- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 stycznia 2014, 02:54
Edytowany przez KtoWalczyZawszeZwycieza 20 stycznia 2014, 03:29
20 stycznia 2014, 09:12
20 stycznia 2014, 09:21
20 stycznia 2014, 09:25
20 stycznia 2014, 09:36
Oj ale czemu od razu tak surowo o tych kobietach? Niebycie w targecie fajnych facetów nie oznacza od razu bycia mdłą lalunią, bez przesady. Zresztą jeżeli jedynym wymogiem sensowności faceta ma być to, żeby nie tylko o seks chodziło to ja już w ogóle nie rozumiem w czym problem. ;)
Edytowany przez FabriFibra 20 stycznia 2014, 09:37
20 stycznia 2014, 09:39
Nie jest to surowy osąd. Piszę tylko to co wynika z moich obserwacji. Przykładowo ostatnia impreza z moimi znajomymi. Jakieś 25 osób, raczej więcej facetów niż kobiet. Moja przyjaciółka i ja cały wieczór byłyśmy oblegane przez towarzystwo męskie, mimo iż obie jesteśmy zajęte, a reszta dziewczyn siedziała sącząc drinki i coś tam sobie mamroliła pod nosem. Dlaczego? Bo nie mają zbyt wiele do zaoferowania swoją osobą. Nie ma co ukrywać, żeby przyciągać uwagę (nie tylko mężczyzn), trzeba być charakterystycznym, a nie kopią kopii.Oj ale czemu od razu tak surowo o tych kobietach? Niebycie w targecie fajnych facetów nie oznacza od razu bycia mdłą lalunią, bez przesady. Zresztą jeżeli jedynym wymogiem sensowności faceta ma być to, żeby nie tylko o seks chodziło to ja już w ogóle nie rozumiem w czym problem. ;)
20 stycznia 2014, 09:50
20 stycznia 2014, 09:53
No to mamy inną definicję fajnego faceta. Bywa. ;)Nie jest to surowy osąd. Piszę tylko to co wynika z moich obserwacji. Przykładowo ostatnia impreza z moimi znajomymi. Jakieś 25 osób, raczej więcej facetów niż kobiet. Moja przyjaciółka i ja cały wieczór byłyśmy oblegane przez towarzystwo męskie, mimo iż obie jesteśmy zajęte, a reszta dziewczyn siedziała sącząc drinki i coś tam sobie mamroliła pod nosem. Dlaczego? Bo nie mają zbyt wiele do zaoferowania swoją osobą. Nie ma co ukrywać, żeby przyciągać uwagę (nie tylko mężczyzn), trzeba być charakterystycznym, a nie kopią kopii.Oj ale czemu od razu tak surowo o tych kobietach? Niebycie w targecie fajnych facetów nie oznacza od razu bycia mdłą lalunią, bez przesady. Zresztą jeżeli jedynym wymogiem sensowności faceta ma być to, żeby nie tylko o seks chodziło to ja już w ogóle nie rozumiem w czym problem. ;)
20 stycznia 2014, 09:53
20 stycznia 2014, 09:56
Pewnie tak, bo powiem szczerze dla mnie nie jest fajny facet, który cały tydzień pracuje, po pracy wraca do domu, ogląda tv, idzie spać, a w ramach rozrywki raz w tygodniu jeździ na kebab, a później zalewa się w trupa i całą niedziele spędza lecząc kaca.No to mamy inną definicję fajnego faceta. Bywa. ;)Nie jest to surowy osąd. Piszę tylko to co wynika z moich obserwacji. Przykładowo ostatnia impreza z moimi znajomymi. Jakieś 25 osób, raczej więcej facetów niż kobiet. Moja przyjaciółka i ja cały wieczór byłyśmy oblegane przez towarzystwo męskie, mimo iż obie jesteśmy zajęte, a reszta dziewczyn siedziała sącząc drinki i coś tam sobie mamroliła pod nosem. Dlaczego? Bo nie mają zbyt wiele do zaoferowania swoją osobą. Nie ma co ukrywać, żeby przyciągać uwagę (nie tylko mężczyzn), trzeba być charakterystycznym, a nie kopią kopii.Oj ale czemu od razu tak surowo o tych kobietach? Niebycie w targecie fajnych facetów nie oznacza od razu bycia mdłą lalunią, bez przesady. Zresztą jeżeli jedynym wymogiem sensowności faceta ma być to, żeby nie tylko o seks chodziło to ja już w ogóle nie rozumiem w czym problem. ;)
20 stycznia 2014, 10:01
Dla mnie też. Ale moim zdaniem fajni faceci nie interesują się kobietami które mówią o innych kobietach (w ich mniemaniu gorszych) z pogardą. :)