Temat: Dylemat, nowy czy były ?

dziekuje za pomoc ! jesteście kochane :*

maharet17 napisał(a):

ja myślę, że mu nie wyszło z byłą i chce wrócić do Ciebie. olałabym go.

on nie chciał żeby mu wyszło z byłą, on chciał od niej tylko jednego

toelo napisał(a):

maharet17 napisał(a):

ja myślę, że mu nie wyszło z byłą i chce wrócić do Ciebie. olałabym go.
on nie chciał żeby mu wyszło z byłą, on chciał od niej tylko jednego

no to tym bardziej źle o nim świadczy...
na Twoim miejscu wybrałabym tego nowego:)
Pasek wagi

toelo napisał(a):

maharet17 napisał(a):

ja myślę, że mu nie wyszło z byłą i chce wrócić do Ciebie. olałabym go.
on nie chciał żeby mu wyszło z byłą, on chciał od niej tylko jednego


No, to tym bardziej masz odpowiedź, czy warto do niego wracać.. Zrobisz co zechcesz, ale na moje to szczescia przy nim nie zaznasz

MilenkaM88 napisał(a):

toelo napisał(a):

maharet17 napisał(a):

ja myślę, że mu nie wyszło z byłą i chce wrócić do Ciebie. olałabym go.
on nie chciał żeby mu wyszło z byłą, on chciał od niej tylko jednego
No, to tym bardziej masz odpowiedź, czy warto do niego wracać.. Zrobisz co zechcesz, ale na moje to szczescia przy nim nie zaznasz

wiem, wiem że z byłym nie bede szcześliwa, że znowu mnie zrani, wiem że sie nie zmieni, ale jakaś głupia nadzieja we mnie jest, "A może jednak? " i to mi takk chaos robi w głowie ze nie mogę dojśc do porządku ze sobą..

toelo napisał(a):

MilenkaM88 napisał(a):

toelo napisał(a):

maharet17 napisał(a):

ja myślę, że mu nie wyszło z byłą i chce wrócić do Ciebie. olałabym go.
on nie chciał żeby mu wyszło z byłą, on chciał od niej tylko jednego
No, to tym bardziej masz odpowiedź, czy warto do niego wracać.. Zrobisz co zechcesz, ale na moje to szczescia przy nim nie zaznasz
wiem, wiem że z byłym nie bede szcześliwa, że znowu mnie zrani, wiem że sie nie zmieni, ale jakaś głupia nadzieja we mnie jest, "A może jednak? " i to mi takk chaos robi w głowie ze nie mogę dojśc do porządku ze sobą..


Wiem kochana :( Tez tak mialam, dokladnie tak samo. Mialam cudownego chlopaka, wszystko by dla mnie zrobil, ale go zostawilam dla byłego, ktory zarzekal sie ze teraz bedzie inaczej, ze mnie kocha, płakał jak dziecko. A gdy znow umnie odzyskal, to miesiac bylo dobrze, a potem tak jak zwykle. Ale wiem jak to jest, tez mnie korcilo, ze moze jednak teraz sie nam uda.. Chyba trzeba na wlasnej skórze sie przekonać, bo jednak jak sie kogos kochało czy nadal kocha to nie tak łatwo zrezygnowac z tej osoby chociaz jest zła

MilenkaM88 napisał(a):

toelo napisał(a):

MilenkaM88 napisał(a):

toelo napisał(a):

maharet17 napisał(a):

ja myślę, że mu nie wyszło z byłą i chce wrócić do Ciebie. olałabym go.
on nie chciał żeby mu wyszło z byłą, on chciał od niej tylko jednego
No, to tym bardziej masz odpowiedź, czy warto do niego wracać.. Zrobisz co zechcesz, ale na moje to szczescia przy nim nie zaznasz
wiem, wiem że z byłym nie bede szcześliwa, że znowu mnie zrani, wiem że sie nie zmieni, ale jakaś głupia nadzieja we mnie jest, "A może jednak? " i to mi takk chaos robi w głowie ze nie mogę dojśc do porządku ze sobą..
Wiem kochana :( Tez tak mialam, dokladnie tak samo. Mialam cudownego chlopaka, wszystko by dla mnie zrobil, ale go zostawilam dla byłego, ktory zarzekal sie ze teraz bedzie inaczej, ze mnie kocha, płakał jak dziecko. A gdy znow umnie odzyskal, to miesiac bylo dobrze, a potem tak jak zwykle. Ale wiem jak to jest, tez mnie korcilo, ze moze jednak teraz sie nam uda.. Chyba trzeba na wlasnej skórze sie przekonać, bo jednak jak sie kogos kochało czy nadal kocha to nie tak łatwo zrezygnowac z tej osoby chociaz jest zła

Miałam dokładnie tak samo.

