26 października 2013, 13:39
Jestem już z chłopakiem 6 tygodni. Jest między nami różnie i nie jest
tak jak sobie to wyobrażałam. Bardzo dawno się widzieliśmy, nie mówi mi
nic o możliwym spotkaniu, mam wrażenie, że mnie olewa i nie podoba mi
się to. Kiedy z nim jestem jest mi dobrze i nie chcę po tak krótkim
czasie tego kończyć choć ta sytuacja mnie dobija. Kiedy ostatnio z nim
pisałam chciałam żeby wytłumaczył mi co się dzieje, że się nie odzywa to
on, że dużo teraz pracuje, ma mało czasu dla siebie i jest po prostu
zmęczony. Na początku związku oczywiście wszystko było cudownie. Jednak
mój problem tkwi w nowo poznanym chłopaku. Nie znamy się długo bo
zaledwie tydzień jednak mieszkamy bardzo blisko siebie, mamy wspólnych
znajomych i nie wiem jak to się stało, że nie poznaliśmy się wcześniej. W
tamten weekend byliśmy ze znajomymi się napić wtedy się poznaliśmy. Od
początku coś między nami tak jakoś nie wiem, iskrzyło? Podczas tego
spotkanie nie gadaliśmy za dużo ze sobą, Jedynie kiedy się
przedstawialiśmy i i takie pojedyncze zdania w trakcie jakiejś rozmowy,
czasami o coś nieistotnego zapytał no i tyle. Kiedy już zbieraliśmy się
do domu poszedł za mną i powiedział, że odprowadzi mnie do domu.
Zgodziłam się. Szliśmy objęci i nie wiem jak to się stało ale w pewnej
chwili mocno przyciągną mnie do siebie i pocałował. Powiedziałam mu, że
mam chłopaka i nie wiem czy to coś dało bo nie pocałował mnie tylko ten
jeden raz. W sumie potem ja już sama się dawałam nie wiem czemu, ale coś
mnie tak do niego ciągnęło. Dodam, że byliśmy pijani i to ma tez jakiś
wpływ na to. Kiedy byliśmy pod moim domem tez mnie pocałował na
dobranoc. Wymieniliśmy się numerami telefonów i obiecał że odezwie się
następnego dnia. Nie wierzyłam, że to zrobi ze względu na stan w jakim
był.Zdziwiłam się kiedy rano zobaczyłam na Facebook'u zaproszenie od
niego. Pisaliśmy ze sobą i umówiliśmy się na wieczór. Do niczego między
nami nie doszło, pogadaliśmy o tym co zaszło poprzedniego dnia i
spędziliśmy miło razem czas. Pisaliśmy ze sobą cały ostatni tydzień
codziennie i świetnie się ze sobą dogadujemy. Widziałam się z nim
wczoraj i było naprawdę fajnie. Widać, że liczy na coś więcej chociaż ma
na uwadze to, że mam chłopaka. Często próbował się do mnie w jakiś
sposób zbliżyć i udawało mu się to. Lubię swojego chłopaka ale nie mam
pojęcia co tak ciągnie mnie do tego. Tego wieczoru pocałował mnie nie
raz i czułam się cudownie. Nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu, że
zdradzam swojego chłopaka bo on się w ogóle mną nie przejmuje. W innej
sytuacji nie byłabym zdolna do zdrady, nie lubię ranić ludzi. Jest mi
przyjemnie z tym i to może przez to, że brakuje mi mojego chłopaka, po
prostu potrzebuję bliskości, a od niego jej nie dostaję. On poświęca
spotkania ze znajomymi dla mnie i interesuje się mną, chce spędzać ze
mną jak najwięcej czasu - mój chłopak tego nie robi. Dzisiaj
prawdopodobnie znowu się spotkamy, ale to zależy ode mnie i czy ja tego
chce bo nie dałam mu jasnej odpowiedzi.
Nie wiem co mam w tej
sytuacji zrobić. Nie chcę kończyć związku z moim chłopakiem i chce dać
mu większą szansę, ale z drugiej strony mam już tego dość. Pomóżcie
proszę.
- Dołączył: 2009-07-06
- Miasto: Heaven
- Liczba postów: 1479
26 października 2013, 13:46
nie chcesz kończyć związku a całujesz się z kimś innym
jak dla mnie grasz nie fair , albo jesteś z jednym albo z drugim
- Dołączył: 2013-07-13
- Miasto: Lubartów
- Liczba postów: 1126
26 października 2013, 13:46
Zerwij ze swoim chłopakiem i spotykaj się z tym nowym jak nie ma dla ciebie czasu i jest zmęczony to sam sobie jest winny bo dla mnie to zwykła wymówka aby się n ie spotykać.
- Dołączył: 2007-07-02
- Miasto: Wro
- Liczba postów: 8570
26 października 2013, 14:06
Zerwij z tamtym. 6 tygodni to krótko i jeśli po takim czasie masz wrażenie, że Cie olewa, to się nie mylisz i nic z tego dobrego nie będzie. Nie dawaj mu szansy, powiedz, ze nie chcesz tego dłużej ciągnąć i zacznij spotykać się z tym nowym.
- Dołączył: 2012-07-18
- Miasto: Milanówek
- Liczba postów: 666
26 października 2013, 14:08
Jeśli byłabyś szczęśliwa ze swoim chłopakiem to nie miała by miejsca ta sytuacja. Jeśli po 6 tygodniach związku tak jest, to jak będzie później?
26 października 2013, 14:33
Zerwij z byłym i bądź z tym :)
26 października 2013, 14:44
Ile wy macie lat
?
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
26 października 2013, 14:44
przeczytałaś w ogóle to co napisałaś? "LUBIĘ swojego chłopaka". Swojego chłopaka się kocha! Jeśli jesteś z nim tylko 6 tygodni, a poczułaś coś do innego to zerwij z tamtym. Nie ma to sensu skoro on już nie ma dla Ciebie czasu. Będzie tylko gorzej z czasem.
- Dołączył: 2013-06-13
- Miasto: Vitalia
- Liczba postów: 788
26 października 2013, 15:04
Zerwij z bylym :-)
- Dołączył: 2013-04-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 274
26 października 2013, 15:08
Coolaa napisał(a):
przeczytałaś w ogóle to co napisałaś? "LUBIĘ swojego chłopaka". Swojego chłopaka się kocha! Jeśli jesteś z nim tylko 6 tygodni, a poczułaś coś do innego to zerwij z tamtym. Nie ma to sensu skoro on już nie ma dla Ciebie czasu. Będzie tylko gorzej z czasem.
niekoniecznie trzeba kochac od początku zeby z kims byc. phii co za durne przeswiadczenie :X miłość moze narodzic sie potem.
a Ty, dziewczyno, zerwij z tamtym. nie rób go w konia i spotykaj się legalnie z tym drugim ;)
Edytowany przez consellina 26 października 2013, 15:09