- Dołączył: 2013-09-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 385
2 listopada 2013, 09:48
Hej!
"Poznałam" chłopaka z Internetu. Jak się okazało mieszka niedaleko mnie... (moje zdziwienie było ogromne...) i studiuje 2 kierunki. On chce się spotkać, ja na początku też chciałam, teraz już sama nie wiem... Z wyglądu średnio mi się podoba (wiem na podstawie zdjęć, które mi wysłał... ) No i okazało się, że jest jedynakiem- mam uprzedzenie do jedynaków. Okazuje się, że mam "coś" racji, bo kole,ś uważa się za naj, naj, naj... Choć z wyglądu jest przeciętny, a te 2 kierunki są wg mnie jedne z gorszych... po których nie ma pracy ani perspektyw (on tak nie twierdzi). Widać po rozmowach, że jest zarozumiały. Nie wiem czy iść na to spotkanie? jak radzicie? Ostatnio byłam na spotkaniu, w czasie którego koleś okazał się totalnym chamem (inny chłopak, nie on) i jestem też pewnie uprzedzona), ale jakoś wewnętrznie wiem, że nie lubię tak zarozumiałych facetów;/ Co radzicie? Olać spotkanie? czy iść na jedno i wtedy jak mi się nie spodoba urwać kontakt?
- Dołączył: 2013-07-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 349
2 listopada 2013, 13:33
Bardziej honorowe byloby pojsc-jak ci sie nie spodoba to zawsze bedzie jakis kolega. Olewajac go i zrywajac z nim kontakty bez slowa postapisz trochę chamsko i nie wiadomo czy on nie wpadnie w tryb zemsty;p skoro ci nie odpowiada,pogadaj z nim jeszcze chwile - jak palnie jakies "jaki to ja nie jestem cudny" to powiedz mu wprost ze zmienilas o nim zdanie i strasznie nie lubisz zarozumialych mezczyzn i ze nic z tej znajomosci nie bedzie.
- Dołączył: 2009-01-29
- Miasto: Gaj
- Liczba postów: 3916
2 listopada 2013, 14:24
Też uważam, że skoro jest tyle ALE to nie ma większego sensu się z nim spotykać, chyba, że tak po prostu jak z kolegą, co jasno dałabym mu do zrozumienia ;)
- Dołączył: 2013-08-07
- Miasto:
- Liczba postów: 568
2 listopada 2013, 14:45
olać jesli przez internet nie potrafi zrobić dobrego wrażenia to w rzeczywistości dopiero musi byc zarozumialcem ;|
4 listopada 2013, 19:25
ja bym poszła. Najwyzej potem sie juz nigdy znim nie spotkasz:)
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
8 listopada 2013, 10:08
a co szkodzi przekonać sie na własne oczy kim jest naprawdę. Wirtualna znajomosc na ogół jest tylko naszą wyobraźnia na dany obiekt. A ze broni własnych wyborów dot. studiowania to raczej normalna reakcja. W koncu sam je wybrał i troche dziwne byłoby, gdyby negatywnie oceniał to, na co sie zdecydował
- Dołączył: 2013-10-25
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 33
8 listopada 2013, 10:18
Jak to mówią, jest ryzyko, jest zabawa. Ja spotkałam się dwa razy z chłopakami z neta. W sumie żadnej z tych znajomości nie miałam chęci kontynuować. Jednak wolę poznawać ludzi w realu. To w sumie bardzo dziwne, bo z wieloma osobami lepiej mi się gada na necie niż w rzeczywistości. Taki oto paradoks.