- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 kwietnia 2013, 14:09
Edytowany przez rozek.jagodowy 14 kwietnia 2013, 14:10
14 kwietnia 2013, 14:13
14 kwietnia 2013, 14:16
14 kwietnia 2013, 14:19
Jeśli nie masz hobby, to koniecznie sobie znajdź ;). Wypady gdziekolwiek (basen, galeria, kino, rower) z przyjaciółki, znajomymi, z rodziną, jak najbardziej wskazane. I nie martw się - może być tylko lepiej ;)
14 kwietnia 2013, 14:26
14 kwietnia 2013, 14:31
14 kwietnia 2013, 22:24
Zajmij sobie czas. Oglądaj seriale, ucz się, uprawiaj sport, spotykaj się ze znajomymi. Jestem teraz w tej samej sytuacji :(
zapełnianie czasu to dobry patent , nieraz sprawdzał się przy sercowych "kryzysach". Póki co wracam do diety, do sportu :) ale emocje wciąż są ... wczoraj pół nocy płakałam jak bóbr. Ale dziś już byłam dużo spokojniejsza.
Dzięki Kochane za odpowiedzi. Nie ma rady - trzeba trochę czasu, żeby znów złapać równowagę. Ale nie ukrywam , to boli.
16 kwietnia 2013, 19:24
mi się wkręcił sport i od tamtego czasu zamiast mysleć o byłym, myślę o moim tyłku :PJeśli nie masz hobby, to koniecznie sobie znajdź ;). Wypady gdziekolwiek (basen, galeria, kino, rower) z przyjaciółki, znajomymi, z rodziną, jak najbardziej wskazane. I nie martw się - może być tylko lepiej ;)
17 kwietnia 2013, 16:04
24 kwietnia 2013, 22:24
O rety! Mam tak samo. Zaczęłam, a właściwie wróciłam do biegania w "najgorszym" życiowym momencie. I bieganie dało mi siłę i duuużo endorfin :) Teraz, mimo, że minęło kilkanaście dni nadal mnie cieszą przebiegnięte kilometry i ... wychodzę biegać jak zaczynam o nim myśleć :) Nie wiem, może chcę trochę mu utrzeć nosa żeby zobaczył za jakiś czas co stracił (może to tylko jakieś pocieszanie siebie na siłę), ale robię to też dla siebie, bo moja samoocena podupadła.. Biegając widzę, że mogę. Mogę biec dalej mimo, że "boli" i to jest piękne! :)mi się wkręcił sport i od tamtego czasu zamiast mysleć o byłym, myślę o moim tyłku :PJeśli nie masz hobby, to koniecznie sobie znajdź ;). Wypady gdziekolwiek (basen, galeria, kino, rower) z przyjaciółki, znajomymi, z rodziną, jak najbardziej wskazane. I nie martw się - może być tylko lepiej ;)