- Dołączył: 2013-05-03
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 288
27 listopada 2013, 18:00
Spotkałam dzisiaj chłopaka z którym "kręcę" na przystanku.. Wracał ze szkoły z 2 koleżankami, ja byłam z koleżanką..On udawał że mnie nie widzi.. Jestem pewna, że mnie widział, ale nie spojrzeliśmy się sobie w oczy.. Koleżanka mi powiedziała, że sie patrzyl.. Potem przeszłam obok niego z nadzieją,że się spojrzy i chociaż się uśmiechnię, ale on sie odwrócił.. A przed chwilą napisał do mnie "hej kotek :*" Co mam mu odpisać? i co o nim mysleć?
Edytowany przez Bursztynowaa123 27 listopada 2013, 18:03
1 grudnia 2013, 18:21
wiesz z perspektywy czasu patrze na wiele spraw inaczej. kiedys tez bylam nastolatka, przerzywalam, spojrzal czy nie itp. Olej go. Jestes zapewne mloda i duzo czasu przed Toba. Co to za koles, ktory udaje, ze Cie nie widzi?;/ Wstydzi sie przy innych? Tylko taki madry i smialy w smsach? Zalosne. Jest wielu chlopakow, a na swojego jeszcze trafisz. Ja teraz jak mysle to jakbym mogla cofnela bym sie to dawnych lat, aby byc sama. Cieszyc sie zyciem, imprezowac, spelniac moje zainteresowania zamiast zamartwiac sie czemu udal, ze mnie nie widzi, lub ze nie odpisuje. Kiedys bedziesz sie z tego smiac.