27 września 2013, 19:00
dziewczyny dawno nie pisałam, bo nawet czasu nie miałam. piszę bo coś mnie tchnęło ;p jakoś do tej pory byłam cały czas sama i się tym ani trochę nie przejmowałam do teraz. znudziła mi się moja samotność, w pewnym stopniu zaczęła mi nawet dokuczać a, że od zawsze byłam typem domatora to mam nie lada problem. Nie chodziłam nigdy na żadne imprezy, wręcz starałam się ich unikać ;p Powiedzcie mi proszę gdzie można poznać nowych ludzi, [czyt. facetów ;p] . Jestem z Wrocławia i nawet nie mam pojęcia, gdzie mogłabym wyjść. Gdzie poznałyście swoje drugie połówki? Nie jestem jeszcze jakoś bardzo zdesperowana ale denerwuje mnie już moja bierność w tych sprawach. Tym bardziej, że coraz więcej dookoła kogoś ma a ja dalej nic. Już słyszę plany znajomych na sylwestra ehh
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
27 września 2013, 19:49
Jak rozumiem kolezanki masz?studiujesz?Najprosciej to wziac ze 2, 3 dziewczyny i isc do jakiegokolwiek baru, dykoteki. We Wroclawiu to na pewno mnostwo tego. Albo na jakis koncert, zabawe w plenerze...ja w Warszawie studiowalam i powiem Ci, ze w sumie gdzie nie wyszlam czy to bar, zabawa czy jakies juwenalia ( z jedną dziewczyną nawet) to zawsze jakiś kolo zagadal, przedstawil sie...im wieksze miasto tym wiecej ludzi i jak bedziesz usmiechnieta i w miare na luzie to na pewno poznasz nowych ludzi (chlopakow) Dla pocieszenia doda, ze ja tez nigdy zabawowa nie bylam, do studiow praktycznie wolalam zycie singla:) na randki umawialam sie bardziej by wyjsc z domu i cos ze sobą zrobic. Mega wygadana czy pewna siebie tez nie jestem. Jak wychodzilam to mialam dobry humor( jak nie mialam to nie wyciagalam nosa z mieszkania) i wtedy zawsze na kogos sie natrafialo. Swoja prawdziwa druga polowe poznalam przypadkiem na 3 roku studiow, po czym skonczylo sie moje ,,flirtowanie":)
27 września 2013, 20:04
LaleczkaCzaki napisał(a):
bycie singielką tez jest super. niech zyje wolnosc wolnosc i swoboda niech zyje zabawa :-)
i dziewczyna młoda
z reguły jak sie bardzo chce to ni ma , tez sie pacykowalam zawsze na wyjscia , byłam umsiechnieta taka ze o jeja etc a tu d.... ,
teraz stwierdziłam koniec niech sie dzieje wola nieba.. , chust najwyzej bede stara panna
Edytowany przez rubinald 27 września 2013, 20:05
27 września 2013, 20:09
Mandaryneczka napisał(a):
Jak rozumiem kolezanki masz?studiujesz?Najprosciej to wziac ze 2, 3 dziewczyny i isc do jakiegokolwiek baru, dykoteki. We Wroclawiu to na pewno mnostwo tego. Albo na jakis koncert, zabawe w plenerze...ja w Warszawie studiowalam i powiem Ci, ze w sumie gdzie nie wyszlam czy to bar, zabawa czy jakies juwenalia ( z jedną dziewczyną nawet) to zawsze jakiś kolo zagadal, przedstawil sie...im wieksze miasto tym wiecej ludzi i jak bedziesz usmiechnieta i w miare na luzie to na pewno poznasz nowych ludzi (chlopakow) Dla pocieszenia doda, ze ja tez nigdy zabawowa nie bylam, do studiow praktycznie wolalam zycie singla:) na randki umawialam sie bardziej by wyjsc z domu i cos ze sobą zrobic. Mega wygadana czy pewna siebie tez nie jestem. Jak wychodzilam to mialam dobry humor( jak nie mialam to nie wyciagalam nosa z mieszkania) i wtedy zawsze na kogos sie natrafialo. Swoja prawdziwa druga polowe poznalam przypadkiem na 3 roku studiow, po czym skonczylo sie moje ,,flirtowanie":)
mam kolezanki ale takie lekko niewyjsciowe i malo ;D w maturalnej teraz jestem. ale mysle ze dam rade kogos znalezc zeby z kim wyjsc ;p we wroclawiu jest pelno pubow klubow tylko ze ja nie jestem bardzo w tym 'obcykana' bo nigdy nie chodzilam do takich miejsc ;p ale wiem, ze musze to zmienic, bo moje spokojne zycie zaczyna mi sie juz nudzic :)
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
27 września 2013, 20:18
na pewno kogos poznasz, chciec to moc:) jak ktos bedzie tylko domatorem to ma raczej nikle szanse nawet gdyby byl piekny i niewiadomo jaki:) grunt to zaczac wychodzic gdziekolwiek, a ze mature piszesz to mniemam, ze idziesz potem na studia badz do pracy to i nowe znajomosci na Ciebie czekają.
27 września 2013, 20:31
Mandaryneczka napisał(a):
na pewno kogos poznasz, chciec to moc:) jak ktos bedzie tylko domatorem to ma raczej nikle szanse nawet gdyby byl piekny i niewiadomo jaki:) grunt to zaczac wychodzic gdziekolwiek, a ze mature piszesz to mniemam, ze idziesz potem na studia badz do pracy to i nowe znajomosci na Ciebie czekają.
tak tak, kogos pozniej na pewno poznam tylko nie chce teraz przez ten rok sie zanudzic ;p a problem w tym ze jestem domatorem i musze sie nauczyc z tym walczyc, tzn. podejmuja walke ;D
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
27 września 2013, 23:51
ja nie polecam imprez - predzej koncerty. na imprezach zazwyczaj nie ma czego szukac. wazne własnie zeby po prostu wychodzic. idx z koleznakami do pubu, na jakies dodatkowe zajecia, chodź do biblioteki, na wystawy, jakies eventy które cie interesuja.