Temat: Czy istnieją mężczyźni nie uprawiający seksu bez miłości?


Większość, z tego co zauważyłam, traktuje seks jako sport i potrzebę życiową taką samą jak jedzenie i spanie.

Czy istnieją tacy, którzy nie chcą seksu jako takiego tylko czekają na związek oparty na miłości? Innymi słowy: odrzucają układy "fucking-friend" bo taką mają ideę?

edit:


A co sądzicie o takiej błazenadzie? To jest "mężczyzna"? Ta kukła którą umieszczono na krześle i prawie że zmolestowano?
http://www.youtube.com/watch?v=sQvswA8BtlU

A co sądzicie o takiej błazenadzie? To jest "mężczyzna"? Ta kukła którą umieszczono na krześle i prawie że zmolestowano?

http://www.youtube.com/watch?v=sQvswA8BtlU

dona.perfecta napisał(a):

No. np rudzi prawiczkowie z filologii ...
Kingyo, ale nie pytam o tych, którzy nie mają okazji, tylko o tych, którzy mają okazje, ale ich nie wykorzystują ze względu na własne głębsze przemyślenia/ wartości/ wizję miłości.Nawiasem mówiąc; nie rozumiem demonizowania prawiczków ani filologii. Co do rudego koloru włosów... cóż, u mężczyzn nigdy chyba taki się nie spodoba :(.

Jestem na filologii . To nie jest demonizowanie, to jest przykra prawda, że to kierunek dla ludzi tylko dobrze jęczących pod jaworem. Rudych prawiczków Ci u nas dostatek, największe skupisko w Białymstoku. Prawiczków nie dyskryminuję ...rudych też nie, po prostu każdy z tych wybryków wydaje się skserowany z jakiejś powieści romantycznej. Wszyscy czytają dramaty Słowackiego, brakuje im tylko rękawów obrębionych koronką i gruźlicy żeby być idealnym odzwierciedleniem  faceta epoki. Myślałam, że tacy wliczają się w kategorii ; ni ma seksa bzzz miłości. 

Żebym spotkała na swojej drodze rudego długowłosego metala, najlepiej z zarostem, to zaopiekowałabym się takim wynalazkiem, to przecież niezły swag ;p
Pasek wagi
Kingyo, to jest filologia polska? 
Ja studiuję filologie obce i przyznam, że niektórzy faceci są całkiem interesujący-ładni, zgrabni, atrakcyjni i nie-nudziarze.

dona.perfecta napisał(a):

Kingyo, to jest filologia polska? Ja studiuję filologie obce i przyznam, że niektórzy faceci są całkiem interesujący-ładni, zgrabni, atrakcyjni i nie-nudziarze.

Wszędzie się pozna filologię polską ;D Nie mówię, że inne filologie nie mają normalnych facetów. U nas też jest kilka " facetów", ale ponad połowa to wynalazki GMO. Niektórzy nawet całkiem przyzwoici z gębusi, ale nie powinno ich  być w tej epoce. Należą duchem do czasów gdzie bryka była napędzana na 2 konie.
Pasek wagi
up

A co  takiego musiało by go skłonić,żeby tego nie robić?

Myślę,że są różne skrzywienia,bardzo małe libido,pewna oporność umysłowa,coś z przeszłości,jakieś traumatyczne wydarzenia,kompleksy...

Ja chyba bym się takiego faceta obawiała,co on w sobie musi kryć,że tak gloryfikuje seks.To owszem,wydaje się być bardzo romantyczne,panuje nad swoimi emocjami,popędami jednocześnie wydaje mi się to takie nienormalne w tych czasach... pretensjonalne i na pokaz.Jakby to było wyznacznikiem wierności,człowieczeństwa,a nie dojrzałość po prostu. Nie da się ukryć,że takiemu z normalnym libido,zdrową psychiką to rośnię te napięcie seksualne,albo je spożytkuje (sublimacja)albo mu zacznie odbijać.Tak samo podobno baba bez bolca dostaje pier***ca :D szczerze powątpiewam,że ktoś interesujący znajdzie się w grupie szukanej...tym bardziej,że dla facetów zauroczenie silniejsze jest niż miłość.

Myślę,że są różne skrzywienia,bardzo małe libido,pewna oporność umysłowa,coś z przeszłości,jakieś traumatyczne wydarzenia,kompleksy...


Niby dlaczego "skrzywienia"?! Coś co jest normą musi być najlepsze? 

