Temat: zazdrosc

jestescie zazdrosne? bo ja jestem masakrycznie, troche mi to przeszkadza,a nawet bardzo. I czy to jest normalne ze np chlopak mowi mi ze striptizerka na kawalerskim jest fajnym pomyslem, obgaduje laski z kolegami gdy ja stoje niedaleko? Czy ja jestem nienormalna czy on? Nie wiem juz jak z nim rozmawiac...
Pasek wagi
Mi to w ogóle nie przeszkadza, nie jestem zazdrosna. Często z chłopakiem siedzimy i sobie pokazujemy fajne dupy i obgadujemy.

keyma napisał(a):

Często z chłopakiem siedzimy i sobie pokazujemy fajne dupy i obgadujemy.

facepalm
Jestem zazdrosna, ale mieszczę się w normie;)) Nie mam jakiejś obsesji itp....
Nie... oduczyłam się tego typu zazdrości wiedząc, że dla większości facetów takie mielenie jęzorami to forma rozrywki ;D Pod względem ploteczek i krytycznego  obgadywania wcale nie ustępują nam kobietom ;D
Pasek wagi
Jestem zazdrosna, ale często na ulicy pokazuje mężowi jakąś dziewczynę i mówię że jest ładna. Jak się na jakąś popatrzy to się z tego śmieje. Ale jak gada z dziewczynami które nie są partnerkami jego kolegów, to jestem zazdrosna
Jestem zazdrosna, ale nie mam żadnych powodów do zazdrości ;). Jak mówię na ulicy do niego "o jaka fajna spódniczka" i mówię mu, że ta, którą ma dziewczyna na przeciwko ulicy, to on i tak nie patrzy się w jej stronę i mówi, że skoro mi się podoba to musi być fajna :P

IloveP napisał(a):

Jestem zazdrosna, ale nie mam żadnych powodów do zazdrości ;). Jak mówię na ulicy do niego "o jaka fajna spódniczka" i mówię mu, że ta, którą ma dziewczyna na przeciwko ulicy, to on i tak nie patrzy się w jej stronę i mówi, że skoro mi się podoba to musi być fajna :P

Mój to się wtedy dla żartu chamsko gapi i udaje że Mnie nie słucha =)
Jestem zazdrosna, ale mieszczę się w normie;))

IloveP napisał(a):

Jestem zazdrosna, ale nie mam żadnych powodów do zazdrości ;).

otóż to ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.