- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 stycznia 2014, 20:26
Edytowany przez 11 stycznia 2014, 20:27
12 stycznia 2014, 11:54
O ślubie nie wspominał?;)
12 stycznia 2014, 11:57
Może oni tam mają w Turcji jakiś zwyczaj, że dziewczynę się podrywa na ,,Kocham Cię" bez babrania się z randkami, podrywami, rozkochiwaniem? :-D
12 stycznia 2014, 11:59
12 stycznia 2014, 11:59
hihi niee, jeszcze nie :D :) póki co po raz pierwszy poczuł miłość ;Dtak apropo wasze komentarze tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że jednak to jednak wciskany kit, więc nie będę już sobie zaprzątała nim głowy, hehe ;)O ślubie nie wspominał?;)
jak chcesz być pewna to podstaw mu swoją koleżankę, ciekawe czy do niej będzie czuł to samo :P
12 stycznia 2014, 12:01
jestem na NIE. to jest inna kultura, mają Polski za łatwe.. zdarzają się wyjątki ale jak na wstępie wypala z tekstami o miłości to olej. moja przyjaciółka miała chłopaka Araba, jak chcesz wiedzieć jakie miała z nim przygody to pisz na priv - odechce Ci się ;)
ogólnie araby traktują europejki jak brudne szmaty, do łóżka i tyle (mówię o tych arabach - dzikusach)
12 stycznia 2014, 12:13
12 stycznia 2014, 20:32
30 stycznia 2014, 22:15
Mojej znajomej raz znajomy Turek z kebaba sprzedał piękny tekst. Oświadczył, że bardzo chciałby mieć córkę, taką po niej. Zapytała, czy według niego ładnie to tak proponować niedawno poznanej dziewczynie seks. Zarumienił się jak diabli i trochę nieskładnie wyjaśnił, że chodzi o samą prokreację: "Ale to nie taki seks, tylko dzieci-seks!"
Zgadzam się z tym, że Turcy lubią flirtować. Robią to często dosyć żartobliwie, choć intensywnie i nachalnie, a dowcip zazwyczaj mają rubaszny ;) Ale spróbować zawsze można, jeśli się tylko chce. Moja matka spróbowała (mieszkając w Niemczech). Jakieś dwadzieścia lat temu i do dzisiaj mam ojczyma-Turka ;) Trochę kłamczuch w mniejszych sprawach ("wrócę niedługo", "wcale nie oglądam piłki nożnej w pubie"), ale serce ma złote i od lat robi wszystko, co może, aby nam obu wiodło się lepiej :)
edit: tylko nie bądź za delikatna. Turczynki są jakie są - jak się awanturują, to niewiele brakuje do wojny i ogółem trzymają niekiedy facetów wręcz "za pysk". Mam wrażenie, że stąd jest jakoś łatwiej ułożyć sobie życie z Turkiem kobiecie silnej, zdecydowanej, która chętnie pozwoli się adorować, ale nie będzie miała oporów, by w razie czego walnąć patelnią
Edytowany przez Sfaxy007 30 stycznia 2014, 22:20