Temat: Rozgoryczenie

Nie będę owijała w bawełnę.
Poznałam fajnego chłopaka po czasie dużo się zmieniło,częste sprzeczki,oszukał mnie parę razy,zawiodłam się i wiem,że mi nikt nie pomoże,ale chętnie wysłucham rad.
Czuję takie rozgoryczenie,że mam ochotę walnąć całym światem,nie wiem czy jestem wściekła czy smutna.
Ma mnie gdzieś,imprezki i te sprawy.Uważam się za rozsądną dziewczynę i powinnam kopnąć go w 4 litery ale jednak to boli bo czuję się jak szma** do podłogi.Jak tak można postępować z drugim człowiekiem ? bezczelnie piję sobie i umawia już imprezy.
Ten świat jest chory ;(
Pasek wagi
jeśli go kochasz to ciężko Ci będzie się podnieść. Przykre ale prawdziwe, nie znam recepty na to, przepraszam, sama szukam takowego rozwiązania
Trzeba sobie wbić do łba,że to sku*** ....
I,że nie jest wart ale trudne to jest bardzo.
Bo czuję się oszukana i nie mogę mu tego wykrzyczećć a chciałabym,bo tak się ludzi nie traktuję,ale to mu się odpłaci piękną za nadobne.
Pasek wagi
Mi facet 2 lata robil nadzieje, po czym wyjechał na stale 2 tyg temu do swojego rodzinnego miasta. Mam tak mieszane uczucia, ze szkoda gadać.
Z jednej strony chciałabym go kopnąć w jaja, a z drugiej strasznie tęsknie i pewnie gdybym go zobaczyła to bym była w siódmym niebie.

Takie życie, trzeba zapomnieć i iśc do przodu. Znajdziemy lepszych :)
zostaw drania, zaslugujesz na kogos lepszego.
Tak się nie robi,to był cios poniżej pasa,jak zwykły dupek.
Nie jestem mściwa,ale chcę by on się kiedyś tak poczuł,byłam naiwna idiotka i głupia,boli mnie to bo on ma gdzieś a ja muszę się z tym męczyć.
Pasek wagi
Jestem wtej samej sytuacji. Co raz cześciej nachodzą mnie myśli, ze ten "mój" się bawił tym wszystkim, bawił się mną, a ja byłam głupia i naiwna i zrobiłabym dla niego wszystko. A teraz odkąd wyjechał to nawet się nie odezwał, a zapewniał mnie, że kontakty będziemy utrzymywac. To boli jak cholera. A najgorsze jest to, że ja mu życzę dobrze, niech sobie znajdzie laske którą pokocha i która pokocha tez jego.

Nie wiem ile ten ból potrwa i to rozpamiętywanie, ale mam nadzieje, że szybko minie.

Kalifornijska napisał(a):

Mi facet 2 lata robil nadzieje, po czym wyjechał na stale 2 tyg temu do swojego rodzinnego miasta. Mam tak mieszane uczucia, ze szkoda gadać.Z jednej strony chciałabym go kopnąć w jaja, a z drugiej strasznie tęsknie i pewnie gdybym go zobaczyła to bym była w siódmym niebie.Takie życie, trzeba zapomnieć i iśc do przodu. Znajdziemy lepszych :)

mam dokładnie tak samo, jedno słowo i zapomniałabym o wszystkim ale tak nie można, bo prawdopodobnie znów by się mu odwidziało i przechodzenie tego samego ponownie gwarantowane. Trzeba nie myśleć o nich i tyle... 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.