Temat: Problemy z chłopakiem

Jestem z S. około 2 miesiące, wiem, że to niewiele, ale chodzimy razem do klasy(III liceum) i do tego często spotykamy się po szkole i w weekendy. Generalnie to nie mogę narzekać, S. jest kochany, co chwilę do mnie dzwoni, pisze, aż jestem zdziwiona, bo żaden facet, nie by ze mną w aż tak ciągłym kontakcie tak jak S. właśnie ( a przecież i tak spędzamy ze sobą po 8 godzin w szkole w tygodniu). Jednakże są też pewne problemy. W naszej klasie jest jego była, z którą zerwał S. jakoś w marcu. Kolejnym problemem jest fakt, że on nie potrafi mi okazywać uczuć w szkole, a bardzo mnie to boli, bo przecież skoro jesteśmy w "związku" to chyba jesteśmy w nim cały czas a nie z wyłączeniem godzin szkolnych. owszem, całujemy się w usta na pożegnanie i powitanie, czasem zdarzy mu się, że mnie przytuli, no ale na przykład nie łapie mnie za rękę w szkolę i nie przytula jakoś częsciej, a ja nie ukrywam bardzo tego potrzebuje, bo stresuje się w szkole itd. Powiedziałam mu to, on stwierdził, że chce budować związek dla nas a nie na pokaz itd. w szkole jestem uważana za dosyć ładną dziewczynę z tego co mi się wydaję, więc nie sądzę, ze powinien się mnie wstydzić, a przecież tak się zachowuje.Jak przytula mnei mój przyjaciel, to wtedy jakoś od razu podbiega i próbuje mu pokazać, że jestem "jego",ale bez tego czynniku zazdrości jest ciężko namówić go do czułości :( Poza tym to nie jest problem tego, że on nie potrafi  ogóle okazywać uczuć w szkole, bo jak był z M. (ze swoją byłą) to jakoś potrafił zachowywać się jak jej chłopak, a ze mną już nie do końca;( Martwię się kolejną sprawą: dzisiaj jak do mnie zadzownił na dobranoc, to zaczęliśmy gadać o takiej imprezie na którą mnie zabiera (impreza ta jest organizowana przez przyjaciółkę jego byłej-M.) i na koniec powiedział "wiesz...tam będzie Monika no i ja nie chcę jej jakoś bardzo ranić". Prawdą jest, że Monika ostatnio płakała z "tęsknoty za nim" no i jak dowiedziała się, że jesteśmy razem, to poweidziała, że jest jej przykro, że S. na nowo układa już sobie życie.  Okay, ale jeżeli S. ma zamiar traktować mnei na tej imprezie jak koleżankę tylko dlatego, żeby nie sprawiać przykrości swojej byłej( z którą, przecież sam skończył!), to chyba przyznacie, że będzie to jakaś przesada! Niech on się zdecyduje kogo nie chce ranić (mnie czy M.) Czuję, że będzie tak jak to przewiduję, dlatego zastanawiam się co mam zrobić, jak S. nie bedzie mnei traktował jak dziewczynę na tej imprezie...oddać się w wir tańca z moim byłym (który też tam będzie) czy może po prostu wyjść z tej imprezy bez słowa, bo wiem, że rozmowa z nim już nic nie załatwi, bo próbowałam tego sposobu...wiem, że to są jakieś radykalne i dziecinne rozwiązania, ale już nie wiem co robić :( Pomożecie? Co mam zrobić, żeby uświadomić mu, że jeżeli nadal chce ze mną być, to potrzebuję, żeby zachowywał się jak mój facet w każdej sytuacji, także w szkole i przy swojej byłej ( przypominam, że kiedyś już powiedziałam mu wprost czego oczekuje, więc kolejna szczera rozmowa nie wiem czy przyniesie jakiś skutek)
postaw sie na miejscu Moniki - byloby  Ci przyjemnie, gdyby Twój ex ,,afszowal" się z nową dziewczyną, na każdej przerwie? Gdybyś musiala codzień patrzeć jak sie miziają, tula i nie wiadomo co jeszcze podczas gdy Ty ciągle kochasz tego chlopaka i jesteś skazana na takie scenki dzień po dniu? Chyba nie. Nie chce być zlośliwa, ale podejście Twojego chlopaka względem swojej bylej jest bardzo dojrzale i z klasa na poziomie prawdziwego ,,gentelmana". Popieram je w 100 procentach. Skoro tak sie zachowuje, widocznie wie, że Monika ciągle czuje do niego mięte aon nie chce jej ranić. Skoro ,,po szkole" jesteście tak zgraną parą, po co robić z tego problem? ;)
on stwierdził, że chce budować związek dla nas a nie na pokaz itd.

