajomy chciałby mnie poznać. Np wtedy jak szłam ze swoim kolegą to wyszedł z tego swojego stanowiska i stanął przy wejsciu do sklepu (w innym wypadku byśmy go nie minęli). Czasami pisze na fb że idzie pobiegać (wiem że wtedy mija mój dom). Wszystkie takie wpisy, piosenki itp pojawiły się dopiero od tego naszego 'kontaktu' w sklepie. Wcześniej jego tablica świeciła pustkami, no może dodał coś raz na ruski rok. Wkurza mnie to, że nie udało nam się poznać przez tak długi czas i chciałabym żeby chociaż napisał na tym głupim fb. Dziewczyny co ja jeszcze mogę zrobić? Macie jakiekolwiek pomysły? I proszę nie piszcie że dzieciniada, że dzieci fb, ja to wiem że żal. Zapewne nie opisałam tu wszystkiego, jesli coś ważnego sobie przypomnę to edytuję post. Jeśli któraś dotrwała do końca to podziwiam i proszę o jakieś rady..
_czarnulkaa_ napisał(a):blondyneczkaaaaa10 napisał(a):zapros go moze do znajomych na tym fbto tylko tak się już zapoznaje ludzi ?  obcego człowieka? Litości. jak obcego z widzenia sie znaja  , do odwaznych swiat nalezy !!   tak wiem Twoja rada jest lepsza

_czarnulkaa_ napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

zapros go moze do znajomych na tym fb
to tylko tak się już zapoznaje ludzi ? 
   -  jest to jeden ze sposobów, jezeli dziewczyna ma problem by podejsc i zagadac bezposrednio to interrnet jest wyjsciem w takiej sytuacji , ale rozumiem że tu wszystkie takie bezposrednie na Vitali
ale to IMHO nic nie zmieni w realnym świecie. Jak juz sie zaproszą na tym fb, to bedą sobie miło lajkowac posty i linki do piosenek. Czasem ktoś komuś wrzuci śmieszny obrazek na tablicę. I tak im miną miesiące, każdemu przed własnym monitorem. A zycie nie czeka, proszę cie.
        pozwolę się  wtrącic do tej dyskusji, mogę  , ja tak zrobiła , że znałam chłopaka cos na zasadzie jak autorka tematu  i zaprosiłam go do znajomych i zaczelismy rozmawiac tam na tym fb czacie i jakos tak sie rozkreciło , 
 net to net i inaczej jest jak ktos ci w twarz powie nie nie umowie sie z toba na ta przysłowiowa kawe niz jak ktos ewentualnie odrzuci zaproszenie

Proponuję coś takiego :D 
A co to za stoisko? Może podejdź i zapytaj o to czym tam handluje? Że niby chcesz sie czegos dowiedzieć i moze on wtedy się jakoś bardziej ośmieli?
Ile masz lat 10??

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.