- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 54
30 września 2013, 17:22
czuję się jak nastolatka, ale uwierzcie na słowo "naście" lat nie mam ;) sytuacja wygląda tak, poznałam faceta spotkaliśmy się parę razy, on zaprosił mnie na wesele, po nim spotkaliśmy się 2 razy, tak zupełnie niezobowiązująco. Na każdym spotkaniu czułam się super, nie było chwil ciszy. Inicjatywa spotkań zawsze wychodziła od niego, nawet jak to ja pierwsza napisałam (a było tak tylko raz). Ostatni raz widzieliśmy się 2 tygodnie temu i od tamtej pory cisza, chociaż na ostatnim spotkaniu pytał czy nie pojechałabym z nim gdzieś tam...wiem że w ciągu tych dwóch tygodni miał urlop (sam o tym powiedział) i nie odezwał się.
Pytanie brzmi dać sobie spokój czy coś zadziałać w sprawie?
Edytowany przez mineralka1986 30 września 2013, 18:03
- Dołączył: 2012-01-07
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 642
30 września 2013, 17:27
Pewnie odezwie sie za jakis czas, poczekaj na jego ruch ;)
30 września 2013, 17:31
A moim zdaniem bada czy Ty do niego napiszesz.
- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto:
- Liczba postów: 1001
30 września 2013, 17:33
Zadziałaj! Napisz jak mu minął urlop, czy wypoczął itp. ;)) Rzeczywiście może teraz czekać na Twój ruch. Sprawdzić, czy i Ty wyjdziesz do niego z inicjatywą ;)
Edytowany przez Ssarayu 30 września 2013, 17:34
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
30 września 2013, 17:33
i przez dwa tygodnie nie przyszło Ci do głowy samej się do niego odezwać?o.O
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 570
30 września 2013, 17:36
Jesli wczesniej naprawde inicjatywa byla tylko z jego strony, to smialo do niego napisz. Tak od niechcenia, nonszalanckie "co slychac, mam nadzieje, ze urlop udany". Patrzac na to z boku, nie wydaje mi sie to wcale nachalne.
Teraz napisze cos zupelnie odwrotnego. To wyzej to jest teoria. Z doswiadczenia wiem, ze ilekroc facetowi naprawde zalezalo nie musialam nawet palcem kiwnac na poczatku jesli chodzi o inicjatywe etc. Ba - nawet nie mialam czasu rozmyslac nad tym czy powinnam cos napisac czy nie, bo zawsze sie po prostu ukladalo. A jak sama cos pisalam to potem i tak nic z tego nie wychodzilo.
Ale moze tylko ja tak mam. W sumie do odwaznych swiat nalezy. Jak Ci zalezy - to pisz!
Edytowany przez tusia85 30 września 2013, 17:38
- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 54
30 września 2013, 17:37
przyszło, już kilka razy pisałam i kasowałam sms-a :) nie wiem czy nie będę się narzucać
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
30 września 2013, 17:44
napisz. jak nie odpisze daj sobie spokój ale próbuj
- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2720
30 września 2013, 17:56
napisz, ale nic zobowiązującego jeśli nie odpisze to trudno