- Dołączył: 2011-12-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 17
12 czerwca 2013, 10:31
Hej! Dziewczyny pół roku temu poznałam na portalu fajnego faceta. Piszemy codziennie, gadamy na skype, widzieliśmy sie na facebooku, podoba mi się z wyglądu i charakteru. Niedługo pierwsze spotkanie na żywo.. Strasznie sie tego boję! Wiem, że on sie już troche zaangażował (ja z resztą też), ale wiadomo - internet a świat realny to dwie zupełnie różne rzeczy. Mam obawy przed tym spotkaniem.. Boję się, że on się rozczaruję, że jednak mu się nie spodobam..
Macie jakieś doświadczenia odnoście takich znajomości? Jakie wrażenia po pierwszym spotkaniu na żywo? Rozczarowanie czy wręcz przeciwnie?
Proszę o odpowiedzi i z góry dziękuję!
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
12 czerwca 2013, 10:33
Mam podobną sytuację! Być może też w najbliższej przyszłości go zobaczę. Też jestem mega postersowana, ale wiem, że jeśli podejdę do tego, jak do spotkania z przyjacielem i nie będę oczekiwać, że wybuchnie wielka miłość, będzie lepiej i dla mnie i dla niego. Twój znajomy jest Polakiem czy obcokrajowcem?
12 czerwca 2013, 10:33
hmm ja sie rozczarowałam ,
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
12 czerwca 2013, 10:35
To czy się rozczarujesz zależy od Twoich oczekiwań. Jeśli się nastawiasz, że spotkasz miłość życia to faktycznie może nie być różowo, ale przecież nic Was nie zobowiązuje. Jeśli się sobą zainteresowaliście, to na pewno był ku temu jakiś powód. Czy coś z tego wyniknie? Daj sobie czas :)
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7666
12 czerwca 2013, 10:36
Z moim obecnym chłopakiem, na początku byłam lekko zaskoczona, nie spodziewałam się go takiego...szalonego, a teraz jesteśmy razem już 4 miesiące.
Spotkałam się też z innym facetem, ale to było wielkie rozczarowanie, nie mniej zawsze warto spróbować ;)
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
12 czerwca 2013, 10:38
Pewnie, że warto :)
Mój jest 2 tys. km stąd niestety i też mamy obawy przed spotkaniem. Głównie on się boi, że ja rozczaruję się nim, a ja, że on mną;p Nawet jeśli się okaże, że internetowa iluzja zrobiła swoje, to i tak mam zamiar fajnie spędzić z nim czas, bo jest naprawdę fajnym człowiekiem :)
- Dołączył: 2011-12-02
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1753
12 czerwca 2013, 10:38
Ja poznalam przez internet mojego obecnego meza :) Mysle, ze skoro tyle czasu piszecie, gadacie, widzieliscie sie na skype, widzieliscie swoje zdjecia to powinno byc dobrze. Trzymam kciuki
- Dołączył: 2013-04-24
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 66
12 czerwca 2013, 10:39
Ja poznałam się przez internet 4 lata temu z moim chłopakiem : D Tylko że sprawa wyglądała tak że na początku znajomości ja raz go widziałam w realu a on mnie nie zauważył więc mniej więcej wiedziałam czego się spodziewać. Ogólnie to strasznie się bałam że mu się nie spodobam ze względu na moją wagę albo że podczas spotkania ktoś mi ubliży publicznie i będzie mu wstyd że ze mną rozmawia i wielle wielle innych głupich myśli. On bardzo chciał być ze mną ja tak samo ale trzymałam go na dystans bo byłam pewna że mu się w realu nie spodobam no ale się zdziwiłam :) I to bardzo , zachował się naprawdę super i nie przeszkadzało mu to że choruje na otyłość pomimo tego że wtedy jeszcze nie wiedział że to przez leki . Pokazywał ciągle że mu zależy i że mnie kocha : D Myślę że to zależy od faceta i od twojego podejścia , ja pamiętam to jak dziś denerwowałam się strasznie cały tydzień przed spotkaniem a kiedy na nie jechałam byłam z założeniem 'nie mam nic do stracenia' byłam sobą . Doświadczeń tego typu mam mnóstwo niektóre okrutne inne zapoczątkowały przyjaźnie na całe życie ale nie będę tego popisywała :P
Musisz być sobą i wierzyć w siebie bo wydaje mi się że nic do stracenia nie masz a może okazać się że twój kolega to fajny facet z którym będziesz miała super związek :) .
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4844
12 czerwca 2013, 10:39
Może nie będzie tak źle ,swoją drogą to myślę że pół roku to wystarczający okres żeby się poznać zresztą skoro widział ciebie ty jego to chyba mu się podobasz,myślę że by cię dawno jakoś zbył jeśli byś się mu nie spodobała.