Temat: znajomość w/przez internet

Dziewczyny i chłopaki! Czy nawiązaliście kiedyś Wy, bądź osoby które znacie -fajną, wartościową znajomość (może drugą połówkę) przez internet? Czy takie coś ma rację bytu i sens?
Chodzi mi dokładnie o to że poznałam przez internet faceta i piszemy ze sobą już kilka miesięcy i teraz planujemy się spotkać. (wczesniej jakoś nie podjęliśmy tego tematu a żałuję bo powinniśmy spotkać się od razu) Przez neta dogadujemy się idealnie ale w realu pewnie bedzie inaczej?
A może wcale nie ma sensu żeby się z nim spotykać? Jakie Wy macie zdanie na temat takich internetowych znajomości?
ja męża poznałam przez internet, po ślubie już przeszło 7 lat, razem 10 <3

Kachna26 napisał(a):

vierna napisał(a):

Kachna26 napisał(a):

Ja mojego mężna poznałam przez internet, najpierw wiele miesięcy ze sobą pisaliśmy, a później odważyliśmy się na spotkanie. Jesteśmy razem 8 lat, mamy dwójkę dzieci i ze pełna stanowczością mogę powiedzieć że decyzja abyśmy się spotkali była najlepszą jaką w życiu podjęłam. Jesteśmy mega szczęśliwym małżeństwem. 
Przepraszam że dopytal ale to pisanie przez wiele miesięcy było zawsze takie hmmm "grzeczne"?:PBo ja się boje spotkania chyba przede wszystkim z tego powodu :D
Gdzie tam, oczywiście ze nie było zawsze "grzeczne". Ale dzieki tym wszystkim naszym rozmową, najpierw grzecznym z czasem zdarzał się mniej grzeczne:P poznaliśmy się tak dobrze, że pozwoliło nam to stworzyć idealny związek. Wiedzieliśmy o sobie wszystko, co lubimy, czego nie znosimy, znaliśmy swoje przyzwyczajenia.


ja sie własnie boje jak bedzie kiedy spotkamy się twarza w twarz po tych niegrzecznych rozmowach:P
Nie czułaś się skrepowana wtedy?
Chyba zaryzykuje i się z nim spotkam.
Skoro tyle pozytywnych przykładów tutaj:)

vierna napisał(a):

Kachna26 napisał(a):

vierna napisał(a):

Kachna26 napisał(a):

Ja mojego mężna poznałam przez internet, najpierw wiele miesięcy ze sobą pisaliśmy, a później odważyliśmy się na spotkanie. Jesteśmy razem 8 lat, mamy dwójkę dzieci i ze pełna stanowczością mogę powiedzieć że decyzja abyśmy się spotkali była najlepszą jaką w życiu podjęłam. Jesteśmy mega szczęśliwym małżeństwem. 
Przepraszam że dopytal ale to pisanie przez wiele miesięcy było zawsze takie hmmm "grzeczne"?:PBo ja się boje spotkania chyba przede wszystkim z tego powodu :D
Gdzie tam, oczywiście ze nie było zawsze "grzeczne". Ale dzieki tym wszystkim naszym rozmową, najpierw grzecznym z czasem zdarzał się mniej grzeczne:P poznaliśmy się tak dobrze, że pozwoliło nam to stworzyć idealny związek. Wiedzieliśmy o sobie wszystko, co lubimy, czego nie znosimy, znaliśmy swoje przyzwyczajenia.
ja sie własnie boje jak bedzie kiedy spotkamy się twarza w twarz po tych niegrzecznych rozmowach:PNie czułaś się skrepowana wtedy?Chyba zaryzykuje i się z nim spotkam.Skoro tyle pozytywnych przykładów tutaj:)



Kilka dni przed spotkanie czułam się trochę z tym niepewnie, ale w dzień spotkanie byłam tak przerażona że nie byłam wstanie o niczym myśleć.
Pasek wagi
Kachna26 dziękuje Ci!:)

vierna napisał(a):

Kachna26 dziękuje Ci!:)


Nie ma za co. Ale pamiętaj, że to że mi się poszczęściło i kilku innym dziewczyną nie znaczy że i wasze spotkanie jest skazane na sukces, bo jest też gro dziewczyn które się rozczarowało, albo co gorsza trafiło na jakiegoś psychopatę. W tej euforii nie zapomnij zadbać o swoje bezpieczeństwo. Pierwsze spotkanie w zatłoczonym dobrze Ci znanym miejscu i gaz w dobrze wypakowanej ciężkiej torebce. Nie zapomnij też pochwalić się przyjaciółce gdzie jesteś i z kim.
Pasek wagi
wiem wiem masz rację ale zawsze to pociesznie, po prostu chciałabym zeby sie udało:)
serio mam isc z gazem?
Pozytywne nastawienie to już połowa sukcesu:) Co do gazu to zrobisz jak uważasz, ja osobiście poszłam na pierwsze spotkanie porządnie uzbrojona:D, do tej pory zresztą nosze gaz w torebce.
Pasek wagi
myślę że warto się spotkać żeby potem nie żałować że się nie spróbowało ;) daj znać po spotkaniu, powodzenia ;)
Narzeczonego poznałam przez neta, prawie 7 lat temu.
Spotkaliśmy się po 2 tygodniach ciągłego pisania ze sobą i od razu wiedzieliśmy, że to "TO".

Poznałam też wielu znajomych, z niektórymi mam kontakt do dziś.
Ja uważam że internet to dobre miejsce, do poznawania ludzi. Ludzie są często szczerzy do bólu, nie owijają w bawełnę, często od razu mówią na czym im zależy. Przez internet nie widać twarzy, skrępowania, więc ludzie są bardziej chętni do otwierania się przed sobą.
Życie to później oczywiście weryfikuje, ale i tak uważam, że mogę liczyć na większą szczerość od anonimowej (na początku) osoby przez internet, niż od kolesia poznanego np. w pubie.
ja mam złe doświadczenie z poznanym chlopakiem , ale to było dawno temu i to jakis farjer byl

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.