- Dołączył: 2013-06-25
- Miasto: kalety
- Liczba postów: 172
13 października 2013, 21:24
Witajcie, chyba zauroczyłam się w moim koledze/przyjacielu i juz musze juz mu to powiedziec bo roznosi mnie. Tez mi sie zdaje ze on do mnie cos czyje, poniewaz od pół roku codziennie piszeny/ dzwonimy do siebie. Czasem zaprasza mnie gdzies lub robi jakis aluzje. Ale ja juz sama nie wiem o co mu chodzi, moze poprostu jest dobrym kolega bo ostatnio przy rozmowie kiedy go sie pytalam czy ma mi cos waznego do powiedzenie a moze sie wstydzie, to mi odpowiedzial ze nie przypomina sobie. Moze znacie jakis sposob aby delikatnie mu to powiedziec, bo on czasem jak sie zrazi to strasznie zamyka sie w sobie. Dzieki z gory:)
- Dołączył: 2012-01-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3203
19 października 2013, 17:53
Skoro jemu się nie podobałam, to po co była ta "gra" z jego strony. Pisanie, że tęskni, myśli o mnie codziennie, kupił nawet 2 razy kwiatka. Ja bym tak z kolegą nie postąpiła. porozmawiałabym z nim na spokojnie, a on skreślił mnie od razu, bez żadnego wytłumaczenia. I właśnie chodzi mi o to, dlaczego tak ze mną postąpił. Ok, nie chce ze mną byc, rozumiem, ale w taki sposób nie postępuję się.
- Dołączył: 2012-07-08
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 20
3 listopada 2013, 22:22
Ja rzadko otwieram sie przed ludzmi ale sama mialam podobny dylemat, zauroczylam sie w znajomym. Od poczatku dawal mi jednoznaczne znaki(spotykalismy sie bardzo czesto, i to on najczesiej wychodzil z inicjatywa, mowil jaka ladna to nie jestem zabieral na obidy itd itp wszystko pieknie) i po jakims czasie zdalam sobie sprawe, ze zaczyna mi zalezec. Po naszym spotkaniu( a duzo czasu spedzalismy ze soba) napisalam mu, ze zazyna mi zalezec i nie wiem czy to dobrze a on odpisal mi, ze to niedobrze. Zapytalam dlaczego a on nie odpowiedzial i nigdy sie nie odezwal. Nie boli mnie negatywna odpowiedz ale to w jaki sposob sie zahowal zamiast napisac mim ze sie przyjaznimy ze nic nie czuje dostalam niedobrze. Szczerze wam powiem... pomijajac odrzuenie ciesze sie, ze mu powiedzialam bo okazlao sie ze nie jest wart( nie jako koles) jako kumpel mojej uwagi i ta cala znajomosc jest nic nie warta. I lepiej da mnie, ze sie juz nie mecze. Warto jest byc odwaznym nie przejmowac sie odpowiedzia. Dzieki takim sytuacja mozna zobaczyc czy ktos jest wart ciebie jako kobiety i jako czlowieka
4 listopada 2013, 21:43
hej dziewczyny tak czytam i czytam i mam naprawdę taką samą sytuację. bardzo dobry znajomy ze studiów, z grupy od tego semestru ( 4 rok studiów, rok się nie widzieliśmy bo wymiana zagraniczna)zaczął na mnie inaczej patrzeć, prawi mi komplementy nie tylko przy ludziach ale i sam na sam. mówi jak to mnie uwielbia ubóstwia i wysyła mi jakies całuski :S... to się stalo jakos tydzien temu i wlasciwie od tygodnia od srody 30.10 tak się zachowuje. pozniej byl ten dlugi weekend to nawet nie odpowiadal mi na fb jak do niego pisalam o rzeczy na studia. nei wiem dlaczego..... a dzis znowu komplementy dotykanie, konskie zaloty... nie wiem jak mam zareagowac. bo on wydoroslal i zaczyna mi się podobac to ze tak ze mną gra ale boje sie ze jak ja się zaangazuje to bedzie kłopot bo on może tylko grac , on moze byc po prostu bardzo miły :S tego sie boje, ze sie zaangazuje i mu powiem i nara. a my sie codziennie widzimy na uczelni na zajeciach...ehh
- Dołączył: 2013-11-02
- Miasto:
- Liczba postów: 40
11 listopada 2013, 15:39
Zazdroszczę Wam dziewczyny, że potraficie się zdobyć i powiedzieć komuś o swoich uczuciach. Nawet jeśli te uczucia zostały odrzucone - nie nurtuje Was taka myśl "co by było gdyby"... Wiecie na czym stoicie, a to lepsze niż ciągłe zastanawianie się. :)