doskonale go rozumiem i uwazam ze ma racje  odpusc mu chociaz w szkole 
a z byłą bym to sobie jakos wyjasnila..bo co znaczy ze M tam bedzie i nie chce jej ranic? ahahahaah co za cep..przebila przez niego ogromna empatia..na Twoim miejscu jasno bym mu powiedziala ze mi sie to nie podoba..
omg.. powinnaś też zrozumieć trochę swojego faceta.. to dopiero 2 msce.. jeśli na prawdę Ci na nim zależy to nie powinno stanowić problemu, że nie obcałowuje Cię i nie przytula co chwilę w szkole a jedynie poza nią;] więc poczekaj aż skończy się szkoła (to zdaje się tylko 4 msce ?:]) i przestań być kapryśna jak małe dziecko;]
Niby rozumiem mojego chłopaka, no ale bez przesady, czy przez niego "przebija aż taka empatia"...może jestem jakaś nieczuła, ale ja jestem bardzo podobnej sytuacji, też miałam chłopaka ze szkoły i jakoś nie mam problemu z tym, że on wie, że mam już kogoś innego...Ja też czuję się poniżona, no bo tak, wszyscy wiedzą, że jesteśmy razem, a S. zachowuje się w szkole jakbym była jego dobrą znajomą, a jednak Monice potrafił okazać uczucie, więc wychodzi trochę tak, jakby na niej mu bardziej zależało, podczas gdy ja jestem tylko zabawką. A wiem, że tak nie jest, bo widzę przecież, że chyba mu zależy. Poza tym Monika już przed wakacjami BYŁA GOTOWA NA KOLEJNY ZWIĄZEK (proponowała mojemu przyjacielowi, więc to informacje z pierwszej ręki), no więc to, że "płakała za S" jak zaczęliśmy kręcić itd. jest dla mnie trochę dziwne, skoro jeszcze przed wakacjami mogła być z kimś innym. I czy nie uważacie za przesadę jak w czasie imprezy nie będzie chciał mnie trzymać za rękę (nie mówię już o całowaniu itd.) czy na prawdę będzie według Was nadal czuły i empatyczny...(wobec Moniki na pewno, ale wobec mnie to już chyba nie bardzo). Nie sądzicie, że to będzie już przesada z jego strony, jak nie będzie mnie chciał trzymać za rękę na imprezie (pomijam kwestię szkoły). I co mam zrobić/powiedzieć jak tak będzie?
Idź na imprezę i sama się przekonasz jak będzie. Jeśli się okaże , że nie wykazuje żadnego zainteresowania Twoja osoba to sobie go odpuść
to jest Twoj zwiazek i to Ty powinnas wiedziec jak mu to powiedziec.
ja bym sprawe postawila jasno; nie interesuje mnie jakas tam Monika i jej smutki czy gotowosc do zwiazku z innym, interesuje mnie tylko moj facet i nasz zwiazek. a jezeli on nie chce Cie przytulic bo M sie poplacze to kopnij go w d*** bo jest dupkiem. koniec. i to on sie zachowuje jak dziecko, bo nie mozna zjesc cukierka i miec cukierka, niech sie zdecyduje.
ehhh...ciężka sprawa, z jednej strony może i powinnam z nim skończyć, no ale nie mogę zrezygnować z tego "drugiego związku z nim", który moim zdaniem jest bardziej udany, to śmieszne... Oboje jesteśmy dzieciakami, wiadomo, ale dzieciaki też mają problemy i chciałabym je jakoś rozwiązać.
....
Pasek wagi
ta, oddaj sie w wir tanca z bylym, superkowy pomysl
a on na pewno kocha Monike nad zycie, juz kupuje pieluszki dla wspolnych potomkow.


jaaa mialam podobnie z impreza, i to nie dlatego, ze moj ex cokolwiek do mnie czul, bo ma mnie w dupie, ale jednak kazdy ma jakies ludzkie uczucia i zdaje sobie sprawe ze drugiej osobie moze byc przykro.. 
a i moze dojrzal z ta szkola, dla mnie to troche zalosne niewiadomo jak okazywac sobie uczucia w klasie. sama bym zachowywala sie podobnie, jak on

ludzie, macie 18 lat czy 8?...
Kurde, dziewczyny Cię tu zjechały, że nie rozumiesz swojego wspaniałego faceta itd. A ja Cię rozumiem... Co prawda nie byłam w takiej sytuacji, ale jestem w stanie ją sobie wyobrazić. Dobra ok, nie chce ranić byłej, ale takim zachowaniem (olewaniem swojej dziewczyny) rani Ciebie. Chyba Ty powinnaś być dla niego ważniejsza, Twoje uczucia, a nie była z którą zarwał prawie rok temu... Poza tym, jak piszesz, nie zależy Ci na jakimś afiszowaniu miłości przed wszystkimi typu: "patrzcie jak on wkłada mi język do gęby", ale o zwykłą czułość - wspólne przebywanie, dotknięcie się, trzymanie za ręce. U mnie w LO ludzie normalnie (czyli bez przesady) okazywali sobie uczucia kiedy byli razem. Sorry, ale Twój chłopak nie może wszystkich głaskać po główkach, rezygnować ze szczęścia swojego tylko dlatego, że komuś może być przykro z tego powodu, że jesteście razem. Ty powinnaś być dla niego najważniejsza. Jesteście razem więc normalne jest trzymanie się za ręce, całowanie, przytulanie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.