Temat: Myślicie, że jeszcze coś z tego będzie? Napisać do Niego? Nie chcę się narzucać...

To wszystko zaczęło się w 3 lata temu. Minęliśmy się na drodze. Tak! Tylko obok siebie przeszliśmy, ale już wtedy poczułam coś dziwnego... Nie byłam jakąś głupią małolatą, która "zakochała się od pierwszego wejrzenia". Mimo wszystko, nie potrafiłam o nim zapomnieć. Przez ten czas byłam w innych, krótkich związkach, ale szybko się to kończyło. Poprostu cały czas miałam w głowie tamtego chłopaka.
Po trzech latach, około pół roku temu, napisał do mnie na facebooku. Twierdził, że nie mógł przestać o mnie myśleć i przez ten cały czas mnie szukał! Spotkaliśmy się pare razy, ale coś nie wyszło, kontakt się urwał. Po 3 miesiącach, znowu pisał, że mu mnie brakuje. Spotkaliśmy się pare razu i znowu to samo....

Napisać do niego? Boję się, nie lubię się narzucać, ale też chyba... nie potrafię bez niego normalnie funkcjonować.
Ja bym odpuściła, bo kolesiowi Ciebie brakuje w danych momentach a nie codziennie i zawsze.. Prawdopodobnie, co smutne, gdy się nudzi lub jest wolny wtedy pisze do Ciebie i wciska Ci kity. Skoro mu zależy i tak o Tobie myśli, to dlaczego nie adoruje Ciebie codziennie , nie spotykacie się codziennie tylko od wielkiego dzwonu na kilka spotkań i później cisza?
Nie traktuje Cię poważnie, moim zdaniem..
nic nie stracisz . Umów się na spotkanie i  tyle :) Na spacer albo do  kina :)
ja bym nie pisałą, a jakby znów się odezwał, to bym dała do zrozumienia, że nie odpowiada mi to jak mnie tak traktuje, nie rozumiem tego i że jak chodzi mu o pare spotkań, to ma się nie odzywać [ chyba, że Ciebie to satysfakcjonuje...] 
mozna by z tego zrobić film, jeszcze jakiś wątek dodać;) zakończenie brzmia loby jak w bajkach: "żyli długo i szczęśliwie". 
Rozumiem że już dwa razy próbowaliście i nic z tego? Niestety nie zawsze jest jak w filmach. 
Ja też często śnie, czasem myślę o chłopakach których kiedyś napotkałam na swojej drodze, ale wiem że jak dawalismy sobie szanse to nic z tego nie wychodziło więc dalej nie zachodzę w głowę z nimi. Znalazłam odpowiedniego i jestem szczęśliwa;) 
Pasek wagi
Jeżeli nie zaryzykujesz, nie przekonasz się. Nic nie stracisz, a możesz w przyszłości żałować. Odważ się. :)
napisz :" gościu weź sie zdecyduj - albo rybki - albo pipki..nie jestem jakąs 12 - letnią gówniarą żeby bawić sie w ciuciubabke - raz jesteś mną zainteresowany,raz mnie olewasz - nie bawią mnie takie gierki "matko przed chwilka dzwonila do mnie kumpela z podobnym problelem - gościu niby zakochany a od 3 dni nie daje znaku życie,nie odpisuje na smsy a połaczenia odrzuca..doradzilam jej to co tobie
Pasek wagi
Jeśli ci tak na nim zależy to spróbuj po raz trzeci i ostatni, chociaż mi się wydaje tak jak kilku koleżankom u góry, że po prostu odzywa się jak się nudzi. I że niestety na dłuższą metę nic z tego nie będzie...
Chyba macie racje, nie będę się pierwsza odzywać. 
Ale tak cholernie ciężko mi o nim zapomnieć...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.