Zgadzam się  tym co wymieniłaś. Do listy czynników wpływających na odbieganie od normy wpływa jeszcze: 
---- głębsze filozoficzne przemyślenie o naturze ludzkiej i ideały

Ja chyba bym się takiego faceta obawiała,co on w sobie musi kryć,że tak gloryfikuje seks.


Rozumiem. W końcu boimy się tego, co nieznane. Wiemy czego się spodziewać po typowym facecie:
1.pozornej wierności jednej partnerce,

2.nadrabiania niedosekszenia we własnym zakresie (masturbacja & wizyty u dziwek),

Po powściągliwych nie wiadomo czego się spodziewać, bo jest ich tak mało, że ciężko o wzór.

To owszem,wydaje się być bardzo romantyczne,panuje nad swoimi emocjami,popędami jednocześnie wydaje mi się to takie nienormalne w tych czasach... pretensjonalne i na pokaz.


Tak, panowanie na emocjami i popędami to mój ideał! Uwielbiam to ale nikogo Takiego nigdy nie poznałam :(. 

Nie "na pokaz" bo nie chodzi tu o granie w jakimś celu tylko o autentyczne zachowanie wynikające z przekonań.

Nie da się ukryć,że takiemu z normalnym libido,zdrową psychiką to rośnię te napięcie seksualne,albo je spożytkuje (sublimacja)albo mu zacznie odbijać.Tak samo podobno baba bez bolca dostaje pier***ca :D szczerze powątpiewam,że ktoś interesujący znajdzie się w grupie szukanej...tym bardziej,że dla facetów zauroczenie silniejsze jest niż miłość.


A ja liczę, że znajdzie się ktoś interesujący. Zwykłe samce mnie nie interesują.  O  "wariowaniu" bez seksu to mit. Naiwny, ale jakże się Playboy i SexShopy utrzymają bez niego ;).

unodostress napisał(a):

LucaBrasi napisał(a):

Ja nigdy bym nie zrobił z tego z prostytuką jeżeli chodzi o mnie . NIGDY.
nawet jakby była seksowna to też nie ?:D przecież wolny facet napalony + seksowna dziewczyna zawsze = seks nie ? a właśnie każdy facet ma jakieś ograniczenia w tym względzie. wbrew stereotypom na szczęście spora część płci męskiej nie leci do wyra z byle miniówą :P napalac się a rzeczywiście przespać się ' z byle kim ' to dwie różne kwestie

tylko kto powiedział, że mowa o "byle miniówach" i "byle kim" ? :) mowa o dziewczynach, które naprawdę się podobają im, może to być typ nawet księżnej Kate czy Monica Belluci, jeśli mu się podoba i zaproponuje układ to nie zgodzi sie? Zgodzi, chociaż możliwe, że zaraz się w niej zakocha.. no chyba, że z charakteru będzie okropna, ale z seksu skorzysta... ja sama sobie nie ufam, czy bym uległa takiemu ideałowi ze zdjęcia w typie vin Diesel..    

Chociaż na "byle miniówy" amatorów też nie brak..

skrzywienia=miałam na myśli odstępwstwo od normy,wcale nie deprecjonuję czyjegoś sposobu na życie.

Myślę,że ta filozofia ot tak się nie wzięła,często wynika ona właśnie z doświadczeń traumy (np zdradzający ojciec matkę).Nie chcę generalizować,oczywiście pewnie i gdzieś w nikłym procencie zdarzy się ktoś,kto bardziej sugeruje się filozofią np Nietzschego o nadludziach i panowaniu nad swoimi chcicami,wyzbyciu się zwierzęcych cech.

Bardzo krytycznie odnosisz się do mężczyzn,nie sądzisz,że pomiędzy tymi zdradzającymi a obiecującymi wierność i wielkimi masturbatorami i wielbicielami stron porno jest jeszcze spory przedział dojrzałych mężczyzn,którzy lubią seks?mogą wejść w jakiś niezobowiązujący układ gdy są samotni i nie widzą w chwili obecnej nadziei na poznanie kogoś interesującego,ale gdy się ktoś taki pojawi i się zakochają dotrzymają słowa i zobowiązań jak dorosły człowiek?Nawet ktoś o takiej ideologii jak szukasz jest tylko człowiekiem,może błądzić,pewnego dnia stwierdzić,że jednak nie warto bo życie jest za krótkie?

oczywiście, że są.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.