- Dołączył: 2012-07-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 752
10 lipca 2013, 21:32
Opiszę swoją sytuację, domyślam się jakie będą Wasze rady, sama teoretycznie wiem co powinnam zrobić, ale chcę to usłyszeć od innych, a może właśnie nie chce....
Byłam ostatnio na wyjeździe służbowym, na którym był też kolega, którego co prawda poznałam już wcześniej, ale tylko w przelocie. Teraz poznaliśmy się lepiej i mimo, że byliśmy w pracy, na prawdę świetnie spędziliśmy czas, po pracy długie spacery, rozmowy itd. Nigdy nie poznałam kogoś kto byłby do mnie tak podobny i kto ma takie samo poczucie humoru jak ja. Rozumiemy się genialnie, mimo, że jest 10 lat starszy. Nie jest mega przystojny, jest normalny, zawsze zwracałam mniejszą lub większą uwagę na wygląd, ale teraz nie ma to dla mnie w ogóle znaczenia. Zauważyłam , że mu się spodobałam, można powiedzieć , że flirtowaliśmy, ale nic więcej. A to dlatego, że ma żonę i dwójkę małych dzieci... Wydaje mi się, że nie jest szczęśliwy, zresztą wszyscy jego znajomi, którzy byli z nami mówili, że odżył na tym wyjezdzie, sam tak powiedział. Po wyjeździe dużo pisaliśmy, zawsze on wysyłał pierwszego smsa, od wczoraj się nie odzywa, a ja jak idiotka gapie się na telefon. wiem, że bez sensu? prawda?
10 lipca 2013, 22:10
Endzi1989 napisał(a):
Ojej... nie mam zamiaru rozbijać rodziny, napisałam bo miałam nadzieję, że utwierdzicie, że mnie w przekonaniu , że nie warto i jak z tego wyjść nie psujac atmosfery w pracy. w końcu zeby uslyszeć od innych, że facet przesadza, a nie ze ja uroiłam sobie , że mu się podoba. nie wiem też skad wniosek, że moja dojrzałość emocjonalna pozostawia wiele do życzenia, szczerze napisalam, ze facet mi sie podoba, bo tak jest, co nie znaczy ze wskocze mu zaraz do łóżka...Salemka na taką odpowiedz liczyłam, dziękuję. Puckolinka obawiam się tylko tego, ze jak mu tak odpowiem, to atmosfera sie zepsuje a pracujemy w malej firmie, bedzie jakies napiecie, a teraz mozemy sobie wmawiac ze to zarty...
Skoro nie masz zamiaru rozbijac rodziny ,to po co patrzysz w ten telefon czekajac na wiadomosc.....
Edytowany przez f8216750c5bc06285f033a13192162f3 10 lipca 2013, 22:11
- Dołączył: 2012-07-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 752
10 lipca 2013, 22:11
pomyślałam, jednak... wiem jak to zabrzmi serio, wiem, ze idiotycznie, naiwnie itd, ale serio ja z nikim nie dogadywałam sie tak dobrze i myśle , ze on uważa tak samo, jeżeli macie z kimś taki kontakt, że w mig lapiecie o co mu chodzi i nie musicie nawet konczyc zdania to wiecie o co chodzi
- Dołączył: 2012-07-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 752
10 lipca 2013, 22:12
olamaj1972 napisał(a):
Endzi1989 napisał(a):
Ojej... nie mam zamiaru rozbijać rodziny, napisałam bo miałam nadzieję, że utwierdzicie, że mnie w przekonaniu , że nie warto i jak z tego wyjść nie psujac atmosfery w pracy. w końcu zeby uslyszeć od innych, że facet przesadza, a nie ze ja uroiłam sobie , że mu się podoba. nie wiem też skad wniosek, że moja dojrzałość emocjonalna pozostawia wiele do życzenia, szczerze napisalam, ze facet mi sie podoba, bo tak jest, co nie znaczy ze wskocze mu zaraz do łóżka...Salemka na taką odpowiedz liczyłam, dziękuję. Puckolinka obawiam się tylko tego, ze jak mu tak odpowiem, to atmosfera sie zepsuje a pracujemy w malej firmie, bedzie jakies napiecie, a teraz mozemy sobie wmawiac ze to zarty...
Skoro nie masz zamiaru rozbijac rodziny ,to po co patrzysz w ten telefon czekajac na wiadomosc.....
rozwalacie mnie ... nie umiecie sie chociaz troche postawic w mojej sytuacji, wolałabym, żeby smsy od niego byly mi obojetne i wolalabym na tel nie patrzec, ale czasem to silniejsze
- Dołączył: 2009-09-29
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 574
10 lipca 2013, 22:13
marta.m.. napisał(a):
chcialabys zeby Ci ktos rozbil rodzine? ;/
nie ona ja rozbije...jego rodzina jego przysiga jego odpowiedzialnosc i tylko on bedzie za to odpowiadal, ona jego zonie nie slubowala...ale tylko to takie moje zdanie :)
10 lipca 2013, 22:13
Endzi1989 napisał(a):
pomyślałam, jednak... wiem jak to zabrzmi serio, wiem, ze idiotycznie, naiwnie itd, ale serio ja z nikim nie dogadywałam sie tak dobrze i myśle , ze on uważa tak samo, jeżeli macie z kimś taki kontakt, że w mig lapiecie o co mu chodzi i nie musicie nawet konczyc zdania to wiecie o co chodzi
hehe, idź i powiedź to jego dzieciom :)
- Dołączył: 2012-07-26
- Miasto: Komorowo
- Liczba postów: 1218
10 lipca 2013, 22:15
zostaw go pamiętaj, że ma małe dzieci, a to jest ich ojciec. Jeśli masz choć małe sumienie nie zapominaj o tym i nie rozbiajj rodziny
10 lipca 2013, 22:16
Ja Cię próbuje zrozumieć serce nie sługa, ale na prawdę nie ma sensu się w to pakować póki jesteś na etapie zauroczenia-walcz z tym zaduś uczucie w zarodku.
- Dołączył: 2012-07-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 752
10 lipca 2013, 22:20
a moze to ja sie zauroczylam i sobie wymyslam? czy te sytuacje to juz wiecej niz zwykla znajomośc z pracy: wspolne spacery po plazy , cala noc do wschodu, troska i zainteresowanie kiedy zle sie czulam, komplementy, smsy, kiedy napisalam zeby je wykasowal, napisal ze nie "przegladaja sobie z zona smsow, czego oczy nie widza..."trudno po smsie stwierdzic czy to zart
10 lipca 2013, 22:22
wiesz, ja sobie nie wyobrażam że mój mąż pisze do jakiejś panny że za nią tęskni, i spaceruje z nią calą noc po plaży.... więc sama się zastanów czy to normalne.