Temat: Tęsknię za...kolegą ?

witam, na wstepie przepraszam że tu to piszę ale nie mam komu się wygadać. Więc tak. W czerwcu poznałam fantastycznego chłopaka, ma bardzo dobre serce i nie jest typowym dzisiejszym 'gostkiem'. byliśmy w takiej samej sytuacji, zranieni, ze złąmanym sercem świetnie się rozumieliśmy, mamy podobne charaktery..Mieliśmy kontakt, pisaliśmy i spotkaliśmy się parę razy, czułam się przy nim wspaniale. Jednak trzymałam kontakt z byłym, do którego ostatecznie nie wróciłam. Kolega ( ten o którym piszę) miał wobec mniej jakieś zamiary, spotykaliśmy się niby jako koledzy ale.. Byliśmy sobą zafascynowani ;) Pewnego razu powiedziałam mu że chce byc sama. To miało oznaczać, że póki co nie jestem na nic gotowa..Od tamtej pory zaczelo sie psuc i w sumie kontakt pomalu zanikał. Pod koniec wakacji oznajmił że wraca do swojej byłej. Ale co ? Życzę mu szczęścia, niech mu się układa, ale.. brakuje mi go i tęsknie za nim. Kilkoma słowami potrafił wywołać szczery uśmiech u mnie, nie poznałam nikogo takiego nigdy w życiu. Czasem się odzywa ale to nie jest to samo. Pusto się zrobiło w moim życiu. Bardzo mi go brakuje, dzięki niemu odzyskałam wiarę w facetów...
Pasek wagi
pies  ogrodnika z ciebie :p

karolina112233 napisał(a):

pies  ogrodnika z ciebie :p


o tym samym pomyślałam :P ale również możliwe, że on 'zapełniał jakąś pustkę w Twoim życiu' po byłym. skoro nie zainteresowałaś się nim na tyle by spróbować no to najwidoczniej nie był to TEN facet. teraz tylko czekać aż na horyzoncie pojawi się ktoś nowy:P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.