- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto:
- Liczba postów: 491
14 lipca 2013, 20:51
Dziewczyny i chłopaki! Czy nawiązaliście kiedyś Wy, bądź osoby które znacie -fajną, wartościową znajomość (może drugą połówkę) przez internet? Czy takie coś ma rację bytu i sens?
Chodzi mi dokładnie o to że poznałam przez internet faceta i piszemy ze sobą już kilka miesięcy i teraz planujemy się spotkać. (wczesniej jakoś nie podjęliśmy tego tematu a żałuję bo powinniśmy spotkać się od razu) Przez neta dogadujemy się idealnie ale w realu pewnie bedzie inaczej?
A może wcale nie ma sensu żeby się z nim spotykać? Jakie Wy macie zdanie na temat takich internetowych znajomości?
- Dołączył: 2013-03-25
- Miasto: Mysłowice
- Liczba postów: 164
14 lipca 2013, 21:33
ja męża poznałam przez internet, po ślubie już przeszło 7 lat, razem 10 <3
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto:
- Liczba postów: 491
14 lipca 2013, 21:53
Kachna26 napisał(a):
vierna napisał(a):
Kachna26 napisał(a):
Ja mojego mężna poznałam przez internet, najpierw wiele miesięcy ze sobą pisaliśmy, a później odważyliśmy się na spotkanie. Jesteśmy razem 8 lat, mamy dwójkę dzieci i ze pełna stanowczością mogę powiedzieć że decyzja abyśmy się spotkali była najlepszą jaką w życiu podjęłam. Jesteśmy mega szczęśliwym małżeństwem.
Przepraszam że dopytal ale to pisanie przez wiele miesięcy było zawsze takie hmmm "grzeczne"?:PBo ja się boje spotkania chyba przede wszystkim z tego powodu :D
Gdzie tam, oczywiście ze nie było zawsze "grzeczne". Ale dzieki tym wszystkim naszym rozmową, najpierw grzecznym z czasem zdarzał się mniej grzeczne:P poznaliśmy się tak dobrze, że pozwoliło nam to stworzyć idealny związek. Wiedzieliśmy o sobie wszystko, co lubimy, czego nie znosimy, znaliśmy swoje przyzwyczajenia.
ja sie własnie boje jak bedzie kiedy spotkamy się twarza w twarz po tych niegrzecznych rozmowach:P
Nie czułaś się skrepowana wtedy?
Chyba zaryzykuje i się z nim spotkam.
Skoro tyle pozytywnych przykładów tutaj:)
- Dołączył: 2013-06-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 117
14 lipca 2013, 22:06
vierna napisał(a):
Kachna26 napisał(a):
vierna napisał(a):
Kachna26 napisał(a):
Ja mojego mężna poznałam przez internet, najpierw wiele miesięcy ze sobą pisaliśmy, a później odważyliśmy się na spotkanie. Jesteśmy razem 8 lat, mamy dwójkę dzieci i ze pełna stanowczością mogę powiedzieć że decyzja abyśmy się spotkali była najlepszą jaką w życiu podjęłam. Jesteśmy mega szczęśliwym małżeństwem.
Przepraszam że dopytal ale to pisanie przez wiele miesięcy było zawsze takie hmmm "grzeczne"?:PBo ja się boje spotkania chyba przede wszystkim z tego powodu :D
Gdzie tam, oczywiście ze nie było zawsze "grzeczne". Ale dzieki tym wszystkim naszym rozmową, najpierw grzecznym z czasem zdarzał się mniej grzeczne:P poznaliśmy się tak dobrze, że pozwoliło nam to stworzyć idealny związek. Wiedzieliśmy o sobie wszystko, co lubimy, czego nie znosimy, znaliśmy swoje przyzwyczajenia.
ja sie własnie boje jak bedzie kiedy spotkamy się twarza w twarz po tych niegrzecznych rozmowach:PNie czułaś się skrepowana wtedy?Chyba zaryzykuje i się z nim spotkam.Skoro tyle pozytywnych przykładów tutaj:)
Kilka dni przed spotkanie czułam się trochę z tym niepewnie, ale w dzień spotkanie byłam tak przerażona że nie byłam wstanie o niczym myśleć.
- Dołączył: 2013-06-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 117
14 lipca 2013, 22:15
vierna napisał(a):
Kachna26 dziękuje Ci!:)
Nie ma za co. Ale pamiętaj, że to że mi się poszczęściło i kilku innym dziewczyną nie znaczy że i wasze spotkanie jest skazane na sukces, bo jest też gro dziewczyn które się rozczarowało, albo co gorsza trafiło na jakiegoś psychopatę. W tej euforii nie zapomnij zadbać o swoje bezpieczeństwo. Pierwsze spotkanie w zatłoczonym dobrze Ci znanym miejscu i gaz w dobrze wypakowanej ciężkiej torebce. Nie zapomnij też pochwalić się przyjaciółce gdzie jesteś i z kim.
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto:
- Liczba postów: 491
14 lipca 2013, 22:28
wiem wiem masz rację ale zawsze to pociesznie, po prostu chciałabym zeby sie udało:)
serio mam isc z gazem?
- Dołączył: 2013-06-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 117
14 lipca 2013, 22:44
Pozytywne nastawienie to już połowa sukcesu:) Co do gazu to zrobisz jak uważasz, ja osobiście poszłam na pierwsze spotkanie porządnie uzbrojona:D, do tej pory zresztą nosze gaz w torebce.
- Dołączył: 2008-11-03
- Miasto: Tu I Tam
- Liczba postów: 69
14 lipca 2013, 22:45
myślę że warto się spotkać żeby potem nie żałować że się nie spróbowało ;) daj znać po spotkaniu, powodzenia ;)
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3979
15 lipca 2013, 07:23
Narzeczonego poznałam przez neta, prawie 7 lat temu.
Spotkaliśmy się po 2 tygodniach ciągłego pisania ze sobą i od razu wiedzieliśmy, że to "TO".
Poznałam też wielu znajomych, z niektórymi mam kontakt do dziś.
Ja uważam że internet to dobre miejsce, do poznawania ludzi. Ludzie są często szczerzy do bólu, nie owijają w bawełnę, często od razu mówią na czym im zależy. Przez internet nie widać twarzy, skrępowania, więc ludzie są bardziej chętni do otwierania się przed sobą.
Życie to później oczywiście weryfikuje, ale i tak uważam, że mogę liczyć na większą szczerość od anonimowej (na początku) osoby przez internet, niż od kolesia poznanego np. w pubie.
Edytowany przez pannanikt00 15 lipca 2013, 07:24
- Dołączył: 2010-03-15
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 502
15 lipca 2013, 07:48
ja mam złe doświadczenie z poznanym chlopakiem , ale to było dawno temu i to jakis farjer byl