Temat: wyjscie do klubu z nowo poznanym kolega- co zrobic?

Czesc Vitalijki ;)
Niecaly tydzien temu poznalam chlopaka na domowce, troche pogadalismy, wiadomo ze nie cala noc, bo duzo bylo naszych wspolnych znajomych  i trzeba bylo to troche pogodzic. Teraz do sedna- jesli chodzi o randki/ spotkania z chlopakami to nie moge powiedziec ze jestem noga, ale zawsze cos pojdzie nie tak. Jestem wyluzowana, ale w takim znaczeniu ze rozmawiam z nowo poznanym chlopakiem tak jakbym go znala juz dlugo, nie jakam sie, nie czerwienie a kiedys mi sie to zdarzalo. Wiec albo mam pecha i trafiam na takich facetow, ktorzy uwazaja sie za Guru albo nie zaznaczam granic i moze za  bardzo zabiegam. W kazdym razie od pol roku jestem sama i  juz mi to doskwiera.
Na tej domowce tanczylam z tym chlopakiem wolnego, nawet jesli muzyka byla taneczna, szybka. Kiedy niechcacy uderzyl mnie w glowe od razu przeprosil i pocalowal 2 razy w glowe zeby nie bolalo. Pozniej na pozegnanie przytulilismy sie do siebie a kiedy juz sie odsuwalismy to bylismy w dosc "niebezpiecznej" odleglosci i wygladalo to troche tak jakby zastanawial sie czy mnie pocalowac. W kazdym razie pozegnalam sie ze znajomymi a na sobie czulam jego wzrok, no i rzeczywiscie kiedy sie odwrocilam, patrzyl na mnie. Teraz na dniach wybieramy sie do klubu potanczyc. Totalnie nie wiem jak to rozegrac, co zrobic zeby ta znajomosc sie rozwinela, czy dac mu sie pocalowac, itp.  
Przepraszam za taki chaos, mam nadzieje ze wszystko jest zrozumiale. Mam za soba pare zwiazkow ale nie byly one idealne i nie trwaly dlugo a teraz skoro kogos poznalam, nie chcialabym tego schrzanic. Wiem, ze mam 20 lat a po takim pisaniu mozna stwierdzic ze mam 12, ale prosze o porady, podzielenie sie tym jak to u Was wygladalo.  Ja juz nie mysle trzezwo, chce go poznac i mam nadziejr ze on bedzie chcial tego samego. Tyle juz razy zawiodlam sie na facetach a bardzo chcialabym trafic wreszcie na kogos, kto bedzie o mnie zabiegal, kto bedzie szczery i kogos z kim wreszcie stworze normalny zwiazek. 
Pasek wagi
Poczekaj jeszcze :) takie oczekiwanie na 1 pocałunek jest fajne a jeszcze się nacałujecie. Możesz ewentualnie pozwolić na taki cmok niby skradziony :P oczywiście to tylko moja sugestia, nikt nie powiedział, że ja się będziecie całować to nic z tego nie wyjdzie. 
Niezręczne sytuacje są fajne, napięcie rośnie i ta niepewność
Pasek wagi
Całowanie jest miłe ale ja bym dała mu jeszcze poczekać żeby pocałunek był bardziej wyjątkowy i namiętny :)

BunDiGanja napisał(a):

Całowanie jest miłe ale ja bym dała mu jeszcze poczekać żeby pocałunek był bardziej wyjątkowy i namiętny :)
A całowałaś się kiedyś z takimi wąsami jakie mam w avatarze?
Pasek wagi
Ej, wyluzuj, jak będziesz się napinać i snuć nie wiadomo jakie plany, to wyjdzie słabo. Uśmiechnij się i nastaw na dobrą zabawę. Tańcz i dobrze się baw.
Jeśli masz ochotę, pocałujcie się, jeśli nie, to nie. To jest kwestia chwili, nie planów tydzień wcześniej.
I serio, nie planuj jeszcze małżeństwa. 
Pasek wagi

krolowamargot1 napisał(a):

Ej, wyluzuj, jak będziesz się napinać i snuć nie wiadomo jakie plany, to wyjdzie słabo. Uśmiechnij się i nastaw na dobrą zabawę. Tańcz i dobrze się baw.Jeśli masz ochotę, pocałujcie się, jeśli nie, to nie. To jest kwestia chwili, nie planów tydzień wcześniej.I serio, nie planuj jeszcze małżeństwa. 

Dobrze gadasz! :)

krolowamargot1 napisał(a):

Ej, wyluzuj, jak będziesz się napinać i snuć nie wiadomo jakie plany, to wyjdzie słabo. Uśmiechnij się i nastaw na dobrą zabawę. Tańcz i dobrze się baw.Jeśli masz ochotę, pocałujcie się, jeśli nie, to nie. To jest kwestia chwili, nie planów tydzień wcześniej.I serio, nie planuj jeszcze małżeństwa. 


Dobrze powiedziane. Za bardzo się "napalasz", będzie co ma być. Nie planuj tego, czy masz go pocałować, czy też nie, tylko jeśli będziesz chciała zrób to. Nie analizuj też każdego jego ruchu, bo to trochę bezsensu. Jeśli będzie Tobą zainteresowany tak na poważnie na pewno Ci o tym powie, albo da jasno odczuć. Faceci już tacy są, nie bawią się w "domyśl się"
Zachowuj się naturalnie,bądź sobą :) Pokaż ,że cieszysz się ze spotkania,ale nie że czekałaś na nie :) Bądź sobą, nie napij się broń Boże :) Powodzenia :)
Z alkoholem uwazam, tym bardziej kiedy kolo mnie jest przystojny facet. Przystopowalam, otrzezwialam, poczekam co bedzie dalej, nie bede przyspieszac bo z autopsji wiem jak to sie konczy. Dziekuje za wszystkie porady. Kazdy ma inny punkt widzenia a ja lubie czasami spojrzec- na cos co mnie dotyczy- z innej strony. Zwiazku, tym bardziej malzenstwa nie planuje, ja czasami mam tak ze rzucam sie na cos jak pies na szynke i wcale nie mam na mysli facetow.
Jeszcze raz dziekuje  ;-)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.