Niki. napisał(a):

MilenkaM88 napisał(a):

toelo napisał(a):

MilenkaM88 napisał(a):

toelo napisał(a):

maharet17 napisał(a):

ja myślę, że mu nie wyszło z byłą i chce wrócić do Ciebie. olałabym go.
on nie chciał żeby mu wyszło z byłą, on chciał od niej tylko jednego
No, to tym bardziej masz odpowiedź, czy warto do niego wracać.. Zrobisz co zechcesz, ale na moje to szczescia przy nim nie zaznasz
wiem, wiem że z byłym nie bede szcześliwa, że znowu mnie zrani, wiem że sie nie zmieni, ale jakaś głupia nadzieja we mnie jest, "A może jednak? " i to mi takk chaos robi w głowie ze nie mogę dojśc do porządku ze sobą..
Wiem kochana :( Tez tak mialam, dokladnie tak samo. Mialam cudownego chlopaka, wszystko by dla mnie zrobil, ale go zostawilam dla byłego, ktory zarzekal sie ze teraz bedzie inaczej, ze mnie kocha, płakał jak dziecko. A gdy znow umnie odzyskal, to miesiac bylo dobrze, a potem tak jak zwykle. Ale wiem jak to jest, tez mnie korcilo, ze moze jednak teraz sie nam uda.. Chyba trzeba na wlasnej skórze sie przekonać, bo jednak jak sie kogos kochało czy nadal kocha to nie tak łatwo zrezygnowac z tej osoby chociaz jest zła
Miałam dokładnie tak samo.



czyli powinnam sie uczyc na Waszych błędach i nie ryzykowac z byłym, spławic go i rozwijać znajomośc z Sebastianem. 
24 lata facet... powinien być dojrzały. Zastanów się czy jest sens wchodzić dwa razy do tej samej rzeki, czy czytać ten sam rozdział, znając zakończenie. Ja bym nigdy nie wybrała byłego faceta ze skłonnościami do pisania z byłymi itp, itd. Jeśli zrobił to raz, zrobi to jeszcze raz. On Ci za jakiś czas przejdzie jeśli zerwiesz kontakt, nie będzie zmartwień, co robi czy nie pisze z jakąś. Zastanów się czy jest sens budować coś z nadszarpniętymi zaufaniem i czy jesteś gotowa na to :) 
Pasek wagi

MusicDiii napisał(a):

24 lata facet... powinien być dojrzały. Zastanów się czy jest sens wchodzić dwa razy do tej samej rzeki, czy czytać ten sam rozdział, znając zakończenie. Ja bym nigdy nie wybrała byłego faceta ze skłonnościami do pisania z byłymi itp, itd. Jeśli zrobił to raz, zrobi to jeszcze raz. On Ci za jakiś czas przejdzie jeśli zerwiesz kontakt, nie będzie zmartwień, co robi czy nie pisze z jakąś. Zastanów się czy jest sens budować coś z nadszarpniętymi zaufaniem i czy jesteś gotowa na to :) 

masz racje, wiecznie będę miała jakieś wątpliwości, podejrzenia, będę zazdrosna, zaufania sie nie odbuduje w 100%, będę sie męczyc.. 
Mnie zastanawia dlaczego ludzie nie potrafią samodzielnie podejmować decyzji?
Przecież nikt z nas nie zna ani Damiana ani Sebastiana i trudno dobrze poradzić.Nigdy nie wiadomo czy podjęta decyzja będzie dobra i poprowadzi drogą o nazwie szczęście.Musisz sama zastanowić się czego chcesz.
Osobiście nie związałabym się z facetem ,który odreagowywał zerwanie seksem z osobą przez które zerwanie nastąpiło...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.