- Dołączył: 2013-08-09
- Miasto: warszawa
- Liczba postów: 2
9 sierpnia 2013, 23:08
jak wy poznalyscie swoja polowke?
mam 19 lat a nigdy nie mialam chlopaka, czy to dziwne? tak sie zastanawiam...
- Dołączył: 2013-06-05
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 357
9 sierpnia 2013, 23:45
rubinald napisał(a):
Esense00 napisał(a):
Nie mozesz byc wstydliwa ;d Obaczaj jakiegos chlopaka na miescie , zagadaj . Gdy bedzie mily umow sie z nim czy cos ;) ;d Albo jakies portale randkowe czy cos ;o
i w krzaki go
haha ;d Czemu nie xd A tak na serio to jak chlopak jest spoko to mozna sie umowic na kawe , do kina. Moze on sam zaprosi dziewczyne jak mu sie spodoba xd ;d
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 435
10 sierpnia 2013, 00:09
Ja nie szukałam =) Pojechałam na studia z myślą, że będzie fajnie, że będą nowi znajomi, że nowe miasto i tak dalej. O poznaniu mojego obecnego mężczyzny nawet nie pomyślałam. A jednak! ;) Wystarczyło, że byłam uśmiechnięta i swobodna w rozmowie :D Bądź osobą, którą na pierwszy rzut oka się lubi i ma za sympatyczną. Z przyklejonym SZCZERYM uśmiechem na ustach, od razu jest ze wszystkim prościej! ^^ I nic na siłę, spokojnie, sam się znajdzie ^^
10 sierpnia 2013, 00:10
no, ja też sobie czasem myślę, że fajnie by było przeżyć jakiś romansik, to bardzo pomaga w życiu, no ale cóż..
- Dołączył: 2012-11-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 285
10 sierpnia 2013, 00:14
pojechałam na studia :) i po roku znajomości.. bach;) coś zaiskrzyło nagle i tak już zostalo :) nigdy nie wiesz co Cię spotka, nic na siłę, naprawdę ;)
Edytowany przez nothingcompares2u 10 sierpnia 2013, 00:15
- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Bolesławiec
- Liczba postów: 3844
10 sierpnia 2013, 00:34
Wszystko samo wychodzi, szukając można się rozczarować. Na siłę to można co najwyżej do toalety pójść.
Ja swojego spotkałam przypadkiem na spotkaniu grup fire-show. ;)
- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 506
10 sierpnia 2013, 00:40
Haha no to patrzę, że "pojechanie" na studia jest niezawodnym sposobem. W moim przypadku też zadziałał. ;) Ja swojego chłopaka (pierwszego i obecnego) poznałam właśnie jak miałam 19 lat, więc spoko. Poznałam go w wakacje przed studiami na koncercie (przez wspólnych znjomych - to też niezły sposób). I nie bój się zrobić pierwszego kroku. Ja zwykle nie robiłam, ale wtedy wiedziałam, ze warto ;) Nie mówię o czymś wielkim, ale np. napisać zawsze można, albo wykombinować drugie spotkanie też ze wspólnymi znajomymi :))
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1887
10 sierpnia 2013, 00:49
nie szukaj na siłe, sam się zjawi z czasem. Po prostu bądź otwarta na nowe znajomości i proszę , nie leć do pierwszego co się uśmiechnie :)
- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1255
10 sierpnia 2013, 01:18
ayuuu napisał(a):
jak wy poznalyscie swoja polowke? mam 19 lat a nigdy nie mialam chlopaka, czy to dziwne? tak sie zastanawiam...
tez mam 19 lat i taka sama sytuacje w jakiej jesteś Ty. Wszystko z czasem :) poczekaj!
- Dołączył: 2013-01-13
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3329
10 sierpnia 2013, 08:35
Chodziliśmy razem do klasy i tak jesteśmy ze sobą 2 lata, ale już na szczęście do jednej klasy nie chodzimy ;)